Strona 1 z 3
Mini pociechy
: sob kwie 16, 2011 12:04 pm
autor: mini
Przedstawiam Wam, mojego funfla kochanego, który zjawił się w naszym domu ze schroniska
Wabi się Vinyl i obecnie ma 4 lata, jest kundelkiem ze skręconym ogonkiem i uszami, które robią sobie co chcą i nazywane są przez nas "klapioszkami"
To ile radości przynosi ta psina jest nie do opisania, ciągle coś robi, nawet jak śpi to mamy niezły ubaw: ciągle mu się coś śni i od razu to widać
Potrafi sobie zrobić zabawki ze wszystkiego: od starych skarpet, przez gazety, po butelki po napojach, wszystko to kończy się sprzątaniem różnych odłamków, papierków i farfocli po całym domu..
Jednak przynosi mu to tyle frajdy, że sami czasem dajemy mu do unicestwienia
Oto On:
A taki byłem słodziak za malucha:
No zostaw ten aparat i pogłaskaj:
Mówię Wam: Dobre rozciągnięcie się na początek dnia, gwarantuje dobry wstęp do udanej zabawy:
Spać baba nie da nooo:
Re: Moja pisina
: śr maja 04, 2011 11:03 am
autor: mini
Ostatnio pojechaliśmy z miasto na spacer. Pisina, miała spore - dosłownie, pole do popisu. Biegał jak oszalały, wyraźnie, bardzo to lubi
Uwaga! Rozpędzam się:
Jęzor na bok - idealny system chłodniczy:
Re: Moja psina
: pn maja 23, 2011 11:16 am
autor: KITEgirl
jakaś rasa wyścigowa?
Re: Moja psina
: pn maja 23, 2011 11:55 am
autor: mini
Hehehe
Nawet się zastanawialiśmy, czy czasem nie jest mieszańcem tego typu rasy
Po umaszczeniu można wpaść na: Dobermana lub Pinczera i szczerze mówiąc jest dość podobny do Pinczera Średniego, tylko zdecydowanie mniej umięśniony i szczuplejszy, ma też brodawki, które prowadzą w kierunku Owczarka Niemieckiego. Jest z niego niezły mix
Re: Moja psina
: ndz lip 31, 2011 8:37 pm
autor: Afera
Jak tak bardzo kocha biegać to polecam bikejoring.
Re: Moja psina
: ndz lip 31, 2011 9:01 pm
autor: mini
Mój brat z nim biegał
Jednak teraz, urodziła mu się córka i nie ma już tyle czasu..
Co prawda ja jestem teraz w rodzinnym i mogłabym wsiadać na rower, ale stopa mi na to nie pozwala.
Dziadek za to chodzi z nim na długaśne spacery co dzień rano. Wiadomo - to nie to samo co biegi, jednak też się wylata
W przyszły czwartek odbędzie się jego jaj-cięcie. Babcia jest tak zestresowana, że i jemu zaczęło się to udzielać.. Niesamowite w jak rzeczywisty i silny sposób wszystkie emocje w domu udzielają się jemu.
Re: Moja psina
: ndz lip 31, 2011 9:07 pm
autor: Afera
A tam stopa.
Do boju! To na prawdę super sport, wiem z doświadczenia...
Jajcięcie... poważna sprawa! Trzymam kciuki.
Re: Moja psina
: pn sie 01, 2011 11:59 pm
autor: mini
Aferson, a powiedz mi czy szelki do biegania z psem, nadają się też do roweru? I jak jest z długością smyczy?
Re: Moja psina
: wt sie 02, 2011 10:49 am
autor: Afera
Zależy o jakie szelki Ci chodzi. Szelki do biegania z właścicielem i przy rowerze nazywają się sled i są takie jak tutaj:
http://www.husky.org.pl/produkt/?id=5
Do tego KONIECZNY jest amortyzator zarówno do biegania z Pańcią jak i przy rowerze. Taki amortyzator niweluje wszelakie szarpnięcia, które są nieprzyjemne dla psa i właściciela:
http://www.husky.org.pl/produkt/?id=18
Amortyzator przypina się do szelek psa i drugą stroną do roweru lub do człowieka. Nie trzeba już smyczy zwykłej dopinać.
Do biegania z właścicielem potrzebny też jest specjalny pas biodrowy - super sprawa nawet na spacery zwane dogtrekkingiem:
http://www.husky.org.pl/produkt/?id=9
Re: Moja psina
: wt sie 02, 2011 11:46 am
autor: mini
No właśnie takie szelki i pas mamy, bo brat z nim biegał
Ale co do tego amortyzatora to nie miałam pojęcia szczerze mówiąc..
Trzeba będzie się zaopatrzyć takim razie. Rozumiem, że wybierając go należny się kierować wagą psa?
Kilka fotek:
Vinyl ma uroczy zwyczaj przychodzenia na pieszczoty przed spaniem
Taaaakkk dobrzeeeee:
Tu prawie zasnął
Re: Moja psina
: wt sie 02, 2011 12:44 pm
autor: ozzyina
Jest cudowny!
Jakie ma kochane oczyska...
I jaki pieszczoch!
Śpisz z nim czasem?
Re: Moja psina
: wt sie 02, 2011 12:49 pm
autor: mini
No z nim to jest tak, że do łózka pcha się głównie na te pieszczoty, a później zmyka na swoje miejsce
Więc gdybyśmy nie chcieli aby spał z kimś w łóżku to nie było by problemu
Co prawda do łózka dziadków czy mamy nie ma wstępu, jednak moje jest dla niego szeroko otwarte i czasem sobie z tego korzysta. Jeśli chce i ma potrzebę spania ze mną - a nie trafia się to często, to mu pozwalam
Re: Moja psina
: wt sie 02, 2011 12:56 pm
autor: ozzyina
Ja specjalnie kupiłam duże trzyosobowe łózko;) i spię z dziewczynami,
Chociaż ostatnio zaczęłam się buntowac i wyganiam je na posłanko, bo brudzą mi strasznie faflaki;P
Ale wzięły się na sposób, jak np. wychodzę do kuchni czy do łazienki, to od razu meldują się u mnie na łóżku i nie mam serca ich wygonic, bo robią takie błagalne miny:)
Re: Moja psina
: wt sie 02, 2011 1:10 pm
autor: Afera
mini pisze:No właśnie takie szelki i pas mamy, bo brat z nim biegał
Ale co do tego amortyzatora to nie miałam pojęcia szczerze mówiąc..
Trzeba będzie się zaopatrzyć takim razie. Rozumiem, że wybierając go należny się kierować wagą psa?
Nie, nie trzeba.
Wystarczy, że amortyzator będzie miał oznaczenie canicross lub bikejoring i będzie ok.
Ja mam amortyzator z firmy hifica:
http://allegro.pl/lina-smycz-3xamort-po ... 67278.html
Artykuły tej firmy można kupić tylko na allegro, nie mają swojej strony jak Polarni Przyjaciele, Manmat czy Rowerland.
Re: Moja psina
: wt sie 02, 2011 1:12 pm
autor: mini
ozzyina,n o w Twoim wypadku to zakup trzyosobowego łóżka mnie nie dziwi
Ja mam też spore wyrko, do tego i ja i Vinyl do sporych przedstawicieli swoich gatunków nie należymy. Jednak: on-się-TAK-rozpycha.. Że spanie z nim, czasem jest niezłym wyczynem
Ostatnio przegramolił się na środek łóżka pod pościelą, a ja z braku laku musiałam musiałam rozchylić nogi tak, że znalazł się między nimi na wysokości moich kolan
Nie wytrzymałam tak długo i go przesunęłam na prawą stronę..
Nie była zadowolony, że mu sen przerywam ;]
Aferson, dzięki
Nie ma co czekać, zabieram się za zakup