Strona 1 z 1

guz pod ogonkiem

: wt maja 03, 2011 10:56 am
autor: Superszczur
U mojej rocznej szczurki pomiedzy odbytem a pochwa utworzylo sie ostatnio spore, miekkie wybrzuszenie, ktore wydaje sie nawet z czasem powiekszac sie. Czy moze ktos spotkal sie z tym problemem, i wie, jak to leczyc?

Re: guz pod ogonkiem

: wt maja 03, 2011 11:01 am
autor: noovaa
Przydałoby się zdjęcie.

Re: guz pod ogonkiem

: wt maja 03, 2011 12:13 pm
autor: Superszczur
nie moge dodac zdjecia, bo plik jest zbyt duzy. guz jest ruchomy, jakby przepuklina... na szczescie ja to nie boli

Re: guz pod ogonkiem

: wt maja 03, 2011 12:13 pm
autor: noovaa
Wrzuć na imageshack.us i podaj link.

Re: guz pod ogonkiem

: wt maja 03, 2011 2:29 pm
autor: Superszczur
Szczurek nie jest z natury spokojny, i nie wiem, czy z tych zdjec cos wywnioskujesz:
http://profile.imageshack.us/user/hecateenthroned

Re: guz pod ogonkiem

: wt maja 03, 2011 5:53 pm
autor: nausicaa
idź do weta, to może być ropień, guz albo ropomacicze. poszukaj weta, który zna się na szczurach w dziale Weterynarze.

Re: guz pod ogonkiem

: wt maja 03, 2011 7:16 pm
autor: Paul_Julian
Do weta, i to jak najszybciej, to bardzo niebiezpieczne miejsce -blisko cewki moczowej itd.

Re: guz pod ogonkiem

: wt maja 03, 2011 7:54 pm
autor: Nakasha
To raczej nie jest przepuklina, ale może być nowotwór, ropień, ropomacicze, itp. Trzeba jak najszybciej iść do weta, prawdopodobnie najlepiej to usunąć chirurgicznie... z tym, że to weta, który zna się konkretnie na szczurach, a wcale nie ma takich wielu. Możesz sprawdzić polecanych wetów na tym forum w dziale "Weterynarze".

Re: guz pod ogonkiem

: wt maja 03, 2011 8:23 pm
autor: tahtimittari
-> Przepuklina się charakteryzuje tym, że jeśli się masuje, to da się odprowadzić i to "coś" się zmniejsza, wchodzi do jamy ciała.
-> Guz, ropień może być. Zdecydowanie musi to ktoś zobaczyć. Ale! Jeśli to miękkie, to mogłaby i być przepuklina pachwinowa.
Natomiast z ropomaciczem to bym nie przeginała.

Re: guz pod ogonkiem

: wt maja 03, 2011 9:34 pm
autor: Nakasha
Moja Orisia miała guzki w podobnym miejscu, wprawdzie trochę mniejsze. Podczas operacji okazało się, że to właśnie były ropnie. Coś takiego może się zdarzyć...

Re: guz pod ogonkiem

: wt maja 03, 2011 9:52 pm
autor: Superszczur
Dziekuje Wam wszystkim za zaangazowanie i cenne wskazowki. Mieszkam jednak w Holandii, gdzie sluzba zdrowia jest wysoce niekompetentna i niedouczona, i obawiam sie, czy kogos godnego zaufania znajde. Nie chcialbym, by skonczylo sie to np. zabiegiem, po ktorym szczurek by umar£, podczas gdy bez tego-tym bardziej, ze jest ona radosna i aktywna, jak zawsze- jest byc moze szansa, ze nie skroci to jej zycia ...(podobnie jak w wielu przypadkach u ludzi, ktorzy niczego nie swiadomi z duzych rozmiarow nowotworem dozywali do chwili, gdy ktos sie za to zabra£, co skutkowa£o smiercia w niedlugim czasie).

Re: guz pod ogonkiem

: wt maja 03, 2011 9:59 pm
autor: Paul_Julian
Poszukaj na Holenderskich forach. O wiele lepiej jest oddać szczura w ręce chirurga niekoniecznie szczurzego ( w gdyni jednych z najlepszych szczurzych chirurgów jest specjalista od psów i kotów) , niż czekać.
Czekając skazujesz zwierzę na śmierć.

Jancu http://szczury.org/viewtopic.php?f=10&t ... ii#p750364 mieszka w Holandii, dziś był na forum - zapytaj, może kogoś zna ?

Moja Pati miała guz w identycznym miejscu, równiez miękki. Przez jednego weta zakwalifikowany jako tłuszczak, dało się go objąć palcami, równiez miękki.
Okazał sie byc niezłośliwym guzem, łatwym do wyłuskania (chirurgiem był własnie wymieniony wyżej wet). Najważniejsze było to, ze nie ruszył jescze cewki moczowej, odbytu itd.
Jesli guz zajmie narządy, śmierć szczurki będzie bardzo bolesna.

Re: guz pod ogonkiem

: śr maja 04, 2011 1:46 pm
autor: Nakasha
(podobnie jak w wielu przypadkach u ludzi, ktorzy niczego nie swiadomi z duzych rozmiarow nowotworem dozywali do chwili, gdy ktos sie za to zabra£, co skutkowa£o smiercia w niedlugim czasie).

Często jest tak, że człowiek jest w stanie funkcjonować z wieloma problemami zdrowotnymi, aż jest za późno, aby cokolwiek zrobić. Gdy organizm się poddaje, idzie do lekarza, wtedy może być takie wrażenie, że leczenie tylko pogarsza sprawę, podczas gdy faktycznie bez leczenia człowiek umarłby o wiele szybciej. Babcia mojego męża miała nowotwory w płucach i wątrobie - poszła do lekarzy gdy było już za późno na pomoc. Powiedziała, że jak i tak nic jej nie pomoże, to nie chce leczenia i umarła w ciągu dwóch tygodni, bez chemioterapii, itp. Nasz organizm ma pewną wytrzymałość, gdy choroby przekroczą pewien punkt śmierć następuje szybko.

Podobnie zwierzęta... szczur może żyć z guzem nawet i pół roku, o ile guz nie rośnie za szybko, a potem jego stan nagle się pogorszy i umrze w ciągu paru dni. Dlatego nie powinno się czekać, a usuwać takie zmiany, póki nie ma przerzutów i póki organizm jest w stanie prawidłowo zmetabolizować narkozę.

Re: guz pod ogonkiem

: śr maja 04, 2011 2:02 pm
autor: StasiMalgosia
a co jeżeli to nie guz tylko ropień? wystarczy go przekłuć, wycisnąć, przemyć i podać antybiotyk. Nie lepiej poczekać aż zacznie się paprać i jak zwierze bedzie w bardzo złym stanie, znowu wejść na forum.
Poco zadajesz pytania co to jest żebyśmy powiedzieli ci: nic takiego, nie lecz będzie dobrze?

Biorąc to zwierze wziełaś na siebie odpowiedzialność za nie, argument nie znam dobrego Weta to powiedzenie jestem zbyt leniwa żeby poszukać kogoś dobrego.

A jeśli to guz i puki jest mały nie ma przerzutów można go bezpiecznie zooperować. Ale nie lepiej powiedzieć że czasem operacje się nie udają więc lepiej nic nie robić.
To poprostu usprawiedliwianie swojego lenistwa.

Pomyśl jeszcze o jednym powiedzmy że 8 na 10 operacji się udaje a 2 nie, czy to jest argument żeby nie przeprowadzać operacji?
Lepiej chyba mieć 80% szans na wyleczenie niż tylko 20%.

A to że nie widać po zwierzęci że coś mu jest a co ma być widać? Częściej mówi że coś ją boli, albo źle się czuje ? Zwierzęta inaczej sie zachowują niż ludzie, żeby aczeły okazywać że coś jest nie tak musi być już bardzo nie tak a wtedy a wtedy na ratunek najprawdopodobniej będzie za puźno...

Re: guz pod ogonkiem

: czw maja 05, 2011 8:48 am
autor: Superszczur
Dziekuje wszystkim. Przeciez ja nie powiedzialem, ze nie zamierzam nic robic, i ze nie zamierzam isc ze zwierzem do weta.