Strona 1 z 2

jak trzymać szczurka?

: ndz kwie 24, 2011 10:18 pm
autor: tanvi
witam, szukałam odpowiedzi na moje zastanawiania się ale nie znalazłam więc piszę.
mam szczurka od 3 dni. siedzi sobie w klatce i jest na razie dość przestraszony.
chciałam żeby z niej wyszedł, jakoś zaczął się przyzwyczajać, wyciągnęłam go z klatki, pochodził chwilę po podłodze ale zaraz wskoczył do klatki z powrotem. wiem że on potrzebuje czasu. zastanawiam się nad jednym czy mogę łapać go na siłę? chyba nie powinnam. i co z tym ogonem, w każdym miejscu słyszę inaczej... jedni mówią że bezwzględnie nie można łapać za ogon a inni że szczurkom to nie robi i mogą być za niego łapane. ale przede wszystkim... ile czasu może minąć aż będzie mi z własnej woli wchodził na rękę, wychodził z klatki?

Re: jak trzymać szczurka?

: ndz kwie 24, 2011 10:25 pm
autor: Cyklotymia
Nie wolno łapać za ogon (a jeśli nie ma innego wyjścia, to trzeba u nasady - jak najbliżej ciała), bo można szczurowi ten ogon złamać.

Re: jak trzymać szczurka?

: ndz kwie 24, 2011 10:27 pm
autor: Sheeruun
Są dwie metody oswajania: na siłę, albo po dobroci. Bierzesz szczura pod bluzę i chodzisz z nim po domu przez cały dzień. Aż przywyknie. Albo wrzucasz mu do klatki jakąś znoszoną koszulkę (żeby czuł twój zapach) i siedzisz z ręką w klatce, aż sam podejdzie. Zresztą, tematów o oswajaniu jest mnóstwo. Poszukaj ;)

Absolutnie nie wolno łapać szczura za ogon! Grozi to urazem kręgosłupa lub ogona. To podobnie jakby podnosić psa za ogon. Nie wiem skąd się wzięło łapanie gryzoni za ogon (czy królików za uszy), ale to chore.

A poza tym, to najważniejsza rzecz - szczur to zwierzę stadne! Tak jak każdy inny hodowlany gryzoń, poza chomikami i samcami myszy. Tak więc - albo przunajmniej dwa, albo wcale. Inaczej jest to świadome zadawanie krzywdy zwierzęciu.

Nie wiadomo ile to zajmie, są szczury bardziej lub mniej płochliwe i w różnym stopniu da się je oswoić. Niektóre wcale. Jeżeli masz szczurka ze sklepu, może być trudniej. Ale nie poddawaj się ;)

Re: jak trzymać szczurka?

: ndz kwie 24, 2011 10:28 pm
autor: greenfreak
... albo oderwać kawałek, co udało się mojemu TŻ i nauczył się na całe życie, że po prostu nie wolno.
Na wszelki wypadek trzeba szczura nauczyć, że czasem jest łapany i już, bo jeśli będzie chory, to będziesz musiała go wziąć bez względu na to, czy on będzie chciał. Łap stanowczo, ale delikatnie, żeby nie skrzywdzić. Z tego, co sama widzę, najlepiej złapać w połowie ciałka, pod przednimi łapkami, całą dłonią, a jak wyjmiesz, to druga pod pupę, żeby w powietrzu nie zwisała ;)

Re: jak trzymać szczurka?

: ndz kwie 24, 2011 11:01 pm
autor: tanvi
wiem że szczurek powinien mieć towarzystwo w postaci drugiego, ale póki co nie mogę mieć więcej niż jego... ale planuję mieć drugiego szczurka za jakiś czas, jak ten się już trochę oswoi i będzie czuł się pewnie.

Re: jak trzymać szczurka?

: ndz kwie 24, 2011 11:30 pm
autor: Paul_Julian
Dwa oswajają sie duzo szybciej, bo jeden uczy sie od drugiego. Im szybciej, tym lepiej. Łatwiej sie tez mogą do siebie przyzwyczaić. Często to odkładanie na pózniej kończy sie tym, że szczurek zostaje sam, bo zawsze jest jakiś wykręt. A już w ogole jak rodzice nie pozwalają.

Poczytaj dział Uszczurawiania i tam jest o tym, jak przekonac rodziców. Na pewno coś zadziała, choćby 2 pierwsze tematy.

Re: jak trzymać szczurka?

: pn kwie 25, 2011 9:15 am
autor: KITEgirl
tanvi masz szczurka bardzo krótko, ja bym nie ryzykowała jeszcze puszczania na wybiegi po podłodze, może gdzieś uciec. puszczaj go po biurku czy łóżku

Re: jak trzymać szczurka?

: pn kwie 25, 2011 5:46 pm
autor: tanvi
nie no, to że w przyszłości będzie drugi szczurek jest pewne. tylko póki moi rodzice są jeszcze w szoku że w ogóle jest jeden to nie chcę wariować. ale nie mają nic przeciwko a jak przyzwyczają się do jednego i on przyzwyczai się do otoczenie i do mnie to pomyślę o drugim.

Re: jak trzymać szczurka?

: śr kwie 27, 2011 6:35 pm
autor: Wilczocha
Dwa oswajają sie duzo szybciej, bo jeden uczy sie od drugiego
W moim przypadku jest to przeciwieństwo tego co mówisz. Jak miałam szczury pojedynczo o wiele szybciej się oswajały bo byłam tylko ja niż teraz jak mam 2 szczury. Zajmują się tylko sobą a właścicielkę mają w d.... ::)

Re: jak trzymać szczurka?

: śr kwie 27, 2011 6:47 pm
autor: noovaa
Takie Ci się trafiły ... Jakby te konkretnie osobniki były osobno, zapewne oswajanie nie szło by wcale .

Re: jak trzymać szczurka?

: czw kwie 28, 2011 7:52 pm
autor: greenfreak
Wilczocha, zależy, co się ma na myśli - oswajanie z człowiekiem, czy ogółem ze światem. To drugie wydaje mi się ważniejsze - żeby szczury bez lęku poznawały to co chcą, bawiły się razem i cieszyły życiem. Niekoniecznie żeby stały się mizialskie, bo to mniej istotne ;)

Re: jak trzymać szczurka?

: czw kwie 28, 2011 8:07 pm
autor: Yaoja
A czy przez złapanie szczurka za ogon i ciągniecie go do tyłu też można mu zrobić krzywdę? Oczywiście nie za sam koniec, tylko w połowie lub przy zadzie.
Mam w pokoju szafkę w której odległość pomiędzy najniższą półką a podłogą jest w sam raz na szczurka, i kiedy muszę jednego z nich stamtąd wyciągnąć to albo trzeba go otoczyć dłonią i wypchnąć, czego nie lubią, albo właśnie złapać za ogon.

Re: jak trzymać szczurka?

: czw kwie 28, 2011 8:10 pm
autor: greenfreak
Yaoja, od samego złapania nic się nie stanie, ale można dalej trzymać, jeśli mocno się wyrywa i w żadnym wypadku nie wolno podnosić za ogon. Kręgosłup możesz uszkodzić, ogon nawet, zwyczajnie, urwać. Sposobem trzeba łapać w ciężkich przypadkach ;) Za ogon najwyżej schwycić, koło nasady, jeśli ucieka, ale się nie wyrywa za bardzo.

Re: jak trzymać szczurka?

: czw kwie 28, 2011 8:10 pm
autor: greenfreak
tfu, *nie można

Re: jak trzymać szczurka?

: czw kwie 28, 2011 9:16 pm
autor: Yaoja
Ale ja ich nie tylko trzymam za ten ogon, ale też ciągnę do tyłu. I czy właśnie ciągnięcie tych kilkuset gramów za ogon im jakoś nie zagraża (Conan to ma nawet małą nadwagę, więc nieco ponad pół kilo w jego wypadku). Nie wyrywają się wtedy, dają się spokojnie ciągnąć, chyba w szoku, że bez ruszania się jadą do tyłu xD
Właśnie bardzo czesto ich spod tej szafki wyciągam, bo wyrywają się właśnie wtedy, kiedy ich dłonią wypycham, wiercą i zapierają łapkami. Za każdym razem się obawiam, że któryś palec im się jakoś wykrzywi i nieszczęście gotowe.