szczury.org

Już jutro będe miała 2 szczurki ,a dokladniej szczurzyce .. oczywiscie klatka jest spora i wogle ale nie w tym rzecz. poniewaz wiem ze te stworzenia sa bardzo inteligente wiec maja duzo pomyslow . problem jest taki ze odleglosc miedzy jednym drutem a drugim wynosi 2,5 cm ! boje sie ze szczurki jak to szczurki nei beda sie przejmowaly i sobie wyjda. a chodzi o to ze wiem ze jak beda dorosle to moze nei beda wychodzily ale teraz jak sa male no wiecie .. pomocy

prosze pomozcie .. nie znalazlam zadnego takiego postu

blagam .. nie jestem tak doswiadczona jak wy .. nie znalazlam zadnego tematu

no to tak trudno się domyśleć, trzeba klatkę osiatkować, kupić w ogrodniczym rolkę miękkiej siatki, zaciski do kabli i osiatkować. Bo przez 2.5 cm to samica spokojnie przejdzie, nawet dorosła...no chyba, że jest porządnie podtuczona, ale to nigdy nie przewidzisz jak duże urosną Twoje szczury

Zdecydowanie pouciekają. Z klatki z takimi przerwami może uciec nawet dorosły samiec, jeśli jakiś mniejszy się trafi. Samiczki, nawet jeśli będą już dojrzałe i starsze na bank pouciekają.

W takiej klatce to by został tylko mój gruby Czmyś Każdy inny szczur jakoś wyjdzie.

o klatce trzeba pomyśleć, zanim szczury do nas trafią

tak jak pisała mikanek - można klatkę osiatkować. ale najlepiej chyba będzie po prostu kupić nową, odpowiednich wymiarów, jest temat 'wybór klatki' tam możesz poczytać jaka będzie najlepsza.

mi co prawda przez 3 (i miejscami 4) cm nie wychodzi tylko jeden samiec, ale on jest na prawdę duży i gruby. przez 2,5cm samce dorosłe mi nie przechodzą, bo też duże chopaki. ale samiczki bez problemu nawiały, a też są pulchne

Juliusz też by została ale to dlatego, że nie chciałoby jej się przeciskać tego "małego" brzucholca

ja mysle ze nowa klatka to nei bo nie mam na nia pieniedzy a mama ledwie na szczurki sie zgodzila i wlasnie wyjezdza na dmorze wie c nnie da rady a o siatke ogrodowa i drut ja mysle ze z łatwościa przegryza

no to w czym chcesz je trzymać ?

odpowiednia klatka to podstawa.... z tej klatki Ci na 10000000% zwieją, a potem będziesz miała problem..
pieniążki na klatkę trzeba mieć. szczury mogą byc drogie w utrzymaniu, zwłaszcza, jak np któreś zachoruje. a to chorowite zwierzątka. nieraz na leczenie trzeba wydać kilkaset złotych jednorazowo.. a jak nie masz na klatkę, to nie chcę wiedzieć co bedzie jak jeden, albo nie daj boże oba, zachorują.

To może jak nie ma odpowiedniej klatki to nie sprowadzać szczurów???

nie sluchajcie trzeba cos wymyslic .. nie chce z nich zrezygnowac .. mama mi pomoze z leczeniem ale z tym co mam wydac na nie to okay ale ona mowi z nie chodzi o pieniadze.. ona zawsze sie lituje chocby mialoby to byc cos okropnie brzydkiego. ja naprawde od dawna to planuje ale nie myslalam o tych kratkach..a tak wogle to zdechla mi sunia [ ' ] i mialam miec goldenka ale wiecie .. no i juz od dawna planuje miec szczurki wszystko mam juz gotowe ... tylko te glupie kraty

no to co masz juz dawno gotowe? klatka domyślam się jakaś po króliku? Jakie ma wymiary? Jaką masz ściółkę, karmę, co wiesz o opiece nad szczurami?
i szczur to nie jest "coś okropnie brzydkiego"

Tu nie ma co wymyślać, tu trzeba kupić odpowiednia klatkę....i powiedzmy 100 zł za używaną klatkę to naprawdę mały wydatek, w porównaniu z niespodziewaną chorobą

nie ja nie uwazam ze sa bzydkie i ochydne moja mama tak uwaza.. mam hamak duzy domek karma sprowadzona poidlo 3 miseczki.. ogolnie klatka po swince .nie wiem jakie rozmiary .ale maja sporo miejsca.