Strona 1 z 2

[RANY] szycie

: wt wrz 21, 2004 6:15 pm
autor: Eruntale
nie wiem co się stało-przed chwilą Dżuma biegała z Łezką po podzłodze w moim pokoju, ja spokojnie robiłam zadanie z chwmi, nagle dżuma zaczęła się pchać do gitary i stwierdziłam że to przesada.wzięłam ją na rękę i całą dłoń miałam we krwi...koło przedniej łapy ma dużą ramę, po prostu nie ma kawałka skóry!widać jej mięśnie.nie wiem co robić, właśnie szukam veta, chyba pójdę do Amavet'u tylko mój ojciec musi wrócić.nie wiem co robić, ryczę już 10 minut.boję się!!

[RANY] szycie

: wt wrz 21, 2004 6:36 pm
autor: Goś
no i co? bylas u weta? pewnie male sie pogryzły..może przypadkiem....

[RANY] szycie

: wt wrz 21, 2004 6:58 pm
autor: Mada
A może mała rozcięła sobie łapę na strunie? te metalowe są zdradliwe. Napisz koniecznie jak zakończyła się ta sprawa.

[RANY] szycie

: wt wrz 21, 2004 9:54 pm
autor: Eruntale
właśnie wróciłam od veta(jezu, co z moim zadaniem z chemii?o.o)-mała ma dwa szwy, ale jeden już zdążyła sobie zdjąć(jak?kiedy?).czekałam i czekałam..najpierw poród yorków, potem wilczur ze złamaną łapą, potem jakaś papuga, potem bóg wie co...a ja siedziłam ze szczurem dzielnie walczącym o wyjście z transporterka.jak ją tylko pani weterynarz zobaczyła, powiedziała "szyjemy".to coś co widać Dżumie nazywa się "otrzewną"-błona która okrywa wnętrzności.musiałam Dzumę trzymać podczas szycia-ledwo wytrzymałam.potem wychodzę do recepcji i czarno przed oczami i sruu na ziemię.zemdlałam.=="
docucili mnie i wypuścili.wyżebrałam 50 zł od rodziców "na szczura".skasowali mnie 2 dychy, tak więc 3 zostały.wychodzę, a tu dwie dresiarki zaczepiają o forsę...żeby baba mnie okradała?dość.nabluzgałam i poszłam do domu.
mała ma boczek spryskany czymś srebrnym i ogolony.nie pokazuje po sobie bólu, ale jakoś jej nie wierzę...a Katatrofa dalej nie je.eh.winna jest jednak gitara-z plastikowymi strunamo

[RANY] szycie

: wt wrz 21, 2004 10:19 pm
autor: moni
Czy ona miała otrzewną szytą czy otrzewna była cała?Jeżeli rozerwana była otrzewna to bardzo niedobrze.Jest bardzo duże prawdopodobieństwo infekcji.Czy mała dostała antybiotyk?To sreberko to środek bakteriobójczy i bakteriostatyczny.
Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia

[RANY] szycie

: śr wrz 22, 2004 2:35 pm
autor: Eruntale
nie, szyta byla tylko skóra, na szczescie.Dzuma dostala tez antybiotyk-zapomnialam o tym napisac.za 10 dni zdjecie jedynego ocalalego szwu.nie wypuszczam jej z klatki, choc bardzo sie awanturuje.

[RANY] szycie

: ndz wrz 26, 2004 9:54 am
autor: Eruntale
eh, dla porzadku:Dzuma juz sciagnela oba szwy i wydaje sie byc z tego bardzo dumna.ranka goi sie pieknie, za to wyskoczyla jakas inna na karku...eh dolo moja..

[RANY] szycie

: ndz wrz 26, 2004 11:28 pm
autor: ESTI
Jak to druga ranka...jakiej wielkości...co się stało?

[RANY] szycie

: pn wrz 27, 2004 10:13 am
autor: Eruntale
właśnie nie wiem.jest wielkości jednogroszówki, raczej okrągła.wygląda na zadrapanie, ale w dość nietypowym miejscu, na karku-nie zauważyłam żeby się tam specjalnie drapałą :? jest już tam strupek, ale dość miękki, wygląda na to że nie jest zbyt głęboka.zaniepokoiłąm się, bo kiedyś moja kotka miała wesz, czy też pchłę(było to dość dawno temu i nie za bardzo pamiętam) i właśnie się drapała.ranka wyglądała BARDZO podobnie.Dżuma nie ma żadnych pasożytów skórnych(przynajmniej tak mi się wydaje), ani nawet "łupieżu".nie wiem co robić.jakoś ta ranka nie wygląda ładnie i nie przejawia tendencji do gojenia się, choć mała niemal się tam nie drapie :(

[RANY] szycie

: pn wrz 27, 2004 10:19 am
autor: moni
Czy rana jest pokryta sierścią?Czy jest to łysy placek ze strupkiem?Jak rana jest wielkości jednogroszówki to całkiem sporo.
Piszesz,że jest dość miękki.Sączy się coś z niego?
Może pogryzła się z drugą albo obtarła o coś.

[RANY] szycie

: pn wrz 27, 2004 10:36 am
autor: Eruntale
nie, jest to właśnie łysy placek ze strupkiem, dookołą strupka jest mały obwód bez sierści.sączy się z niej coś bezzapachowego, bezbarwnego(limfa?).obetrzeć nie miała się raczej o co, bo to zbyt regularny kształt jest i w moim pokoju nie ma sobie już o co zrobić krzywdy(gitara na szafir).a bijatyka jest raczej nieprawdopodobna,bo jej współlokatorka ma 2 miesiące i to ona raczej jest bita, zaś z Katastrofą(która to panikara rzeczywiście mogłaby krzywdę zrobić) nie ma kontaktu.pozatym zrobiła to sobie podczas przymusowego siedzenia w klatce lub na moich rękach (szwy) :(

[RANY] szycie

: pn wrz 27, 2004 12:38 pm
autor: Beeata
a nie mjiala ostatnio jakiegos zastrzyku w kark? Taka saczaca sie rane ma Parszywek po zastrzykach .

[RANY] szycie

: pn wrz 27, 2004 1:10 pm
autor: Elf
Miękkie strupki o regularnych kształtach, z wyraźnie zaznaczoną linią demarkacyjną (czyli to łyse miejsce gdzie się kończy) można posądzać o to ze to martwice. NIestety łatwo to przeoczyc u zwierzaczka, bo długo na tych zmianach skóry utrzmuje sie sierść, dopiero kiedy robi sie strupek wiadomo juz co to moze byc.

Ostatnio sie tego naoglądałam i moze jestem juz przewrażliwiona jak mowa o strupkach, bo przeciez u Twojej szczurci nie musi to być to.

W każdym razie jeśli zrobił sie ładny obrys ranki, znaczy ze nie bedzie sie rozszerzac. To, ze się sączy coś, to tez jeszcze nic strasznego. Martwice goją się właśnie albo w sposób "suchy" - kiedy ta ciemniejsza plamka twardnieje i zmienia się w strupek, pod spodem skóra sie regeneruje a strupek odpada sam. Może sie jednak zdarzyc, ze ranka opuchnie i zacznie sie sączyc, ale jesli jak piszesz to miejsce na karku to szczur nie ma jak tego drapac. Zdezynfekuj wodą utlenioną, posmaruj maścią ( juz pisałam kiedys ze polecam Gentamicine) i powinno sie ładnie zagoic.

[RANY] szycie

: pn wrz 27, 2004 3:30 pm
autor: Eruntale
Beeata, miala-w zeszly poniedzialek dostala zastrzyk antybiotykowy w kark, przy okazji rozciecia sie.
Elf-wydaje mi sie ze ranka sie pomniejsza...no cóz, zobaczymy...

[RANY] szycie

: pn wrz 27, 2004 3:33 pm
autor: oliwi@
jeżeli miała zastrzyk to strupek prawdopodobnie jest reakcją uczuleniową na ten składnik. nie martw się :) po pewnym czasie sam zejdzie i stwardnieje :)