Wymiana ściółki po raz pierwszy...

Sprzątanie w klatkach, obcinanie pazurów, kąpiele itp.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Ruda_xD
Posty: 19
Rejestracja: śr cze 22, 2011 1:06 pm

POMOCY nie moge posprzatac

Post autor: Ruda_xD »

nie moge posprzatac klatki bo Herman mnie gryzie wszystko co wyciągnę wkłada z powrotem co mam zrobic pomuzcie :-[
Z Hermanem w kieszeni :]
yoll
Posty: 24
Rejestracja: śr cze 15, 2011 10:58 am
Lokalizacja: Łódź

Re: POMOCY nie moge posprzatac

Post autor: yoll »

Zamknij go na ten czas w transporterze, jeżeli takiego nie masz to sobie taki spraw bo na pewno Ci nieraz się przyda, a dziś jako, że sklepy są zamknięte możesz wymyślić coś alternatywnego żeby Ci nie uciekł. I koniecznie zaadoptuj Hermanowi kolegę to go na pewno odstresuje.
Awatar użytkownika
Ogoniasta
Posty: 2285
Rejestracja: wt lut 10, 2009 11:17 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: POMOCY nie moge posprzatac

Post autor: Ogoniasta »

On to robi po złości...w ten sposób daje ci do zrozumienia, że masz mu adoptować kolegę ;D

O0
Ze mną:Mary,Serduszko,Brie,Odyseja i IliadaHS,Berta,Xavi
W sercu:Meggy,Pampuszek,Fibi,Rossa,Vilemo,Sasha,CelicaSR,Lexi,SeventhHeaven,Delicja,Izzie,Lily,Muffinka,FoxyLady,Brook,Brandy,
Shandy,Lucynka,Whisky,Bajka,Daisy,Morelka,Impala,Tessa,Tequila
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: POMOCY nie moge posprzatac

Post autor: Paul_Julian »

Herman jest u Ciebie dopiero kilka dni( dla nieznających tematu http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=31564

Jesli masz transporterek , zdejmij górę klatki (tylko wczesniej zamknij drzwi od pokoju itd), transporterek otwórz i wgoń Hermanka do środka. Możesz np. zakryć dloń rękawem, albo miec rękawicę.

Poczytaj koniecznie o oswajaniu, treningu zaufania i o agresji.

To, ze szczurek wszystko wciąga i łapie zębami jak sprzatasz, to bardzo częste. nie zawsze jednak jest to dotkliwe pogryzienie.

Kolega musi byc tej samej płci, najlepiej zaadoptować z forum, ale to pewnie wiesz.

Ogoniasta, nie strasz biedaczki :D Ale kolega (jesli to chlopak) musi być.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Caramelo
Posty: 108
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 8:44 pm

Wymiana ściółki po raz pierwszy...

Post autor: Caramelo »

Dziewczynki mam od tygodnia. Zakupiłam je z hodowli, gdzie zapewniano mnie, że są oswojone i przyzwyczajone do człowieka. Niestety tak nie było. Pierwszy cały dzień i noc spędziły w domku. Udało mi się je oswoić na tyle, że podchodzą do otwartych drzwiczek klatki, wychylają się za przysmakami i liżą mnie po palcach. Żadna mnie do tej pory nie ugryzła. Ale nieuchronnie zbliża się moment wymiany ściółki. I nie wiem jak się do tego zabrać. Dziewczynki nie dają się jeszcze głaskać, nie mówiąc już o braniu na ręce. Jak mam je wyciągnąć z klatki żeby ich nie stresować? :-[
Awatar użytkownika
Iguta87
Posty: 512
Rejestracja: sob maja 14, 2011 11:58 pm
Lokalizacja: Gliwice

Re: Wymiana ściółki po raz pierwszy...

Post autor: Iguta87 »

Połóż klatkę na łóżku, poczekaj aż wyjdą zabierz klatkę, wysprzątaj i połóż z powrotem, poczekaj aż wejdą i gotowe :)

Ja tak robiłam z agresywnym szczurem, żeby mnie nie pogryzł i dobrze się sprawdzało.
Żaden ze szczurów które mam, miałam albo był na DT nie zeskoczył mi z łóżka, a moje dorosłe szczurzyce do dzisiaj tego nie robią chociaż im wcale nie utrudniam, nie zabezpieczam go ani nic.

Albo jak się boisz, użyj innej klatki? Można postawić otwartymi wejściami do siebie i szczury w końcu tam wejdą, z ciekawości :)

Powodzenia;)
Dziewczyny:
Chłopaki:

Za TM: Fred Bimber Konan Zgredek Biała Ruda Haśka Czarna Didi Hak Smok Blanka Fufa Grzmot Lukrecja Wróżka Wilk Duch Delicja
"Beyond the door there's peace I'm sure,
And I know there'll be no more tears in Heaven”
Caramelo
Posty: 108
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 8:44 pm

Re: Wymiana ściółki po raz pierwszy...

Post autor: Caramelo »

Problem w tym, że one całkiem z klatki nie wychodzą. Wychylają się tylko za jakimś przysmakiem ale boją się wyjść czy to na rękę czy na poduszkę czy na podłogę. Nie mam też drugiej klatki żeby ją przyłożyć... :-[
Awatar użytkownika
Iguta87
Posty: 512
Rejestracja: sob maja 14, 2011 11:58 pm
Lokalizacja: Gliwice

Re: Wymiana ściółki po raz pierwszy...

Post autor: Iguta87 »

A jakbyś zdjeła górę kiedy będą w kuwecie? Wtedy powinny wyjść na łóżko.. a jak nie to może powygarniaj łopatką? A kuwete przetrzeć chusteczką nawilżaną dla niemowląt?

Nie jest to może super dokładna metoda ale dwa szczurki bardzo nie brudzą to raz, a dwa- może to będzie dla nich mniej stresujące niż wyciąganie na siłę? Jak zrobisz to ostrożnie i bez trzaskania to może akurat..?
Dziewczyny:
Chłopaki:

Za TM: Fred Bimber Konan Zgredek Biała Ruda Haśka Czarna Didi Hak Smok Blanka Fufa Grzmot Lukrecja Wróżka Wilk Duch Delicja
"Beyond the door there's peace I'm sure,
And I know there'll be no more tears in Heaven”
Caramelo
Posty: 108
Rejestracja: pt wrz 16, 2011 8:44 pm

Re: Wymiana ściółki po raz pierwszy...

Post autor: Caramelo »

Okay, mam już ten pierwszy raz za sobą. Najpierw ściągnęłam górę klatki, wysprzątałam ją, zmieniłam pokarm na świeży i wodę, zostawiłam też kilka smakołyków dla moich łakomczuszków. W tym czasie dziewczynki siedziały w swoim domku w kuwecie i co jakiś czas wyglądały żeby widzieć co się dzieje. Przygotowałam wysoki karton, nasypałam do niego trocinek, dosypałam trochę tych z kuwety aby dziewczynki czuły swój zapach, włożyłam też swoją starą koszulkę aby czuły mój zapach. Delikatnie wyciągnęłam domek z kuwety i przełożyłam go do kartonu. I się zaczęła bieganina po całej kuwecie. Złapałam najpierw Nitkę i przełożyłam do kartonu (momentalnie zwiała do domku). Klusce udało się uciec na podłogę ale kiedy podeszłam do niej to nie uciekała i dała się złapać. Delikatnie przełożyłam ją do kartonu - zwiała do domku... Umyłam kuwetę, wymieniłam wiórki, przełożyłam domek i założyłam klatkę na kuwetę. Najpierw wyciągnęłam z kartonu Nitkę (nie wyrywała się), położyłam sobie na kolanach (pierwszy raz) i chwilę tak ją trzymałam i głaskałam, następnie wsadziłam ją do klatki. To samo zrobiłam z Kluską. Ich trauma trwała około 20 minut. Po tym czasie zaczęły obwąchiwać klatkę i wyruszyły na poszukiwanie smakołyków. Dziś po traumie nie ma śladu :) Myślę, że obyło się bez traumatycznych przeżyć. Kluska raz cichutko pisnęła ze strachu gdy ją wzięłam do ręki przy wyciąganiu z kartonu ale żadna mnie mnie ugryzła. Dziś, jakby nigdy nić, liżą mnie i skubią po palcach i proszą się o kawałek bułki lub jabłuszko :) Uffffff prawdopodobnie byłam bardziej zestresowana nich moje dziewczynki :)
piotrekmr
Posty: 66
Rejestracja: sob wrz 24, 2011 5:34 pm

Re: Wymiana ściółki po raz pierwszy...

Post autor: piotrekmr »

Brawo teraz będziesz widziała jak postępować ale na pewno za 2 razem już nie będą uciekać :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Higiena”