Strona 1 z 2

Alergia

: czw sie 25, 2011 6:20 pm
autor: Imqa
Hejka.
Od jakiegoś czasu marzę o szczurkach, a ostatnio udało mi się w końcu namówić rodziców do tego pomysłu. Jest tylko jeden problem. Moja mama i siostra mają alergię (mama astmę). No i mama powiedziała, że jeżeli okaże się, że szczurasy jej nie uczulają to nie ma problemu. I tu moje pytanie do forumowiczów z Trójmiasta/okolic. Czy byłaby taka możliwość, żebym mogła się z kimś z Was spotkać, żeby mama mogła sprawdzić? Wydaje mi się, że fuzzy mogłyby moją rodzinkę uczulać mniej, niż owłosione ogoniaste (brak latających włosów = mniej alergenów w teorii :)). Więc najchętniej spotkałabym się z osobą posiadającą fuzza, ale jeśli nie byłoby takiej możliwości, to przynajmniej z kimś w ogóle zaszczurzonym :)

Aha.. jakby co mieszkam w Osowie

Z góry dziękuję za pomoc

Re: Alergia

: czw sie 25, 2011 6:40 pm
autor: valhalla
A nie lepiej, żeby mama i siostra zrobiły testy u alergologa? Bo wiesz, jednorazowy kontakt ze szczurem może nie wystarczyć, żeby stwierdzić z całą pewnością, czy alergia jest czy nie. Ja też po paru godzinach z psem czy kotem nie mam problemów, zaczynają mi się po 3 dniach.

Re: Alergia

: czw sie 25, 2011 6:46 pm
autor: Imqa
No właśnie to nie jest takie proste, a mama, jeśli coś ją uczula, to niestety reaguje prawie natychmiast..

Re: Alergia

: czw sie 25, 2011 7:08 pm
autor: Kluska123
Ostatnio gdzies czytalam, ze czlowiek reaguje na mocz i sline szczurow, na futro raczej nie. Nie wiem ile w tym tkwi prawdy, ale ostatnio bylam u alergologa i bylam badana pod katem zwierzatek futerkowych - test nic nie wykazal. Jak tylko sie dotkne szczurzego moczu dostaje wysypki, ktora cholernie swedzi i wyglada nieladnie. Niestety rzadko sie zdarza, a nawet chyba w ogole, zeby lekarz mial u siebie probke szczurzego moczu (badz innego gryzonia) by moc przeprowadzic test alergiczny :-\

Re: Alergia

: czw sie 25, 2011 7:22 pm
autor: Imqa
Jeśli to jest prawda to tym bardziej wolałabym się spotkać z kimś zaszczurzonym... żeby móc to po prostu zobaczyć. Mamja i tak by tej klatki nie sprzątała, a używałabym raczej kocich wkładów do kuwet z siankiem, żeby trociny nie uczulały....

Re: Alergia

: pt sie 26, 2011 8:27 am
autor: sasza&masza
Wiesz co ja np. przez rok odkąd mam szczury mam ciągle katar a to reakcja alergiczna na szczurzy MOCZ.
Wydaje mi się że same szczury nie uczulają tylko ich siuśki.
Dlatego ja codziennie porządnie myje każdy kąt w który mogły nasikać;)

Re: Alergia

: pt sie 26, 2011 8:34 am
autor: Hanka&Medyk
Kluska123 pisze:Ostatnio gdzies czytalam, ze czlowiek reaguje na mocz i sline szczurow, na futro raczej nie.
To nie kwestia samego futra, a białek, które są przez zwierzaki po futrze rozprowadzane, a powodują uczulenia u ludzi. Z tego samego powodu są alergie na koty. Vide http://mamzdrowie.pl/alergia-na-kota-uc ... ej-slinie/

Re: Alergia

: pt sie 26, 2011 8:40 am
autor: Hanka&Medyk
Tu co nieco o samych alergiach na zwierzęta http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/a ... 33684.html

Re: Alergia

: pt sie 26, 2011 9:48 am
autor: Imqa
Dzięki za artykuły.

Tu jednak chciałabym ponowić moje pytanie - czy ktoś z Trójmiasta lub okolic miałby możliwość spotkać się ze mną i moją rodzinką?

Re: Alergia

: pt mar 16, 2012 4:15 pm
autor: yadire
Białek i enzymów zawartych w ślinie. Sama jestem astmatyczką i alergiczką, mam dwa szczury i muszę przyznać, że jest to bardzo uciążliwe (alergia, nie szczury). Początkowo najbardziej uczulały mnie koty, ale z nimi nie mam zbyt wielkiego kontaktu (zawsze wolałabym szczury i psy, koty mnie drażnią). Ale od jakiegoś czasu zauważam, że szczury uczulają mnie bardzo mocno - wystarczy, że przez chwilę pobawię się z ktorąś z nich na rękach, albo nie daj merlinie któras mnie drapnie - od razu pojawia się wysypka i bardzo swędzące bąble. Czasem zapomnę od razu umyć ręce i zdążę je sobie np. wsadzić do oka, potem przez pół dnia wyglądam, jakbym poprzednie pół płakała.
Niestety, nie stać mnie na odczulanie, a o ile się orientuję, jest ono bardziej efektywne u dzieci niż dorosłych (mam teraz 24 lata, z alergią zmagam się od podstawówki, z astmą jakoś od 10 lat, niestety - jako dziecko nie byłam odczulana). Jeśli jednak pamięta się o tym, by myć dokładnie ręce, nie pozwalać alergenom na kontakt ze spojówką, ustami czy innymi wrażliwymi miejscami - można z tym żyć. Ja mam problemy dlatego, że jestem opiekunką zwierzaków, ale gdybym np. nie musiała się nimi zajmować, pewnie nie byłoby to aż tak uciążliwe.

Re: Alergia

: śr mar 28, 2012 12:24 pm
autor: Iguta87
Dziś w nocy miałam atak paniki, spowodowany prawdopodobną alergią mojego chłopaka. Szczurów nie oddam, ale też on nie może się męczyć.

Kaszlał pół nocy, zresztą to trwa już od jakiegoś czasu, kaszel nasila się kiedy szczury mają wybieg i nasz pokój (który jest niewielki) jest zamknięty, i w nocy, wtedy drzwi też są zamknięte i robi się duszno.

Z rana dalej byłam przerażona, dopiero przed chwilą skończyłam wietrzyć, odkurzać, prać i wycierać wszystkie rzeczy i powierzchnie z którymi szczury mają kontakt.
Zastanawiam się czy to pomoże? Chociaż na krótko, za około dwa miesiące wyprowadzamy się do dwu pokojowego mieszkania, więc sprawa się rozwiąże, szczury w jednym pokoju a sypialnia w drugim. Ale coś muszę zrobić przez te dwa miesiące żeby nie było to aż tak uciążliwe dla niego.

Bardzo bym prosiła, o jakieś rady, co robić by trochę złagodzić objawy alergii, czy można podać jakieś delikatne leki? Jeśli tak to jakie? I czy uczulenie na szczury może objawiać się w taki sposób? Bo on tylko kaszle, nie puchnie, nie ma wysypki.
Nie mam pojęcia o uczuleniach bo sama na nic nie jestem uczulona :-\

Re: Alergia

: śr mar 28, 2012 12:29 pm
autor: Kluska123
Ja również mam alergię na szczury i dodatkowo astmę oskrzelową, przy której alergia gra naprawdę wielką rolę.
To nie pomoże, ale złagodzi objawy alergii. Niech idzie do alergologa, albo laryngologa i się zbada pod kątem alergii, choć od razu mówię, że nie mają do testów szczurzych alergenów, tylko świnkowe i takie tam --> co nie daje pożądanego wyniku, niestety.
Tabletki na alergię załatwią sprawę.
Da się żyć z alergią na szczury, choć nie jest łatwo. U mnie każde dotknięcie szczura kończy się bąblami na skórze, a w momencie kiedy mi zabraknie tabletek (Xyzal - polecam) dostaję ataku astmy, ale nie wyobrażam sobie nie mieć szczurów, więc się nie martw, pozbycie sie szczurów nie powinnaś w ogóle brać pod uwagę :)

Re: Alergia

: śr mar 28, 2012 12:31 pm
autor: Kluska123
Co do samego kaszlu, to trochę dziwne. Co z katarem? Wysypką? Może po prostu się przeziebił, albo coś go podrażnia? Niekoniecznie szczury? Jeżeli jest u Was w pokoju duszno, to otwórzcie okno na noc, ja tak robię.
Wizyta u lekarza jest tu zalecana, na własną rękę nie ma się co leczyć.

Re: Alergia

: śr mar 28, 2012 12:43 pm
autor: Iguta87
No właśnie o to mi chodziło żeby złagodzić objawy. W każdym razie pocieszyłaś mnie, skoro Ty jesteś uczulona i dajesz radę- a jesteś w końcu "główną opiekunką" szczurzastych, to on też powinien dać radę- nie reaguje na dotyk szczura tak źle jak Ty, tylko ten kaszel;/ też na początku myślałam że się zaziębił czy coś, ale to już trwa i trwa.

On pracuje na kopalni, zastanawiałam się czy to może być skutek pracy w takim zapyleniu? Nie wiem. A czasowo też by się zgadzało, bo pracuje od niedawna, zaraz po studiach zaczął.

Czy te tabletki są na receptę? Bo właśnie wolałabym żeby nie musiał iść do lekarza- teraz nie narzeka, ale jak mu stwierdzą tą alergię to będzie przeżywał, powie swojej matce i będę od niej na każdym kroku słuchać jęków że trzeba "pozbyć się" tych szczurów. Może znajdę jakiś lek który można podać bez konsultacji z lekarzem, jak te na pyłki.

Btw: wysłałam Ci Klusko pw na drugim forum;)

Re: Alergia

: śr mar 28, 2012 12:54 pm
autor: Kluska123
Mój Dziadek pracował baardzo długo na kopalni, skutkiem tego jest kaszel, nieżyt oskrzeli - częste objawy u górników.
Skoro Twój pracuje teraz to warto pod tym kątem się zastanowić.
Niestety lek jest tylko na receptę i tak jak pisałam, nie polecam stosowania go na własną rękę. Są też leki na alergię bez recepty (o ile się nie mylę), ale na dłuższą metę tak się nie da żyć.
Powiedz swojemu, żeby nie przeżywał momentu diagnozy, ba, samego pójścia do lekarza, bo ja, baba, żyję z tym i dodatkowo ukrywam przed rodziną fakt, że jestem uczulona na szczury - bo roznieśliby moich synków na widłach. Mówię, że to uczulenie na kurz (tak naprawdę też mam ;) )
Nigdy nie miałam alergii, dopiero przez rok mieszkania z grzybem na każdej ścianie moje zdrowie się pogorszyło. Dzięki temu faszeruję się codziennie lekami, ale nie narzekam, jest coraz lepiej i po odczulaniu będę zdrowa :)

Więc zaciągnij TŻta do lekarza, niech nie żali się mamie, bo tu nie o to chodzi. Alergia to nie koniec świata :D

Kopalnia od niedawna = kaszel od niedawna, to proste i logiczne, dla mnie wszystko jasne :)

Cały czas sprawdzam skrzynkę ;)