szczury.org

Hej słuchajcie proszę was o pomoc. Od 2 tygodni mam 34 nowe młode szczurki. 2 samice i 2 samce. Dzisiaj gdy wróciłam ze szkoły jedna z Samiczek Nova była osowiała i miała takie dziwne oczy. Reszta szczurków była normalna potem wyszłam i gdy wróciłam 2 szczurzyca Inari była tez taka osowiała A Nova leży bez ruchu ale żyje oddycha. Czy to jakaś zakaźna choroba?! przeniosłam je do innej klatki a samce dobrze się czują na weterynarza za późno. Co mam robić. Z Inari jest troszkę lepiej już nawet wstała ale Nova dalej leży.Błagam nie chce ich stracić ; < A jak Czarli i Spenser też zachorują ? Co to może być?! Może jakieś zatrucie pokarmowe? Czy u weterynarza wyjdzie to drogo? Nie wiem czy rodzice dadzą mi dużo pieniędzy ;/ Odpiszcie jak najszybciej!

Jeżeli coś źle zrobiłam to proszę powiedzcie co i jak chce jak najlepiej dla nich!

Jutro idź jak najszybciej do weta. Nie ejsteśmy w stanie ocenić stanu szczurków "na odległość". Jeśli maja twarde brzuszki, to może być wdęcie, wtedy podaj kawalek czegos na wzdęcia ( ludzki lek), może byc nawet kawalek No-spa.

Jesli szczurki są z zoologa, to mozliwe ,że to jakaś zakaźna choroba ze sklepu.

Samce i samice koniecznie muszą być w osobnych klatkach ( chyba, że chłopcy to kastraci) , bo zaraz będą miliony młodych.

Do weterynarza weź wszystkie szczurki - jesli to nie kastraci to w osobnych transporterkach, czy chocby zamykanych pudlach.

Nie brzuszki mają miękkie cale są takie flakowane jak by ale szczurki są jeszcze małe już mogą być młode?! Ile taki weterynarz może kosztować? Naprawdę o nie dbam mają wszystko a tu coś takiego. Mam je 2 tygodnie. ; <

Szczurki sa płodne już jak mają 3 tygodnie.
Nie mam pojęcia ile to może kosztować, bo wszystko zalezy od weta. Czasem wezmie 50 zl, czasem nic, czasem 10 zł.
Najwyzej zostawisz adres i powiesz, że doniesiesz pieniądze pózniej.

Czyli szczurzyce mogą być w ciąży? Pójdę jutro nie chce ich stracić! A coś mogę zrobić żeby im jakoś pomóc czy wytrwają do jutra?

Z tego co opisujesz wątpię aby dożyły do jutra. Może to brutalne, ale na to wygląda.

W Gdyni w lecznicy w Redłowie masz dyżur całodobowy.

Nova zdechła ; (:(!!! Dzisiaj rano... Z inari coraz gorzej nie idę do szkoły jadę do weterynarza. Mam nadzieje że w gdańsku są jacyś dobrzy i nie drodzy. O tym co dalej dzieje się z Inari napisze wam. Oby nie zdechła ; (

może powinnaś rozważyć sekcję? Może to ułatwić diagnozę i zapobiec chorobie samców.
A malutkiej światełko na drogę...

Szczury są płodne w wieku 4 - 5 tygodni, więc samiczki mogą być w ciąży. Tę, która jeszcze żyje, musisz koniecznie trzymać oddzielnie.

Możliwe, że w sklepie/hurtowni panuje jakiś wirus, możliwe, że nie były odpowiednio karmione i miały niską odporność, więc zachorowały. Możliwe, że miały jakieś wady genetyczne. Dowiesz się tego wykonując sekcję zwłok. Zazwyczaj nie kosztuje dużo, a będziesz mieć pewność, co się stało i na co leczyć żyjące szczurki.

Polecałabym też abyś wzięła (oddzielnie, nie w jednym transporterze) do weta również samce. Powinni zostać dokładnie zbadani, również mogą być chorzy, chociaż nie ma jeszcze nasilonych objawów.

Entreen pisze:może powinnaś rozważyć sekcję? Może to ułatwić diagnozę i zapobiec chorobie samców.
A malutkiej światełko na drogę...

Jestem też za sekcją ! Tym bardziej , że niedawno Wariatce odszedl nagle szczurek http://szczury.org/viewtopic.php?f=23&t=31218
To az dziwne jak na zbieg okoliczności.

Słuchajcie; < Nova zdechła rano a z Inari poszłam do weterynarza bardzo świetny weterynarz! Powiedział że to zator w jelitach czy coś takiego. I daje małe szanse na przeżycie dał jej zastrzyk nic nie musiałam zapłacić ale to nie ważne kazał mi przyjść jutro ale Inari zdechła po południu ; ( Samce były sprawdzane nic im nie jest. A Inari okazała się chłopcem. Bardzo ją znaczy jego kochałam chodź miałam ją krótko oby dwie były cudowne.Chciałabym samiczkę ale już nie ryzykuję może nie powinnam mieć szczurów ; < Naprawdę się staram.Odradziliście akwarium zmieniła na klatkę z trocinami było to samo zmieniła na inna ściółkę. Dziękuje wam za pomoc! ; <

a co dajesz im do jedzenia, skoro był zator w jelitach? może coś zjadły albo jakiś kwiatek?

w ogóle skoro one tak umierają, to może już samo miejsce, z którego bierzesz szczury przenosi jakieś choróbsko (zoolog albo pseudohodowla)?

Z zoologicznego nie wiem czy to pochwalicie ale Inari była z innego sklepu i Nova też.Tylko spenser i Czarli z tego samego. żadnych kwiatów nie jadłam teraz ostatnio jadły takie cieniutkie płatki ryżowe kupiłam z sklepie zoologicznym dla szczurów ; < Odkąd Inari i Nova zdechły wyrzuciłam te płatki ryżowe.