Strona 1 z 2

Filip i Orzech

: śr lip 20, 2011 8:17 am
autor: BadMitch
Witam,
Najwyższa pora (zgodnie z obietnicą) żeby się przedstawić i przywitać.
Jestem Ola, z Sosnowca. (od niedawna: )
A w tym temacie chciałam przedstawić moich 2 agutkowych chłopaków Filipa i Orzecha (oficjalnie Antek).
Ale może wstępem kilka słów o tym jak się to wszystko zaczęło…
Moja przygoda ze szczurkami rozpoczęła się nie tak dawno - w grudniu roku 2008.
Wtedy też zmieniłam miejsce zamieszkania z małego mieszkania w bloku (gdzie mieszkał także bardzo nieznośny kot) na troszkę większe lokum gdzie nareszcie były warunki do przygarnięcia szczurka o którym zawsze marzyłam.
Nie zwlekając długo wpadłam do kilku sklepów zoologicznych (wiem już teraz że to nie był dobry pomysł…) w jednym ze sklepów obaczyłam zestresowanego maleńkiego brązowego szczurka. Nie zastanawiając się długo kupiłam go, razem z klatką, jedzeniem i resztą niezbędnych rzeczy. I tak się zaczęła wielka przygoda moja i Micza ; )
Maluch na początku nie wyglądał za dobrze bo jak się okazało już w drodze do domku kichał i miał świerzb na uszkach. Ale Micz nie dość że szybko wyzdrowiał to jeszcze z małej płochliwej pchełki stał się miziakiem totalnym. (Wtedy jeszcze nie wiedziałam że powinien mieć kompana… ) Niemniej szybko spowodował że ja się w szczurach zakochałam.
Upłynęły nam razem bardzo szybko 2 szczęśliwe lata. Każda wolna chwila razem O0
Prawie połowa mojego każdego dnia należała do Micza o co mi się nie raz oberwało :D
Nie ukrywajmy Micz był zdrowo rozpieszczany…. On mógł wszystko, zjedzenie mi spodni czy prześcieradła wliczałam w niewiele znaczące koszty posiadania Miczyńskiego.
Oto i Pan Micz: http://img823.imageshack.us/img823/51/micz.jpg
No ale niestety po 2 latach zaczęły się problemy ze zdrowiem, płucka odmówiły posłuszeństwa…,( wtedy myślałam jeszcze że szczurek spokojnie z 3 lata żyje…) no i niestety skończyło się to wszystko wiadomo jak. Postanowiłam, że już więcej nie chcę tego przechodzić, że to potworne uczucie po stracie Micza chyba mi nigdy nie przejdzie….Jednak jak tylko pozamykałam sprawy osobiste związane min. z kolejną przeprowadzką, remontami, pracami magisterskimi wiedziałam że przyszła pora na kolejne maluszki w domku, bo bez szczurów w domu mi jest źle …. No i SĄ!
Przebywszy długa drogę dotarły do mnie 2 śliczne maluchy Filip i Orzech !
(tutaj podziękowania dla ol. za zaufanie - bo maluszki to oczywiście 2 piękne bombardziaki…
oraz dla osób które pomogły podczas tej długiej peregrynacji z wielkopolski na śląsk : )
No i teraz po chyba jednak za długim wstępie proszę bardzo pierwsze w miarę nie rozmazane zdjęcia… bo uchwycić tą dwójkę w bezruchu jest zupełnie niemożliwe, są tak ciekawskie i energiczne że nie nadążam za nimi.
Różnią się tylko brzuszkiem i końcówką ogonka, czego na zdjęciach na razie nie udało mi się za bardzo uchwycić : )

http://img233.imageshack.us/img233/4959/dsc05980w.jpg
http://img33.imageshack.us/img33/9117/dsc06004ns.jpg
http://img856.imageshack.us/img856/6884/dsc05986j.jpg

Tylko jedzenie jest w stanie je na chwilę zatrzymać…
Pan Filip: http://img717.imageshack.us/img717/5425/dsc05989n.jpg
Pan Orzech: http://img804.imageshack.us/img804/3713/dsc05983o.jpg
http://img13.imageshack.us/img13/8470/mmsimg69835.jpg

To na razie tyle. Jak tylko prześlę kolejne zdjęcia - jak tyko mi się je uda zrobić...

Re: Filip i Orzech

: śr lip 20, 2011 8:27 am
autor: Nue
Jejku, ale słodziaki!!! :-*
Skoro połowa Twojego dnia należała do Micza, to jak to wygląda, kiedy masz w domu dwa ogony? Bo dzień ma jakby tylko dwie połówki... ;D I co na to Twój mężczyzna? Bo ja nieraz się nasłuchałam, że w głowie mi tylko szczury - moje wieczory należą głównie do nich :)

A hamaczek... chyba jednak będziesz musiała uszyć nowy O0 :D

Re: Filip i Orzech

: śr lip 20, 2011 8:39 am
autor: BadMitch
Nue - Dodkłanie... cyt. "czasem zainteresuj się mną a nie tylko szuczurami" ;D ;D

A co do hamaczka - zdecydowanie za mały .
Filip jak śpi tam sam to się jeszcze nawet mieści ale w jak się pcha do niego Orzech - to nie mają za wygodnie.
Tak więc nowy hamak będzie niebawem.

Re: Filip i Orzech

: śr lip 20, 2011 9:00 am
autor: zyberka
AGUUUUTY ! x_x
Co Wy tak ostatnio wszyscy z Tymi agutkami, gdzie nie spojrzę tam agut, chcecie żebym zrobiła sobie w końcu krzywdę czy jak? :P

BadMitch pisze:cyt. "czasem zainteresuj się mną a nie tylko szuczurami" ;D ;D
łał, skąd ja to znam ;D Trzeba przeczekać ten moment. Ile ja się na początku nasłuchałam.. ::) a teraz mnie sam podpuszcza żeby adoptować więcej. No i gdzie tu logika; faceta nigdy nie zrozumiesz :D

Re: Filip i Orzech

: śr lip 20, 2011 8:48 pm
autor: ol.
Aguty rządzą :D

Kochane chłopaczki :-* jak się wyciągnęli ! jeśli rosną w takim tempie jak Humbak, to - ho ! ho ! - możesz śmiało szyć już od razu o dwa numery większy hamak :D
Filip nadal rządzi, czy role się odwróciły, bo ostatnio ponoć Orzech bardziej się wyróżniał ?

Ale się cieszę, że będzie można chłopaków tutaj podglądać !
Niech niosą dalej to co Micz zapoczątkował :)

Re: Filip i Orzech

: śr lip 20, 2011 9:47 pm
autor: alken
wypierdki zasmrodziły mi transporter ;D a jak szybko rosną :)

Re: Filip i Orzech

: śr lip 20, 2011 10:15 pm
autor: ammy88
Przepiękne agoutki :) Witamy z moim stadkiem i gratulujemy zaszczurzenia :)

Re: Filip i Orzech

: śr lip 20, 2011 11:15 pm
autor: Ogoniasta
ooo jesteście!! :D Cudownie!

Słoneczka "moje" maleńkie :D
Rosną chłopaczki ;D Piękni są!! :-*

Wymiziaj i wycałuj po brzucholkach :D :-*

Re: Filip i Orzech

: czw lip 21, 2011 4:04 am
autor: mikanek
cyt: AGUUUUTY ! x_x
Co Wy tak ostatnio wszyscy z Tymi agutkami, gdzie nie spojrzę tam agut, chcecie żebym zrobiła sobie w końcu krzywdę czy jak? :P


ja też mam aguta ;D a właściwie agutkę....kto nie ma agutka ten trąba >:D

Re: Filip i Orzech

: czw lip 21, 2011 7:04 am
autor: BadMitch
Maluchy (choć powiem szczerze, że to sformuowanie już coraz mniej do nich pasuje) - wymiziane i wycałowane, czy tego chcą czy nie chcą ;D
ol. napisał(a):
Filip nadal rządzi, czy role się odwróciły, bo ostatnio ponoć Orzech bardziej się wyróżniał ?
Powiem szczerze, że w tej chwili obydwoje tak się rozbrykali że cięzko powiedzieć, obydwaj czują się najważniejsi, choć jeżeli chodzi o zdobywanie nowych miejsc to zdecydopwanie pierwszy szlaki przeciera FILIP, ORZECH jest pierwszy do jedzenia i do bójki ;D ;D

A co do hamaka, to już wczoraj kolejny fragment z dużego polarowego kocyka został odcięty, będzie się robił z niego hamak...

Trzeba już też naprawić drabinkę bo wczoraj w nocy (nie wiem jak to zrobili) postanowili zająć się tym miejscem gdzie do półki zamocowana jest drabinka... i po drabince. Teraz mają klatke prawie jak dla kosztniczek - ale to dla nich widzę żaden problem.

Re: Filip i Orzech

: czw lip 21, 2011 8:30 am
autor: zyberka
mikanek pisze:kto nie ma agutka ten trąba >:D
O NIE!!! Ale mojemu Bazylowi rudzieje dupka, ma takie brązowe plamki, to się liczy? LICZY SIĘ?! Nie chce być trąba :'( :D Jestem jawnie dyskryminowana! Zadzwoniłabym na jakiś telefon zaufania ale patrzę tak na swój stan konta i chyba bym sobie za długo nie porozmawiała ;D

Ogólnie to się wypchajcie tymi agutami, są brzydkie, Fuuuuuu ! :D
BadMitch pisze:Trzeba już też naprawić drabinkę bo wczoraj w nocy (nie wiem jak to zrobili) postanowili zająć się tym miejscem gdzie do półki zamocowana jest drabinka... i po drabince.
Zdolniachy 8)
Moje chłopy miały rurę zrobioną z kratki do zlewu. Teraz zostało z niej 'coś' i cokolwiek to jest trzyma się na ostatnim łączeniu. Bohater który spróbuje zjeść jeszcze jeden kęs rypnie na dół i będzie chodził zdziwiony przez tydzień ;D

Re: Filip i Orzech

: pt sie 19, 2011 8:53 pm
autor: ol.
puk, puk ! co tam u przystojniaków słychać ?
jak rosną, jak się sprawują ? :)

Re: Filip i Orzech

: pt sie 26, 2011 2:06 pm
autor: BadMitch
Witam,
Dawno nas tutaj nie było ale nie ukrywam, że ostatnimi czasy komputer zdążył sie poważnie zakurzyć... nie używany.
Dzisiaj mam urlop więc jest troszkę czasu żeby go odkurzyć : )
Proszę o wybaczenie Ol. za to że troszkę zaniedbałam wątek chłopaków, postaram się to nadrobić.
Filip i Orzech rosną zdrowo, maluchów już dawno nie przypominają.
Bliźniaki wyraźnie różnią się jednak charakterkami.
Pan Orzech jest zdecydowanie łagodniejszy, spokojniejszy, miziak który lubi tylko te dobrze mu znane miejsca i nie jest typem kaskadera, w przeciwieństwie do Filipa - który w miejscu nie siedzi, wszędzie go pełno, normalnie nie można go na chwile z oczu spuścić ! Typ który lubi raczej zeskakiwać niż schodzić...
Orzech nawet je zdecydowanie wolniej od Filipa, jak daję im jakiś smakołyk muszę uciekać z ręką żeby mi jej Filip nie odgryzł na wysokości łokcia, Orzeszek delikatnie ząbkami zabiera przysmak i się nim spokojnie delektuje.
Ich wspólne figle i bójki przebijają zdecydowanie każde show które oferuje obecnie TV.
Żeby się za bardzo nie rozpisywać, poniżej kilka zdjęć.
Zrobione oczywiście głównie podczas jedzenia i spania bo inaczej sie nie da.
Sesja podczas jedzenia:
http://img171.imageshack.us/img171/7940/dsc06022yg.jpg
http://img402.imageshack.us/img402/6889/dsc06017yk.jpg
http://img62.imageshack.us/img62/1930/dsc06098e.jpg
http://img705.imageshack.us/img705/48/dsc06091b.jpg
Z gerberkiem w miseczce:
http://img703.imageshack.us/img703/7213/dsc06231t.jpg
http://img11.imageshack.us/img11/3180/dsc06225g.jpg

Ostatnie upały im też doskwierają:
http://img854.imageshack.us/img854/6706/dsc06207z.jpg

I jeszcze z ceramicznym przyjacielem:
http://imageshack.us/photo/my-images/171/dsc06068k.jpg/

No to na razie tyle, obiecujemy pojawiać sie częściej : )

Re: Filip i Orzech

: pt sie 26, 2011 2:40 pm
autor: raug
Piękne "maluchy" :D
A na tym zdjęciu: http://img703.imageshack.us/img703/7213/dsc06231t.jpg po prostu mnie rozbrajają :D Takie słodziachne mordki... :) Witać, że gerberek pyszny, bo spokój i skupienie ;)

Re: Filip i Orzech

: pt sie 26, 2011 5:41 pm
autor: ol.
U moich chłopców też się tak role rozłożyły, że jeden jest tym rozważnym a drugi - romantycznym ... inaczej :P

Chłopcy są, jak widzę, amatorami zdrowej żywności - bardzo fajnie :)
http://img705.imageshack.us/img705/48/dsc06091b.jpg mniam !
i z marchewką (utkwiło mi w pamęci jak pisałaś, jak to Micz marchewki nie lubił, postanowiłam się postarać wtedy, żeby bomnardziaki polubiły ;) )

Myślałam, że "ceramicznym przyjacielem" będzie miseczka, jak to często bywa ;) , a tu niespodzianka - ładna figurka :)
Ale bracia ^-^ - piękni porośli http://img854.imageshack.us/img854/6706/dsc06207z.jpg
Całusy dla nich !