Orisia... 11.07.2009 - 01.09.2011
: czw wrz 01, 2011 11:24 pm
ORINOKO Emerald Moon
11.07.2009 - 01.09.2011
[img]http://anahata_rattery.eu.interii.pl/DSC_4846.JPG[/img]
Miała 2 latka i 1,5 miesiąca... była kastrowana, kilkakrotnie usuwaliśmy jej guzy... niestety tym razem jej ciałko się poddało.
Odeszła... nie udało nam się ukraść nawet tych kilku miesięcy...
Kiedyś była słodkim, małym wypłoszkiem...


Szybko rosła.... została mamą naszego miotu K. Oczywiście jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy o jej skłonności do guzów.


Dzielnie poradziła sobie z maluszkami, w dodatku z radością się z nimi bawiła.

Po ciąży bardzo przybrała na masie.
Właściwie aż do ostatnich operacji miała duży brzuszek.
Mimo tego była zawsze wesoła, chętna do biegania, tłuczenia się z koleżankami w stadzie, miziakami też nie gardziła.


Lubiła jeść w dziwnych pozycjach i robiła świetne miny.

Obchodziła swoje drugie urodziny...


Jej ostatnie... Pobiegła za Tęczowy Most, za szybko...

Do widzenia, moja Wesoła Ślicznotko. [*]
11.07.2009 - 01.09.2011
[img]http://anahata_rattery.eu.interii.pl/DSC_4846.JPG[/img]
Miała 2 latka i 1,5 miesiąca... była kastrowana, kilkakrotnie usuwaliśmy jej guzy... niestety tym razem jej ciałko się poddało.

Kiedyś była słodkim, małym wypłoszkiem...








Szybko rosła.... została mamą naszego miotu K. Oczywiście jeszcze wtedy nie wiedzieliśmy o jej skłonności do guzów.





Dzielnie poradziła sobie z maluszkami, w dodatku z radością się z nimi bawiła.



Po ciąży bardzo przybrała na masie.








Lubiła jeść w dziwnych pozycjach i robiła świetne miny.



Obchodziła swoje drugie urodziny...


















Jej ostatnie... Pobiegła za Tęczowy Most, za szybko...



Do widzenia, moja Wesoła Ślicznotko. [*]