szczury.org

Mój 8 miesięczny szczur nie chce mieszkać w domku... Nie wchodziła do domku. Kiedy go wyjęłam był nietknięty... Nawet w środku ściółka jeszcze była jak nowa... Woli spać na starych polarach xD Zaczęło się od tego, że położyłam jej na klatkę starą bluzę, a ona "wciągnęła" ją do klatki. Zrobiła sobie legowisko, ale w nocy musi być jej zimno bo na noc otwieram okno. W domku miała by chociaż dach, a teraz leży na materiale bez dachu nad głową.... Czemu nie lubiła spać w domku Śpi tak już od 2/3 miesięcy i trochę się boje, że w końcu zachoruje...

Jak ją bedziesz karmić kocim i psim żarciem, a nie dobrą szczurzą karmą , to zachoruje na 100%. Niewazne, czy bedzie spać w domku czy nie.

Karma musi być dobra. Nie Vitapol, nie animals, nie megan.

To, ze nie śpi w domku (może nie ma ochoty )to najmniejszy problem tego szczurka.

A co ma karma do domku, jeśli można wiedzieć? Ten temat był już milion razy wałkowany, vitapol nie, bla bla bla do znudzenia.
Tu chodzi o domek.
Nie ma się co przejmować, nie każdy ogonek lubi spać w domku, szczurzynce nic się nie stanie, sama wie co dla niej najlepsze Co do otwierania okna w nocy to nie polecam stawiać klatki w jego pobliżu, bo ogonek może się przeziębić, dostać zapalenia płuc lub katarku.

Szczur nie powinien być sam, jeśli sprawisz jej towarzyszkę, to będzie jej ciepło nawet bez domku

A właśnie! smeg! napisałaś o najważniejszym Musi być towarzyszka

Może jej po prostu ten domek nie pasuje? Szczury lubią mieć wybór - kilka domków, hamaczków i tuneli w klatce i same sobie zdecydują, gdzie lubią spać.
Skoro wytrzymała bez domku 2/3 miesiące, to z braku dachu nie zachoruje, za to od złej karmy i braku ciepłej towarzyszki, owszem może się rozchorować.

kluska123:
Klatka stoi za biurkiem daleko od klatki

Kluska123 pisze:A co ma karma do domku, jeśli można wiedzieć? Ten temat był już milion razy wałkowany, vitapol nie, bla bla bla do znudzenia.
Tu chodzi o domek.

Tak samo do znudzenia mozna mówic o innych rzeczach.
Wlascicielka w innym temacie napisala,ze karmi pedigree i kitekatem. Uznalem,ze w porównaniu z 'karmą' problem domku to pikuś i warto o tym wspomniec ponownie.
Nowym posiadaczom trzeba mówic do znudzenia.
Problem karmy jest dla Ciebie powtarzany za często,a problem braku towarzyszki juz nie? Tez przeciez nie ma nic do domku
Trzeba mówic o wszystkich potrzebnych rzeczach, zwlaszcza swieżym żuczkom, choć czasem nie na temat.

Wybacz, nie śledziłam całego wątku tej osoby, także 'zwracam honor' Nie chciałam, żeby na kolejnym wątku rozpętała się burza ' karmienie' dlatego szybko chciałam zmienić temat i dojść do konkretów. Dla nowej bywalczyni forum polecam lekturę lekturę i jeszcze raz lekturę
I dobrze, że klatka stoi z daleka od okna, uff

Nic nie szkodzi, ja zawsze sprawdzam pozostałe posty. Już mi sie zdarzyło np. komuś powiedzieć , że powinien miec 2 szczurki, a tu osoba pisze, ze w innym temacie już pytała o adopcje

Funia juz na Pm dostała kilka info o jedzonku i ściółce , bo napisała do mnie

Ale czytać trzeba, Kluska ma rację

Trochę namieszałam Ja mam ten sam problem z karmą, w następnym tygodniu dołączają do naszego stadka 3 ogonki i ich wcześniejsza właścicielka karmiła ich karmą dla kotów, obym je odzwyczaiła od tego
Ale to nie ten wątek

Kupiłam jej towarzyszki i zaczęła na nie " fukać ".

Nie kupujemy szczurkow
Poczytaj dzial o oswajaniu, ta odpowiedz nie pasuje do watku. Brak mi juz slow, niech ktos przejmie inicjatywe...

Piszę " kupiłam " bo nie jestem przyzwyczajona do pisania słowa ' zaadoptowałam ". Przepraszam

no to poczytaj o łączeniu, jest o tym cały dział "stadko". szczurów się nie wrzuca do jednej klatki "i już"