Strona 1 z 3
					
				Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: czw cze 23, 2011 9:09 am
				autor: AnkaES
				Jak w temacie  

 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: czw cze 23, 2011 9:14 am
				autor: Jimmy123
				Ale co miałeś dokładnie na myśli? Wiek szczurów?   ;D
			 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: czw cze 23, 2011 9:19 am
				autor: Jimmy123
				Przepraszam, że pomyliłem twoją płeć ;]
			 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: czw cze 23, 2011 9:22 am
				autor: whisky
				Kiedy juz się do Ciebie przyzwyczają, zaczną ufam i najlepiej reagować na wołania. Żebys miala pewność, że w razie ogromnego-potwora-za-szafą przybiegną do Ciebie a nie schowają się na caly dzień pod łózkiem 

 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: czw cze 23, 2011 9:34 am
				autor: KITEgirl
				moje nie reagują a i tak biegają  

 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: czw cze 23, 2011 9:58 am
				autor: noovaa
				Jakby to był wyznacznik, to moja Różyczka przez  8 miesięcy by wybiegów nie miała ....
Ja zaczęłam wypuszczać po około 3 tygodniach. Kiedy ich strach już nie był taki sam jak pierwszego dnia, a one miały swoją bezpieczną oazę w klatce. Póki nie nauczyły się wracać na zawołanie, klatka stała otwarta i czekałam aż wrócą same. Czasem musiałam się pouganiać za Różą, ale taka już jej natura, to nie powód do zamknięcia. 
Ogólnie, to ja wypuszczałam zawsze o tej samej godzinie. Zawsze na tak samo długo. Na koniec wybiegu ( o 22:00 ) sypałam karmę do miski i wstawiałam miskę z czymś gotowanym / surowym dodatkowo. Niedługo im zajęło załapanie, żeby wracać do klatki jak daję jeść ... po ~3 miesiącach wracały już o tej godzinie same i grzecznie w otwartej klatce na miskę czekały. Reagować na imię, do tej pory nauczył się jeden z moich szczurów .. Więc nie może to być warunek wypuszczenia na wybieg 

.
 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: czw cze 23, 2011 10:40 am
				autor: Iguta87
				Wymyśl sobie jakieś zawołanie (coś jak kici kici* 

 ) i jak podajesz coś pysznego do jedzenia to tak rób. Moje się nauczyły na to reagować bardzo szybko i teraz nawet jak podczas wybiegu tak robię to przybiegają. Nawet jak nie mam nic do jedzenia i tak zrobię to i tak przychodzą bo a nuż coś jednak przyniosłam albo się złamię jak zobaczę te pełne nadziei oczka mówiące  "Co dla nas masz? Na pewno coś masz! Pokaż, pokaż! " 
*Głupi przykład z tym kici kici ale nie potrafię opisać mojego zawołania. Tak układam usta w dziubek i językiem strzelam, takie "tyc, tyc, tyc" niektórzy tak psy wołają 

 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: czw cze 23, 2011 10:49 am
				autor: AnkaES
				Moje gryzeldki są u mnie od tygodnia, Mała Mi jest jeszcze w trakcie leczenia, a Migotkę rozpiera energia, na dodatek jest mniej cywilizowana od swojej siostry, czasem dostaje swojego 'bzika'  

 Dlatego zastanawiałam się, co z tym wybiegiem. (Dziewczyny mają sporą klatkę - dla fretki). 
Hmm w takim razie zaczynamy naukę reagowania na jakiś dźwięk, do dzieła 

 Poczekam jeszcze trochę aż Migotka nabierze do mnie więcej zaufania (kiedy trzymam ją na rękach, czasem coś jej strzela do łepka i wpada na pomysł żeby się wyrywać), żebym nie musiała robić wielkich akcji wydobywania szczurków zza szafy  

 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: czw cze 23, 2011 10:57 am
				autor: Nakasha
				W sumie to zależy od szczurów. Jeśli szybko się oswoją i dadzą brać na ręce, to można zacząć wypuszczać szybciej. 

 Na początku najlepiej w miejscu, z którego nie będą mogły uciec, np. kanapa/łóżko, a jeśli zejdą, to kuchnia/łazienka, oczywiście wszystkie dziury muszą być zasłonięte. 

 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: czw cze 23, 2011 11:03 am
				autor: yoll
				Ja też wypuszczałam swoje dziewczyny na kanapę, choć nie były jeszcze oswojone, dodatkowo kładłam obok koc do którego mogły się schować jak się czegoś przestraszyły i dzięki temu nie próbowały skakać z kanapy.
			 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: czw cze 23, 2011 12:06 pm
				autor: AnkaES
				Dają się brać na ręce, śpią grzecznie w bluzie, czasem wystawiają z niej noski żeby zobaczyć co się akurat dzieje. Tylko to wyrywanie się Migotki  

  Nigdy nie wiadomo, kiedy dostanie tego swojego 'bzika'.
 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: pt cze 24, 2011 3:23 pm
				autor: Kluska123
				Mam to samo z 'bzikami', niestety nie przewidzisz tych zachowań, ale po czasie wszystko się odpowiednio ułoży, nie dadzą Ci żyć, zobaczysz  

 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: pt cze 24, 2011 4:23 pm
				autor: AnkaES
				A Migotkę coraz bardziej ciągnie na wybieg, wygrzebuje się z bluzy i tylko czeka na moment mojej nieuwagi  

 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: ndz cze 26, 2011 8:06 am
				autor: Kluska123
				Daj jej trochę luzu, zatkaj porządnie wszystkie zakamarki, 'groźne miejsca' i puść. Młode są strasznie ciekawskie, wręcz ADHD mają także nie utrzymasz jej dlużej  

 
			
					
				Re: Kiedy zacząć wypuszczać na wybieg?
				: ndz cze 26, 2011 11:46 am
				autor: AnkaES
				U mnie zatkanie WSZYSTKICH zakamarków nie jest możliwe - komody i szafa są na nóżkach, więc maluchy bez problemu tam wejdą. Ale zaufam im, będę żyła nadzieją że raczą stamtąd kiedyś wyjść  

  Natomiast wszystkie kable poszły w górę jeszcze przed przybyciem gryzeld.
P.S. Wczoraj wyszły już na łóżko, jednak po chwili grzecznie podreptały do bluzy 
