Strona 1 z 2

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: wt wrz 07, 2004 8:09 pm
autor: sachma
no wiec Bandyta jest bialo-czarnym kapturkiem... na pleckach ma pomaranczowy osad... wiem ze to jest od testosteronu... ale chodzi o to ze ze na jego bialym futerku widac "cos" czerwono-pomaranczowego... wyglada to jakby pomarnaczowy lupiez :shock: nie wiem czemu cos takiego ma... napoczatku wygladalo to na pchelki... ale postanowialam go zaczac iskac :lol: i zlapalam taka jedna pchelke ktora okazala sie czyms w stylu lupierzu..... nie wiem co to jest i nie wiem jak sie tego pozbyc :?

czemu szczurki tak uwielbiaja kopac w doniczkac? a przynajmnie moj... dzis lapki mu 4 razy mylam... ciagle uparcie biegnie do doniczek i kopie :shock: nie wiem gdzie on sie chce do licha dokopac :shock:

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: wt wrz 07, 2004 8:36 pm
autor: oliwi@
to coś w stylu łupieżu, ale nie łupież to na 99% wszoła. Pasożyt. Pojawia się na szczurkach z siana... bądź z trocin, co też się zdarza... Jeżeli gwałtownie zacznie się mnożyć to oznacza że szczuras jest nieco osłabiony. Szczur może się drapać, gdyż wszoły żywią się jego martwym naskórkiem, czasem go kąsając. Można się ich łatwo pozbyć - idź do weta i niech spryska szczurasa frontline'm z każdej strony ciałka (uwaga na oczy i nos). Z małej butelki około 5 prysknięć na szczura.

Kopie w doniczce bo szuka korzonków, które podjada ;) Musisz uważac żeby nie natknął się na roślinki trujące... Szczerze mówiąc nie oduczysz go tego, chyba że pochowasz kwaitaki na miejsce niedostępne dla szczura ;)

pozdrawiam.

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: wt wrz 07, 2004 8:41 pm
autor: Ania
Oliwio, myślę, że się mylisz. Wiem o czym sachma pisze, bo mój pierwszy szczur też to miał - istniało podejrzenie świerzbu ale niestety biedaczek nie dożył leczenia (weterynarz - rzeźnik). Natomiast pchełki są koloru czerwono-pomarańczowego, są żywe i pstrykają między palcami.
Ten łupierz jest bardziej tłusty, grubszy i nieprzyjemnie pachnie.
Sachmo, przejdź się do lekarza i wykonaj zeskrobiny skóry, być może Twój szczuras ma pasożyty skórne, które żyją między warstwami skóry (pajęczaki, świerzb itp).

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: wt wrz 07, 2004 8:56 pm
autor: oliwi@
może się mylę, stwierdziłam, że to wszoły dlatego, że sachma napisała iż to się ruszało... nie mówiłam że to pchły tylko wszoły, ale nie chcę się kłócić :) mówię tylko to co miało podobne objawy u mojego szczura i okazało się właśnie wszołami.

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: wt wrz 07, 2004 9:01 pm
autor: Ania
Nie zrozumiałaś, bo się pomyliłam. Pchły - wszy, pomyliłam. Nie chodziło mi o zmianę nazwy pasożyta tylko wyeliminowanie takiej możliwości z opisu. Pchły są brązowe, weszki tak jak opisałaś ale są bardzo żywe.
Może jestem ślepa ale wg mnie sachma nigdzie nie napisała, że to coś się ruszało (a odniosłam nawet odwrotne wrażenie).

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: śr wrz 08, 2004 6:49 am
autor: myszka
Co do pomarańczowego nalotu to nie mam pojęcia :lol: a jesli chodzi o kopanie.. to każdy szczuer to lubi :) jednak nie powinniś my mu na to pozwalać ponieważ w doniczkowej ziemi bardzo dobrze rozwijają się grzyby i inne bakterie. W zamien jednak powinniśmy załatwić szczurkowi jakiś czyściutki piaseczek czy cuś takiego ;)

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: śr wrz 08, 2004 12:53 pm
autor: sachma
niedlugo ide do weta... tylko musze znalesc taki dzien zeby mi pasowalo... bo musze isc rano... a mam szkole... a w sobote przyjmuje wet ktory ostatnio nie potrafil mojego szczurka zlapac...

co do doniczek to troche sie uspokoilo... poprostu prosto z doniczki nioslam szczurka do lazienki wlaczalam wode i go mylam :lol: Bandyta nienawidzi sie kapac... i coraz zadziej kopie bo nie chce zebym go wrzucala do wody :lol: terapia wstrzasowa :P

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: śr wrz 08, 2004 1:06 pm
autor: Ania
sachma - no powiem, niezły pomysł z tym kąpaniem po kopaniu ;) Chociaż moje notorycznie były oblewane wodą - i tak kopały, musiałam zlikwidować wszystkie kwiaty :|

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: śr wrz 08, 2004 1:28 pm
autor: sachma
czy jesli jest podejzenie swierzbu czy tych pajeczakow to czy czlowiek moze sie od szczura zarazic?... bo kurcze... mam w domu malego brata ktory z Bandyta sie bawi wieczorami... i boje sie ze maluch moze sie zarazic od szczurka.... ja to nawet jakbyscie zabronili mi sie do niego zblizac to by to nic nie dalo :wink: ale chodzi o mojego brata.... :?

jak myslicie lepiej Bandyte odizolowac od Tomaszka? Maly bedzie mi marudzil.. ale coz...

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: śr wrz 08, 2004 1:46 pm
autor: PALATINA
A mi sie wydaje, że to "zwykły pomarańczowy łupież" , o którym na forum było duzo. Moje albinosy czasem potrafią być w pomarańczowym odcieniu przez to świństwo - Jeśli długo szczura nie kąpię, to sypie sie to z plecków - i calutki jest jakby przypruszony malutkimi kawałeczkami pomarańczowej skórki - robi się biały w pomarańczowe kropki!
Bielecki uważa, że to brak witamin.
Podaje teraz albinoskom witaminki dla psów -LAVETA -preparat na piekną, zdrową sierść i skórę!

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: czw wrz 09, 2004 5:40 pm
autor: sachma
dzis bylam u weta... z cala pewnoscia to nie jest swierzb... mam do niego isc w srode bo teraz nie ma symazow dla gryzoni... powiedzial ze wezmie z akademi medycznej i w srode pobierze probki :)

powiedzialam mu o waszych opiniach i mowil ze jego zdaniem to wlasnie brak witaminek

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: czw wrz 09, 2004 8:21 pm
autor: oliwi@
:) co do pajęczaków - jakbyco to wszołami się nie zarazisz :)

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: czw wrz 09, 2004 8:39 pm
autor: sachma
oliwi@ ... to sie nie rusza... to wyglada jak ludzki lupiez... tylko jest koloru pomaranczowego .... wet powiedzial ze nie moze wykluczyc pasozytow ale tylko dlatego ze nie ma badan... ale malo prawdopodobne zeby to byly pasozyty... tak przynajmniej po badaniu powiedzial dr Michal...

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: czw wrz 09, 2004 9:21 pm
autor: martwa
..mój szczur Szajbus ok 6 lat temu miał to samo, pomarańczowy nalot + łupież tego samego koloru. były jazdy po weterynarzach, w końcu jedna zrobiła mu zeskrobinę, i stwierdziła, że są to jakiegos rodzaju roztocza o_O nie pamiętam czy Szajbus dostawał jakies zastrzyki, ale glownym zaleceniem byly kapiele w specjalnych szamponach, ktore mi zapisano (pssio-kocich:/), ktore i tak nic nie pomogly, bo nalot i lupiez w ten sam dzien powracaly.. Szajbus umarl we snie jakos po poltora roku.. jakis czas potem bylam u weta z innym szczurem i opisalam przypadek Szajbusa, a ten stwierdzil, ze to mogla byc zoltaczka watrobowa o_O

Pomaranczowy Nalot I Kopanie W Doniczkach....

: czw wrz 09, 2004 9:59 pm
autor: sachma
dobra to teraz sie boje :( jak mowiliscie ze swierzb to wiedzialam ze sie wyleczy... ale zoltaczka? :( jak pojde w srode t opowiem o Szajbusie i spytam sie jak to mozna wykryc.... dr. Michal bardzo otwarcie reaguje na moje propozycje i pomysly jesli chodzi o choroby moich szczurkow....