Strona 1 z 1

W jednej klatce, ale osobno

: ndz wrz 04, 2011 6:49 pm
autor: K4siuleczk4
Czesc wszystkim :)
Dwa dni temu zamieszkaly ze mna dwie nowe szczurzyce: Stefa i Mimi :) Przez dlugi czas szukalam szczurkow do zaadoptowania, jednak zadne sie nie znalazly. Mam je wiec ze sklepu zoologicznego, wiem ze tego nie pochwalicie, ale nie mialam innego wyjscia :(
Obie dziewczynki sa bardzo plochliwe i i uciekaja do domku, gdy ktos wchodzi do pokoju. Jednak po pewnym czasie wychodza i mozna je obserwowac. Pomimo tego, ze ( najprawdopodobniej ) pochodza z jednego miotu Stefa jest wieksza od Mimi ;)
I tu nasuwa sie pierwsze pytanie: czy mozliwe, że siostry moga miec rozna wielkosc? ???
Kontynuujac zaobserwowalam, ze kazda z nich spi i przebywa w innym miejscu klatki: jedna w domku, a druga w tunelu z trawy. Dlatego martwie sie, ze nie spia razem w jednym miejscu i nie spedzaja ze soba czasu. W prawdzie nie ma miedzy nimi krwawych bojek, ale widac, ze wieksza dominuje nad mniejsza. Przewraca ja na plecki i przytrzymuje, a mala wtedy piszczy...
I w tym miejscu kolejne pytanie: Czy to normalne, ze szczurki spia w roznych miejscach? I czy one akceptuja sie? Boje sie ze w przyszlosci moze dajsc miedzy nimi do klotni...
Prosze o szybka odpowiedz i z gory dziekuje :)

Re: W jednej klatce, ale osobno

: ndz wrz 04, 2011 6:53 pm
autor: noovaa
Szczurki śpią różnie. Czasem same, czasem na kupie. To nie jest nic niepokojącego, nie muszą spać przytulone.

Jeśli obie na 100% są samiczkami, to mniejsza mogła mieć słabszy dostęp do jedzenia w pierwszym okresie życia ( zoologi lubią zarabiać na niedożywionych szczurach ).

Re: W jednej klatce, ale osobno

: ndz wrz 04, 2011 6:59 pm
autor: K4siuleczk4
Dzieki za szybka odpowiedz :)
A czy jesli przy zabawie ta mniejsza piszczy to znaczy, ze cos jej sie dzieje? I czy wtedy to jest zabawa?
Poza tym to nie sa one chetne do przebywania razem... Czy w przyszlosci moze sie to zmienic?

Re: W jednej klatce, ale osobno

: ndz wrz 04, 2011 7:04 pm
autor: noovaa
Może się zmienić ...

Jeśli piszczy, to znaczy że jest pisklą :) ... Jeśli szczury będą chciały zrobić sobie krzywdę, będą gryzły się do krwi. Jeśli się nie gryzą do krwi, to nic im się nie dzieje.

Moje przy iskaniu też popiskują czasem.
Czasem jak się pobiją, to drą się jak obdzierane ze skóry ... ale krzywdy sobie nie robią.

Re: W jednej klatce, ale osobno

: ndz wrz 04, 2011 7:25 pm
autor: K4siuleczk4
Uspokoilas mnie troche, dzieki ;)
Bede pisac jak idzie proces oswajania i czy zblizyly sie do siebie :D

Re: W jednej klatce, ale osobno

: ndz wrz 04, 2011 7:43 pm
autor: K4siuleczk4
Przed chwila jedna ze szczurzyc zrobila taka duza rzadka kupe... czy to moze sie zdazac, czy cos jest nie tak?
Wczoraj dawalam im jugurt na lyzeczce, czy to od tego? ???

Re: W jednej klatce, ale osobno

: śr wrz 07, 2011 11:41 am
autor: asia7up
Mleko i produkty mleczne wywołują reakcje alergiczną, nie wszystkie szczurki je przyswajają. Lepiej podawać gerberki ;)

Re: W jednej klatce, ale osobno

: śr wrz 07, 2011 11:44 am
autor: smeg
Jogurt można podawać i to raczej nie od tego. Mleka lepiej nie dawać. Rzadkie kupy pojawiają się, kiedy szczurek jest przestraszony i zestresowany, może to od tego?

Re: W jednej klatce, ale osobno

: śr wrz 07, 2011 12:12 pm
autor: Kluska123
U K4siuleczk4 szczurzyc to kwestia wieku, pisałam już o tym w dwóch jej wątkach :) One są za młode na takie produkty, weterynarz mi mówił, że nie powinno się do 1,5 miesiąca takich rzeczy podawać.

Re: W jednej klatce, ale osobno

: pn paź 24, 2011 9:05 pm
autor: dymitrowa15
Witam
Mam podobny problem;/ W sobotę tydzień temu dołączyła do nas Hela(z zoologika). Po przeczytaniu masy wątków o szczurach uznaliśmy, że musimy jej adoptować jakąś towarzyszkę. I we wtorek dołączyła do niej Mania (z domowej hodowli). Obie mają po około 2 miesiące są tej samej wielkości. I sytuacja wygląda tak, że na początku po wypuszczeniu z klatki każda biegła w swoją stronę i zajmowała się sobą. Gdy czasem się spotkały np. na łóżku to Hela trochę atakowała Manie. Rzucała się na nią, przewracała ją na plecy. Ale były to rzadkie incydenty. Ale od dwóch dni niestety Hela cały czas atakuje Manie, gania ją i rzuca się na nią. Nie wiem czy ją gryzie bo ciężko w tej szamotaninie zobaczyć, aczkolwiek ran ani krwi nie ma. Tylko Mania piszczy strasznie. W klatce jest ok, razem jedzą nie kłócą się, nawet w tej same chwili piją z poidełka. Śpią razem w domku. Dwa razy nawet ucieły sobie wspólną drzemkę na łóżku przytulone do siebie, myślałam już, że się polubiły. No ale te dwa ostatnie dni mnie przerażają. Boję się, że Helka sprawia Mani ból. Nawet w tej chwili goni ją po pokoju. Czy to jest zabawa? Co mam robić w takiej sytuacji? Rozdzielać je? Czy zostawić, żeby się same jakoś dotarły? Dodam, że Hela to wariatka, skacze biega wspina się kradnie pod łóżko długopisy, a Mania jest spokojniejsza, wolniejsza, bardziej przytulaśna. A i na pewno żadna z nich nie jest faworyzowana. Proszę o pomoc, czy mam je rozdzielić, kupić drugą klatkę czy co robić, to moje pierwsze szczurki, nie mam doświadczenia a nie chcę, żeby którejś działa się krzywda.

Re: W jednej klatce, ale osobno

: pn paź 24, 2011 9:19 pm
autor: Paul_Julian
Nie rozdzielaj (możesz ew. rozdzielić na noc) Takie ganianie to zabawy, chyba , ze jedna jest mocno napuszona , chodzi bokiem i trąca drugą tyłkiem albo gryzie do krwi. Dziewczyny sobie muszą ustalić hierarchię , nakrzyczeć na siebie i ustalić kto tu rządzi.