Mała
: pn sie 22, 2011 6:50 pm
Jakiś czas temu, koleżanka wyciągnęła z zoologicznego chorą samiczkę...
Samiczka mieszkała u mnie, codzienne leki, ogrzewanie..
Niestety nic nie pomogło i dziś rano mała przegrała walkę o swoje życie..
Była taka maleńka..
Moja mama mimo alergii tak się do niej przywiązała , że powiedziała ze mimo wszystko musi znaleźć takiego samego szczurka...
''Ona do mnie wróci choć może w innym futerku''
eh leć maleńka [*]

Samiczka mieszkała u mnie, codzienne leki, ogrzewanie..
Niestety nic nie pomogło i dziś rano mała przegrała walkę o swoje życie..
Była taka maleńka..
Moja mama mimo alergii tak się do niej przywiązała , że powiedziała ze mimo wszystko musi znaleźć takiego samego szczurka...
''Ona do mnie wróci choć może w innym futerku''
eh leć maleńka [*]

