Malutkie ogonki po trzech latach...
: pn lip 04, 2011 11:01 am
W poprzednim poscie pisalam o swoim chorym Pacie, niestety tydzien temu pozegnal sie z tym swiatem
Trzy lata minely odkad odchowalam dwie piekne panie ( Lucynke i Zosie ) i zapewnilam spokojna starosc schorowanemu Patowi.
Cala trojka jednakze przeminela, a ja zdecydowalam sie dwa dni temu na bobasy. Niestety w UK trudno w dobra chodowle. Bylam w jednej lecz warunki byly godne pozalowania. Zglosilam ta sprawde do Szkockiego SPCA. Mam nadzieje ze cos z tego wyniknie.
Zakupu dokonalam zatem w zoologu. Dwa male chlopaki
Jeden srebrny drugi bialy z brunatnym kapturkiem. Pytanie moje bedzie najzwyczajniej w swiecie glupie, ale wyszlam z wprawy przy opiece nad tak malutkimi szczurasami. Jeden z nich jest mega ciekawski ( takze nazwalismy go z chlopakiem Curious ) Jest płochliwy ale gdy tylko otwieram klatke to wyskakuje co chwila lize reke wącha wszystko.. lecz na ręke brak sie nie daje ( mysle ze na to jest jeszcze chwila ) nie wiem co oznacza gdy reke lize lapie... niby jest ok a potem podgryza i chce wciagnac do klatki...?? Natomiast drugi z chlopcow schowal sie w tubie i ani mysli o wychodzeniu. Zero kontaktu ani checi...myslalam ze zgapi cos od Curiousa ale nie. Powinnam wyjac go na siłe ??

Trzy lata minely odkad odchowalam dwie piekne panie ( Lucynke i Zosie ) i zapewnilam spokojna starosc schorowanemu Patowi.
Cala trojka jednakze przeminela, a ja zdecydowalam sie dwa dni temu na bobasy. Niestety w UK trudno w dobra chodowle. Bylam w jednej lecz warunki byly godne pozalowania. Zglosilam ta sprawde do Szkockiego SPCA. Mam nadzieje ze cos z tego wyniknie.
Zakupu dokonalam zatem w zoologu. Dwa male chlopaki
