Strona 1 z 1

Oswojona czy jeszcze nie?

: ndz maja 01, 2011 1:21 am
autor: Effie
Zastanawiam się, bo pierwszy raz mam taki przypadek. Mam w swoim stadzie szczurki bardziej i mniej proludzkie, ale żaden mnie dziabnąć nigdy nie próbował.
Alee niby jest oswojona, wchodzi mi na łapki, daje się wyjmować z klatki, myje się pod moją bluzą, pozwala się głaskać, całować itd. Ale jest też ogromnie płochliwa... i dziś na przykład jak sięgnęłam po nią na hamaczek rzuciła się na mnie z ząbkami. Jak się zorientowała, co się dzieje to już było OK, ale atakuje zanim pomyśli. Nie ugryzła mocno, bo albo łapie ząbkami delikatnie, albo- jak dziś- nie trafia.
Pytanie moje jest następujące: czy to jest jakieś moje niedopatrzenie czy taka jej natura. Czy mogę ją jakoś nauczyć, że nie ma się co tak od razu wystraszać (i mnie przy okazji) czy już tak zostanie, że będę ją musiała uprzedzać, że nadchodzi ręka i będzie jej dotykać. Alee ma straszne ADHD, czasem mam wrażenie, że chce tylko uciekać...
Czy ona jest oswojona, czy mam próbować dalej?

Re: Oswojona czy jeszcze nie?

: ndz maja 01, 2011 8:10 am
autor: KITEgirl
myślę że ona tak reaguje bo jest brana z zaskoczenia

Re: Oswojona czy jeszcze nie?

: ndz maja 01, 2011 8:28 am
autor: noovaa
Może ona źle widzi lub nie widzi ? Albo ma bardzo mocny sen. Ja bym próbowała najpierw zwrócić jej uwagę na siebie (np. cmoknięciem) a dopiero jak dotrze do niej że jesteś, wkładać do niej rękę.

Może mieć też taki charakter :) .. Ludzie też bywają porywczy i często najpierw kłapią ozorem, potem myślą ;).

Re: Oswojona czy jeszcze nie?

: ndz maja 01, 2011 11:59 am
autor: Effie
Wczoraj tak mnie przestraszyła, że aż sobie rękę o klatkę ubiłam. Kochane jest to stworzenie, bo czasem jak się ją głaska to aż oczka mruży. Wiem, że łatwego życia nie miało. Wiem, że nie powinnam jej tak zaskakiwać, ale mam nawyki takie od moich bab, że można z nimi zrobić wszystko. Z tym słabszym wzrokiem może i tak być- czerwone ma ślepka i czasem się buja, jak to albinki. Poza tym wczoraj mogła nie widzieć ręki, bo jak ją wyjmowałam to było uroczo zagrzebana w ręczniczkach papierowych.
Wiem, że to głupie pytanie jak na kogoś, kto ma 6 szczurów, ale... po czym mogę stwierdzić, czy mała jest już oswojona? Pytam, bo chcę uniknąć opisywanych tu sytuacji, że w stadzie mała zdziczeje i będę się bała włożyć rękę do klatki...