szczury.org

Witam !!!
Ja jestem miłośnikiem zwierząt bardzo się nimi interesuje.
Ostatnio namówiłem rodziców po roku proszenia ich na szczura.
Oczywiście wiem ze są stadne ale pozwolili mi tylko na jednego.
Wyczytałem gdzieś ze lepiej zaadoptować na to tak zrobiłem.
mam dobra kladkę i wszystko ale szczurek MIKA samiczka nie może się oswoić.
Jeszcze w schronisku dawała się głaskać a teraz nawed ręki do klatki niemoge włorzyc bo mnie
gryzie do krwi . Mój ojciec nie dał się na mówić ale powiedziałem mu ze pożyczyłem szczura od kolegi .
Jak daje jej jedzenie to się boje ze mnie ugryzie. Jeszcze gorzej jest z czyszczeniem klatki.
nie wiem czy to coś mogło zrobić ale jak wkładałem go 1 raz do klatki to się uderzył w głowę,
I od tamtego czasu gryzie i nie daje się dotknąć. Rozmawiałem z właścicielkom w schronisku i była dobra dla szczurka więc nie miał tragicznej przeszłości.
Proszę o szybkie odpowiedzi.

wystarczy trochę poszukać:
http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=10&t=28359
jeżeli wiedziałeś że zgodzą się tylko na jednego, było trzeba nie brać go w ogóle tylko poszukać zwierzaka który może żyć w odosobnieniu od swojego gatunku. to egoizm, chęć posiadania bez zważania na cierpienie na jakie się zwierzaka wystawia.
spróbuj ją zdominować. kładź na plecki i przytrzymuj przez chwilę. daj jej jakiś stary( do wyrzucenia) podkoszulek, pośpij w nim ze 2 noce aby intensywnie tobą pachniał. weź przez rękaw i włóż sobie pod bluzę, niech oswoi się z zapachem.

Tak ale ja już dawałem koszulki z zapachem przeszukałem całe forum i nic.
Pani w schronisku mówiła ze ten szczur nie lubiał zawsze być w grupie tylko smotnie
szczurka mam już miesiąc.
dać pod bluzę nie da się bo nie mogę go złapać bo ucieka a jak go złapie to gryzie.
To nie wyobrazam go sobie wyciągnąc i pod bluze bo nie mam jak.

rękawiczka, rękawica, rękaw
pomyśl czy twoje dłonie nie pachną czymś intensywnie, jakimś kremem, mydłem

nie pachną, ale rękwica to nic dla jej zębów (próbowałem już)

Możliwe, ze szczurek jest chory, ma np. za małą klatkę lub kiedys był źle traktowany (np. przed schroniskiem). Poza tym musi miec kolezankę. Albo 2 szczurki albo żaden.
Skoro rodzice się nie zgodzili na szczura ( bo zgoda na "pożyczenie od kolegi" to nie jest zgoda), to masz problem. Rodzice moga odmówic leczenia zwierzaka, a leczenie bywa bardzo drogie . Czasem 10tki razy droższe od szczura z hodowli zrzeszonej.
Oswajanie może potrwac nawet kilka miesięcy, a są szczury które gryzą przez całe życie. Co nie znaczy, ze nie są oswojone.
Można dominowac w rękawicy spawalniczej (taka gruba skóra) , temu nie da rady.

Napisz skąd jesteś, może ktos moze wpaśc do Ciebie i zobaczyć o co chodzi.

Klatkę ma dużą, przed schroniskiem był bardzo dobrze traktowany bo u tej pani byłem parę razy bo to był szczurek pracownicy
widać ze go kochała i jak mnie wypytywała np. czy go nie dam węzą i takie tam.
Ona nie jest chora bo dostałem taki papierek.
Ja mieszkam we Wrocławiu i raczej nie mogę nikogo przyjąć.
Ale ostatnio dałem klatkę na biurko i obserwowałem ją przez jakiś czas, a Mika chcąc zwrócić na siebie
uwagę wysypywała na burko ściółkę, co to mogło znaczyć ?
Bardzo zależy mi na jej oswojeniu siedzę przy klatce jakieś 4 godz. dziennie, ale nic nie daje.
Mam coraz więcej problemów z czyszczeniem klatki, przykładam do wyjścia klatki pojemnik do transportowania daje tam jedzenie
i czekam aż wejdzie.
Jak ostatnio dawałem jedzenie to niespodziewanie rzuciła się na mnie z zębami i pazurami do krwi.
Jak ktoś pisał żebym przewrócił na plecy i go zdominował, to jest nie możliwe.
Ja już nie wiem co robić.

podaj dokładne wymiary klatki, "duża" to pojęcie względne

szczur musi poczuć że w Twoim towarzystwie może czuć się bezpiecznie, musisz być częścią jego stada i w dodatku stroną dominującą. Dlatego dobrze by było gdybyś jednak znalazł sposób na obracanie ją na plecki - będzie wtedy wiedziała że jest w hierarchii niżej niż Ty. Dodatkowo szczury w grupie oswajają się dużo łatwiej, bo mogą uczyć się od siebie różnych zachowań. Poza tym szczur z towarzystwem jest zwyczajnie szczęśliwszy...

czemu nie możesz nikogo w domu przyjąć?

i myślę że w tym momencie powinieneś usiąść i szczerze porozmawiać z rodzicami. Trzymanie samotnego szczura jest znęcaniem się nad nim. Siedzi on w klatce, całe doby spędza sam bo się go boisz. Jak rodzice nie zgodzą się na drugiego szczura to proszę, oddaj go komuś kto będzie w stanie zapewnić mu przyzwoite warunki

Szczurek wcale nie jest samotny bo spędzam z nim jakieś pół dnia.
Zresztą towarzystwo ma bo cały czas się bawi z moim psem (bardzo się lubią)
Kiedyś zostawiłem otwartą klatkę szczur wyszedł i razem z psem Sonią się bawili, spali przy sobie.
Później Mika sama weszła do klatki.
Wymiary klatki to ok. metr na metr ale ostatni musiałem przenieść do mniejszej bo tamta się zniszczyła.
Ja porozmawiam z rodzicami jeszcze raz.
Bo jak im tłumacze ze jak będą 2 to się szybciej oswoją i będzie im lepiej to oni mi mówią ze jak se z jednym nie poradziłem to z 2 będzie jeszcze gorzej.
Dzisiaj jeszcze raz spróbuje przewrócić na plecy.

Czasami zdarzają się agresywne ogonki, ale jeśli nie będziesz próbować jej oswoić, to co Ci da narzekanie? Trzeba być cierpliwym i sięstarać. Możesz spróbować wziąć szczurkę i usiąść z nią np. na fotelu, tak by siedziała na Tobie/koło Ciebie, itp. Niech swobodnie po Tobie łazi, tak jak sama chce. Możesz dodatkowo nałożyć luźną bluzę aby mogła chodzić pod bluzą, lub przykryć się kocykiem. Szczury lubią mieć ciepło, cicho i ciemno. Możesz dawać jej smakołyki z ręki, aby ją przekonać, że ręka nie równa się krzywda. I dominacja - ogonek musi wiedzieć, że Ty rządzisz, ale oczywiście spokojne i delikatnie, aby jej nie zranić.

Jeśli naprawdę się jej boisz, to może poszukaj jej innego domku? Są osoby, które mają doświadczenie z oswajaniem "trudnych" przypadków.

I dlaczego nie zgodziłbyś się, aby ktoś bardziej obeznany ze szczurami do Ciebie wpadł na chwilę? Mógłby Ci powiedzieć, co robisz nie tak.

To ja już nie rozumiem nie którzy mówią ze niewolno dawać jedzenia z ręki a inni mówią ze trzeba,
z resztą jak mam dać pod bluzę i na siebie jak nie mogę jej wyciągnąć.
Zresztą ja się jej aż tak nie boje, tylko nie lubię jej zastrzyków zębami .

Zresztą mi się wydaje ze ona mnie lubi ale lubi tez mnie gryźć.
Ostatnio jest coraz lepiej i coraz mniej gryzie.

próbuj do skutku. rękawice i do dzieła

Dawanie smakołyków z ręki pomaga w oswajaniu. Potem najlepiej nie robić tego za często, bo szczur może uznać, że służymy mu tylko do dostarczania jedzenia.

Dzisiaj powiedziałem mamie ze muszę mieć 2 szczurka bo inaczej będę musiał oddać tego szczura,
to dla mojej mamy źle bo będę ją znowu męczył o jakieś zwierze.
Bo ona woli jak mam zwierze i jej nie marudzę.
Ale przeczytałem tu : http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149
że w łączeniu samic trzeba je poznawać na kanapie, łóżku więc co mam zrobić z moim przypadkiem jak nie mogę jej wyciągnąć.
Wiem ze trzeba zaadoptować więc jak by ktoś miał do zaadoptowania to piszcie.
W prawdzie moi rodzice się jeszcze nie zgodzili ale już zacznę szukać ! ! !

poszukaj w dziale 'adopcje'. nie sugeruj się odległością. możliwe że znajdziesz transport na forum