Strona 1 z 1
					
				Wybałuszone oczy.
				: sob lip 16, 2011 10:06 am
				autor: Tooru
				http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=15767 Cytuję z wątku:
"Wybałuszone oczy mogą świadczyć od wirusie SDAV, guzach, bądź ropniu zagałkowym."
Hm, przyznam szczerze, że trochę mnie to zaniepokoiło. Jedna z moich szczurzyc - Jola, właśnie ma taką przypadłość. Właściwie to odkąd ją wziąłem. Myślałem, że to normalne, mimo, że inne szczurki mają nieco inaczej wyglądające oczy. Z początku faktycznie się zdziwiłem, że tak jest, ale z czasem moje zdziwienie i obawy zniknęły. 
I tu teraz pojawiają się moje pytania - co robić? Czy to groźne, bądź śmiertelne? Występują przy tym jakieś inne dolegliwości? Jest możliwość, że to nie jest to, że szczur ma z natury takie wytrzeszczone oczy? A co ważniejsze - czy faktycznie jest się czym martwić?
Dołączam zdjęcia dla pewności. 
 
  
  
Z góry dziękuję za wszelkie informacje. Pozdrawiam!
 
			 
			
					
				Re: Wybałuszone oczy.
				: sob lip 16, 2011 5:03 pm
				autor: Paul_Julian
				Wg mnie ona ma faktycznie takie wielkie te slepka.
Moja Kredka na zdjeciach ma czasem takie oczy 
http://i169.photobucket.com/albums/u233 ... czen01.jpg   , ale normalnie ma takie 
http://s169.photobucket.com/albums/u233 ... 80x768.jpg
Lekko wypukłe.
Wszelakie guzy w glowie nie dają zwykle objawów (chyba , ze osłabienie itd) i to jest wlasnie problem.
Może ona ma takie duże oczy , bo jest mała , mam nadzieję , ze ktos sie jeszcze wypowie. I że malej nic nie jest.
Możesz tez wziąc całą gromadkę do dr Lewandowskiej na przegląd gruntowny, to nigdy nie zaszkodzi 

 
			
					
				Re: Wybałuszone oczy.
				: ndz lip 17, 2011 1:41 pm
				autor: Tooru
				Paul_Julian Moja mała właśnie ma zawsze takie oczy. Będąc u innych weterynarzy nikt na to nie zwrócił uwagi. Objawów nie ma żadnych, każdy mówi, że jest zdrowa jak ryba. 
Co do dr. Lewandowskiej to z przyjemnością się przejdę, bynajmniej tak dla pewności. Postaram się w najbliższym czasie ustalić wizytę.
A wracając do oczu to pewnie ktoś jeszcze się odezwie 

 Póki co to mam nadzieję, że nic jej nie grozi. Ona faktycznie jest mała, poza tym ma długi tułów i jest stosunkowo chudziutka mimo ogromnego apetytu, w porównaniu do innych moich szczurów. Zrobię co w mojej mocy by jakieś informacje uzyskać 

 Trzymaj kciuki, by było ok 

 
			 
			
					
				Re: Wybałuszone oczy.
				: ndz lip 17, 2011 4:02 pm
				autor: Kluska123
				W przypadku jednego wybałuszonego oczka może to być także zapalenie mózgu. Moja Kluska tak miała, po sterydzie jej to schodziło, lale jak tylko lek przestał działać z powrotem bidulce oczko wystawało  
 
 
Wizyta u weta jest ważna
 
			
					
				Re: Wybałuszone oczy.
				: pn lip 18, 2011 10:58 am
				autor: Tooru
				Jednego? O, czyli nie mam się czym martwić. A co do weterynarza to już chwytam za telefon.
			 
			
					
				Re: Wybałuszone oczy.
				: pn lip 18, 2011 11:05 am
				autor: Tooru
				Nie wypada pisać posta pod postem, ale jako, że nie ma opcji edytuj to nie mam innego wyboru.
Jestem umówiony na wizytę u dr. Piotrkowskiej, gdyż dr. Lewandowska ma urlop, a do połowy sierpnia póki co nie ma co czekać, skoro możliwe jest, że coś jest nie tak. Będzie to wizyta kontrolna, mam w planach jedynie obadać szczurki, dowiedzieć się o ich stanie zdrowia. W razie czego dam znać jak z tymi oczami jest.
			 
			
					
				Re: Wybałuszone oczy.
				: pt sie 12, 2011 6:31 pm
				autor: Kluska123
				I jak po wizycie u weta? Te wybaluszone oczka sa normalne u gwiazdeczki czy to cos powaznego?
			 
			
					
				Re: Wybałuszone oczy.
				: pt sie 19, 2011 4:56 pm
				autor: tahtimittari
				Mi się wydaje, że wszystko ok, na zdjęciach widać, jakby po prostu miała duże oczy  

 
			
					
				Re: Wybałuszone oczy.
				: pn sie 22, 2011 1:45 pm
				autor: Tooru
				Odwołałem wizytę ze względów "....";
A, Jola odkąd jej się ciut przybrało na wadze to tak jakby te oczka się schowały 

 Już ich tak nie wytrzeszcza. Może była tak podekscytowana, że aż jej oczy z orbit wyjść zechciały 

 Teraz widocznie się oswoiła, złagodniała. W prawdzie żaden szczurek z mojego stadka nie dorówna rozmiarom gałek właśnie jej, ale problemu nie ma 

 Czasem jak się zapatrzy to znowu je wybałusza (ah marzycielka), lecz bądź co bądź wszystko jest 100% ok.