szczury.org

Szukałam, ale nie znalazłam.
Czy można podać szczurkom kawałek upieczonego ciasta francuskiego bez żadnych dodatków?

Zaszkodzić, nie zaszkodzi, ale jest bardzo tłuste, dlatego nie nadaje się do częstego podawania. Ja osobiście nie widzę żadnego sensu w podawaniu takich rzeczy, jak można podać coś zdrowszego, np. owoc, czy warzywo.

Więcej szczęścia da to Tobie niż szczurom. One nie potrzebują takich wynalazków ...

No nie wiem, moje żarły jak głupie jak im kiedyś po mikroskopijnym kawałeczku dała. A chleba nie cierpią...

Ale nie jest to zdrowe, nie ma żadnych wartości, tuczy i ma w sobie chemie ... więc po co to dawać ? Nie ma żadnego powodu, po za radością właściciela

Oj tam, smaczne jest. ;] Kawałeczek mini mini nie zaszkodzi, szczególnie chudzince Martiemu ;]

To teraz mam do Ciebie pytanie:

Skoro postanowiłaś już że dasz im to ciasto, to po co pytasz nas o zdanie ?

Żeby wiedzieć. A jakbyście mi powiedzieli, że to zagraża ich zdrowiu, nawet w mikroskopijnych ilościach, to bym nie dała

Wszystko co zawiera chemię i za dużo tłuszczu zagraża mikroskopijnie zdrowiu ...

moja szczurzasta nieprzepada za cistem za to ukradla nam kilkakrotnie kawaleczki (bardzo malutkie bo nie zdarzyla) czekolady i lubi suchy chlebek ktory zawsze chowa w domku i chrupie w nocy:) ale ja staram sie bardziej dawac jej warzywa owoce albo pechy ooo pecha z dyni to jest dla niej to no i szaleje za salata wiem ze nie powinna jej jesc ale wychodowalam wlasna i mala wlasnie ta je srednio raz w tygodniu lub raz na 10 dni i oprocz jednej ucieczki i skaleczonej przy tym lapci nie miala problemow


ps. wlasnie wgapia sie z ramienia w monitor:) hehe wiec pozdrawiamy obie:)

noovaa ciasto francuskie może do najlżejszych nie należy, ale podobnie wiele innych pokarmów, co dajemy milusińskim jako przysmaki. Odrobinka im nie zaszkodzi. A z tą chemią to już w ogóle, zależy przecież, jakie dajemy. Ja sama robiłam nie raz ciasto francuskie i jeśli ktoś spróbuje mi wmówić, że tam chemia była, to śmiechem zabije .

Tu nie chodzi o to, że kategorycznie nie można bo cośtam ...

Chodzi mi o to, żeby zadać sobie pytanie: po co?

a po co dajemy większość smakołyków?
żeby zobaczyć błysk zachwytu w szczurzym ślepku i dla momentu, w którym kąsek zostanie wyrwany z naszej ręki...

Ja na wybiegu daję głównie ryż dmuchany lub suchy makaron... czasem chipsa bananowego i suchy chleb.
Jak robiłam zdjęcia walentynkowe i jak nie mogłam złapać Róży to dałam parówkę ( przyznam się ), ale na co dzień tego nie praktykuję .