Strona 1 z 2

Zwierzęca mamusia. ;d

: ndz sie 28, 2011 2:57 pm
autor: maryyycha
Witam.
Ostatnimi czasy rzadko bywałam na tym forum, ;) jednak naszła mnie ogromna chęć przybliżenia wam mej skromnej osoby,
oraz zwierzaków które na co dzień mnie otaczają.

Otóż od najmłodszych lat w moim domu były zwierzęta, a ja mimo mojego, dość młodego wieku, zostałam ochrzczona przez rodziców mianem "zwierzęcej mamusi". ;D
Aktualnie jestem dumną posiadaczką dwóch psów (owczarek niemiecki Bard i przesympatyczny kundelek Ares),
szczurków (Siwa i Sadza), ptaszka (wróbel australijski - zeberka, zwany Czyścioszek), oraz popieliczek afrykańskich (Mord i Mimi).
Sama muszę przyznać, że troszkę się tego nazbierało.

Prócz tych zwierzaków przez mój dom przewinął się jeszcze jeden owczarek niemiecki, chyba 6 zeberek, królik, świnka morska, myszoskoczek, myszki oraz szczurek, który niedawno odszedł...

Myślę, że w pełni pochwaliłam się swoimi pupilami. ;) Jednak nie dyskryminując żadnych zwierzaków i tak muszę przyznać , że jak na razie szczuraki rządzą.
Pozdrawiam. :-*

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: pn sie 29, 2011 7:46 pm
autor: Szeliza
Czekam na zdjęcia twojego zwierzyńca :)

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: pn sie 29, 2011 10:41 pm
autor: maryyycha
Szeliza, mówisz - masz. ;)

Bard, niesforny 3 latek nadal zachowujący się jak szczeniak.
Kocha aportować. Zdjęcie wykonane po bardzo męczącej zabawie, co oczywiście da się zauważyć. ;D
http://i52.tinypic.com/wcmjc4.png

Ares, przez wszystkich zwany Profesorem. Piesek po przejściach. Liczy sobie już 10 latek.
Kiedy żebrze przy stole o jakiś smakołyk, śmiesznie układa uszy i wygląda jak mistrz Yoda z Gwiezdnych Wojen. :P
http://i55.tinypic.com/w1spxg.jpg

Wiewióry - Mord i Mimi
W sumie są u mnie są od niedawna. Mają ok. pół roku. Jak się rozbrykają co trudno za nimi wzrokiem nadążyć.
[urlhttp://i56.tinypic.com/f3hvo5.png][/url]

Siwula - więcej o niej można się dowiedzieć: http://szczury.org/viewtopic.php?f=27&t ... 88#p740488
ale zdjęcia dodam:
kiedyś http://i53.tinypic.com/29mnind.jpg
teraz http://i53.tinypic.com/2djo46d.png

Sadza - więcej o niej także w linku powyżej
lecz zdjęcia są:
http://i53.tinypic.com/121zs3o.png
http://i56.tinypic.com/34hvzbt.png

Musisz wybaczyć, ale ptaszka nie jestem w stanie sfotografować, ponieważ lata jak Struś Pędziwiatr po swojej dwupokojowej "klatce". ;) Pozdrawiam. :-*

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: wt sie 30, 2011 12:11 pm
autor: Szeliza
Zakochałam się w twoich pieskach ::)

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: wt sie 30, 2011 5:52 pm
autor: maryyycha
Obawiam się, że nie ty pierwsza. ;)
A tu jeszcze raz zdjęcie wiewiórek bo coś mi nie wyszło. :-\
http://i56.tinypic.com/f3hvo5.png

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: sob wrz 10, 2011 8:53 pm
autor: maryyycha
Wreszcie chwilka czasu! :D Oj, tyle się u nas dzieje, że nie wiem od czego zacząć.
Więc może od początku i po kolei.
Siwa ostatnio "skręciła" łapkę, ale po kuracji woda+ocet (brak Altacetu w domu) i jakaś maść rumiankowa, szczurcia szybko wróciła do normy. Tylko martwi mnie, a jednocześnie cieszy, że ostatnio jest bardzo spokojna. Straszny pieszczoch się z niej zrobił. Jak wypuszczam ją z klatki to pobiega tylko chwilkę po pokoju i zaraz wciska mi się na kolana, żebym ją miziała. Ogólnie dużo też śpi. Martwię się, że może to być efektem utracenia swojej towarzyszki (Gruba :( ). Ale cieszę się, bo od czasu "choroby" bardzo mi zaufała. Pozwala przewrócić się na plecki i głaskać. ;) Co do łączenia jej z Sadzą to nie idzie zbyt dobrze...
Na gruncie neutralnym jest wszystko w porządku, ostatnio nawet spały razem pod moim swetrem. Jednak kiedy daje je do jednej klatki to zaraz zaczyna się rozruba. Wiem, że to normalne, że szczurki ustalają hierarchię i w sumie to mnie nie martwi. Ale dzisiaj było inaczej, zauważyłam coś dziwnego: Siwa boi się Sadzy. ??? Po sprzątnięciu klatek biegały po stole na którym one stoją. Kiedy Sadza tylko pojawiła się w zasięgu wzroku Siwej, ta zaraz, uciekała do klatki. Sadzy w końcu też udało się wejść do dużej klatki i Siwa zaczęła szaleć. Jak tylko młoda się do niej zbliżała, ta zaraz uciekała w drugi kąt. Dodatkowo odwracała się do niej tyłem i "kopała" tylną łapką (trochę jak koń). Szybko wyciągnęłam młodą i włożyłam do jej klatki. Siwą zaczęłam uspakajać, ale nawet do mojej ręki przez jakiś czas nie miała zaufania. Kiedy wyciągałam ją z klatki całą sztywniała i wyginała grzbiet. Dopiero po chwili głaskania się uspokoiła. Przeszukałam już forum i nie umiem znaleźć takiego przypadku. Proszę więc o jakąś odpowiedź. Może ktoś z was już tak miał? Może to związane ze śmiercią Grubej?

Co do Sadzy to jest bardzo dobrze. Przyzwyczaja się do mnie coraz bardziej. Bierze jedzenie z mojej ręki i pozwala się głaskać podczas konsumowania. :) Kiedy ją wyciągam nurkuje w moim swetrze i tylko łepek wystawia, żeby ją głaskać. Jednak bardzo boi się głośnych dźwięków. Wystarczy, że coś spadnie albo cmoknę i młoda zaraz ucieka w kąt i zamiera. Może to być związane z warunkami w jakich była wcześniej trzymana. Mam jednak nadzieję, że z czasem przyzwyczai się do wszystkiego i zaufa mi, zrozumie, że nie zrobię jej krzywdy.

Się rozpisałam troszku. Mam nadzieję, że szybko uzyskam odpowiedź na moje pytanie - bardzo proszę. ;)

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: sob wrz 10, 2011 9:50 pm
autor: maryyycha
Oj czuję, że będzie źle... Siwa się obudziła i jakoś dziwnie skakała po klatce. Kiedy włożyłam rękę, powącha ją i zaczęła uciekać z kąta w kąt. Jak ją wyciągam cała się pręży. Potem jest już ok, daje się pogłaskać, chociaż niezbyt chętnie. Puszczona po podłodze, sama wraca do klatki albo biega po stoliku i węszy przy klatce Sadzy (stoją obok siebie). Zachowuję się jakby to ona była młodym szczurem. Nie wiem co jest grane. ??? Już zaczęłam podejrzewać, że Sadza to samiec ale sprawdziłam kolejny raz i na 99(99)% jest płci żeńskiej. Nie ogarniam! Pomocy!

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: wt wrz 13, 2011 5:31 pm
autor: maryyycha
Nie wierzę!
Nie wierzę!
Nie wierzę!
Aaaa! ;D
Znaczy cześć wszystkim. :P Normalnie musiałam napisać! Jeszcze 3 dni temu zamartwiałam się w związku z łączeniem moich pannic, a dzisiaj co?! Niespodzianka!
http://i55.tinypic.com/b3uzvo.png
http://i56.tinypic.com/2qiz8yw.png


Co do wcześniejszego pytania, które już jest w sumie nieaktualne, ale tak z czystej ciekawość:
Czy dziwne zachowanie Siwej mogło wyniknąć np. z tego, że Sadza za mocno uszczypnęła ja w tyłek?
Bo zauważyłam u młodej tendencje do podgryzania wszystkiego co znajdzie się w zasięgu jej ząbków, a że to młody szczurasek to czasami robi to zdecydowanie za mocno. ;)

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: wt wrz 13, 2011 5:39 pm
autor: klauduska
gratuluję połączenia dziewczyn :)!!
a twoja czarnulka to damska wersja mojego Tie'a :D

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: wt wrz 13, 2011 6:16 pm
autor: maryyycha
Dzięki klauduska. :)
Przejrzałam sobie Twój wątek i faktycznie, szczuraki identyczne są, łącznie z białym brzuszkiem i skarpetkami.
I widzę, że z Ciebie też, od małego, taka zwierzęca mama była. Cały czas otoczona jakimiś "paskudami". ;)

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: wt wrz 13, 2011 6:17 pm
autor: klauduska
dokładnie. teraz to nie tylko szczurami, ale też zostałam DT dla kotów, więc wesoło u nas ;)

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: wt wrz 13, 2011 6:35 pm
autor: maryyycha
A Twoje maluchy reagują jakoś na koty? Czy niezbyt je one interesują?
Bo szczurkom mojej koleżanki wystarczyło, żeby ktoś pachniał kotem i od razu rzucały się z zębami.
Do moich słodziaków zagląda tylko pies, niezrażony szramami na nosie po małych pazurkach i odciskami protezy. :P

Nie wiem czy to dobre miejsce do rozmów, ale jestem po prostu ciekawa. ;)

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: wt wrz 13, 2011 6:45 pm
autor: klauduska
to zależy który i o jakiego kota chodzi ;).
moja kastratka nie cierpi kotów większych od niej i się na nich rzuca ze wściekłością, część się ich boi, a część je olewa po prostu ;)

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: śr sie 15, 2012 6:37 pm
autor: maryyycha
Wooo jak dawno tu nie pisałam, chociaż zaglądam prawie codziennie. :D
Mam taki mały problem, dosłownie mały bo wielkości mojego paznokcia.
Jak ktoś zapoznał się z moim tematem to pewnie wie, że hoduje popielice afrykańskie.
Wczoraj wieczorem zaglądam do terrarium, a tam 2 małe kluski (chyba dwie - dokładnie jeszcze nie patrzyłam bo się boję). ;)
Problem w tym, że prawie nic nie wiem na temat rozmnażania i wychowywania takich małych wiewióraków bo w internecie ogólnie mało o nich informacji.
Więc czy może ktoś z forum się w tym orientuje? Bardzo proszę o pomoc.

Re: Zwierzęca mamusia. ;d

: śr sie 15, 2012 9:19 pm
autor: Ogoniasta
[quote="maryyycha"]
Problem w tym, że prawie nic nie wiem na temat rozmnażania i wychowywania takich małych wiewióraków bo w internecie ogólnie mało o nich informacji.
/quote]


To po jaką cholerę trzymasz samice z samcem???? ::)
Pomijam oczywiste powody dla których nie powinno się do tego dopuszczać....brak słów!