szczury.org

Mojej Marylin odbija. Co prawda na razie dwa razy ale...od rzeczy, zaczyna gonić Monroe,ta ucieka z przeraźliwym piskiem,jednak w końcu ją dopada. Robi to co facet robi i najspokojniej w świecie odchodzi. Może to jakiś instynkt,żeby mieć młode? ale na nie nie mogę sobie pozwolić, bo skończyły by w zoologicznym jako śniadanie. Brr

Druga szczurka ma ruję. W te dni samica zastępuje drugiej samca.

Dwie samiczki ? - takie zachowanie to norma
cóż... Monroe ma rujke
nic sie na to nie poradzi

a dlaczego miały bys kończyć w zoologicznym
troche hałasu, i molestowania się po katach
nie jest to coś strasznego :roll:

mef i kida tez tak robia... z tym, ze im to sprawia wyrazna radoche... :lol: codziennie sie tak zabawiaja (codziennie chyba rujki nie maja, prawda? )... juz nawet diabel nie jest im potrzebny... :lol:

ati i fetka tez tak robia...ale martwi mnie jedna rzecz...fetka ma ruje co i rusz,taka bidula wiecznie napalona chodzi,natomiast ati nic nie rusza, z raz moze miala cos co by mozna podciagnac do lekkiej rujki....zastanawiam sie czy nie ma moze jakichs problemow hormonalnych czy cos??moze mi ktos cos doradzic??

U szczurów różnie bywa - czasem zależy to od tego czy samiec jest w pobliżu - jeśli tak, zazwyczaj wszystkie panny mają ruję jak w zegarku co 3 dni albo i częściej, jesli nie ma - mogą mieć ruję raz na dwa tygodnie albo wcale...

czy takie zachowanie jest tez u samcow? :lol: czy oni sobie zastepuja samiczki ? :lol: czy to tylko samiczki sa takie samowystarczalne?

Zastępują sobie samiczki i różnie z tym bywa. Najczęściej ofiarą jest najsłabszy - często jednak bywa, że zamieniają się rolami, jednego dnia jeden jest goniony przez stado, innego dnia drugi.

[quote="RATtamahatta"]ati i fetka tez tak robia...ale martwi mnie jedna rzecz...fetka ma ruje co i rusz,taka bidula wiecznie napalona chodzi,natomiast ati nic nie rusza, z raz moze miala cos co by mozna podciagnac do lekkiej rujki....zastanawiam sie czy nie ma moze jakichs problemow hormonalnych czy cos??moze mi ktos cos doradzic??[/quote]
U mnie jest tak, ze tylko po Miłce widać, kiedy ma ruje, wtedy młodsza przejmuje rolę samca - jest to bardzo dziwne, bo normalnie to Miłka jest dominująca. nigdy nie widziałam, zeby było odwrotnie. Też sie zastanawiałam dlaczego tak jest, mam teorię, ze dominujaca samiczka wydziela silniejsze feromony, dlatego jej ruja jest "bardziej widoczna" i sąsiadka silniej na to reaguje.

..w przypadku moich dziewuszek dzieje się to samo - 4 miesięczna Bijen dominuje nad 6 miesięczną Bej-bi i 10 miesięczną Biżu - tylko Bijen dobiera się do pozostałych podczas rui, co nawet sfotografowałam; Biżu zwykle uda się czmychnąć, natomiast łagodna Bej-bi przystaje na wszystko; ale najbardziej podczas rujki lubią zalecać się do Docenta i skakać po jego klatce trzęsąc uszami :} facet czasami nie wytrzymuje już napięcia i wygląda na to, że sam siebie potrafi zaspokoić : > tak to w każdym bądź razie wygląda

Moje samiczki niestety też tak robią..zboczuchy

A moje obecne nie kopulują ze sobą!
Poprzednie owszem, ale Zura i Gratka -nie!
Teraz mają Antosia w klatce, więc same sobie dogadzać nie muszą -Antoś jeszcze pamięta, jak to jest być facetem, ale gdy Antosia nie było, to był spokój!

A co do samców -Nigdy tego u swoich nie zaobserwowałam, żeby 2 gości na siebie skakało - Kiedyś tylko Benjamin molestował piłeczkę tenisową! :shock:

haha pileczke to musialo komicznie wygladac!
ja widzalam jak pies molestowal pluszowa foczke ale cos mi niewychodzilo bo sobie strony pomylil

Z piłeczką było łatwiej -ona nie ma stron!

piłeczkę super
Z kolei mój pies upodobał sobie pluszaki Ale ciężko bylo bo to dog niemiecki, a ja nie mam zbyt wielu pluszaków w tym rozmiarze