szczury.org

Witam serdecznie! Ma problem z moją szczurzycą tzn. pojawił się jej guz w okolicy odbytu i dosyć szybko się powiększył, trochę przerastając na lewą część ciała. Guz jest miękki. Szczur zachowuje się normalnie i nie wygląda na chorego. Konsultowałem się z weterynarzem ale w naszej przychodni nie chcą robić operacji na małych zwierzętach, dlatego chciałbym zapytać czy ktoś wie czy można ewentualnie podać jakieś leki np. sterydy. Dodam, że szczur ma 2 lata i obawiam się, że nawet jakby miał operację to może jej nie przeżyć. Może ktoś wie jak mogę pomóc mojemu szczurowi, pomijając metodę operacyjną? Z góry dziękuję za pomoc!

Najlepiej jest operowac .
Stosowanie leków czy sterydów raczej nie pomoże, a może przyniesc odwrotny skutek.
Moja szczurzyca była operowana równiez na guz w tym miejscu i w podobnym wieku. Bez problemu, guz lagodny , pieknie otorbiony , prosta operacja.
Im prędzej tym lepiej, ponieważ guz jak sie rozrosnie, zacznie uciskać na cewkę moczową lub nawet ją zająć, a wtedy juz jest spory problem.
Nawet starsze szczury są operowane i to na zwykłej narkozie, wszystko zalezy od sprawności weterynarza.

Tutaj http://szczury.org/viewforum.php?f=13 jest lista polecanych lekarzy, poszukaj w swojej okolicy.

możesz tez spróbować podjechać do innego większego miasta obok.
jeśli znajdziesz weta, który operuje na narkozie wziewnej, to u starszego szczura, to o wiele bezpieczniejsze

Najbliższa przychodnia weterynaryjna robiąca takie operacje jest oddalona 100 km. Moja szczurka bardzo przeżywa nawet krótkie podróże więc boję się, że taka podróż może jej bardzo zaszkodzić. Poza tym ostatnio znajomy był w tej klinice ze świnką morską, przypiłować zęby i przedawkowali jej narkozę, więc to jest następny znak zapytania.

To gdzie Ty mieszkasz? Moze ktos zna okolicę, lub mieszka blisko lub będzie przejazdem i weżmie szczurkę do weta ?

Mieszkam w Zakopanem i u nas są przychodnie, nawet moja kuzynka w jednej pracuje ale nie podejmą się operacji gdyż nie podają narkozy takim małym zwierzętom. Najbliższa taka przychodnia jest w Myślenicach, niestety opinie o niej słyszałem różne, ewentualnie jakaś w Krakowie.

W Krakowie bez problemu znajdziesz dobrą klinikę i tam dołożą wszelkich starań, żeby pomóc zwierzaczkowi.
Mozesz jeszcze w dziale wetów załozyc temat z pytaniem o okolice Zakopanego. Może ktoś coś wie więcej?

Do Krakowa jest kawałek, ale nie ma co ryzykować operacji w podejrzanej przychodni.

Zawsze może wet do weta zadzownić i zapytać, jak podać narkozę.... ale rzeczywiście, chyba lepiej udać się do weta z doświadczeniem. "Jakaś w Krakowie" - znam co najmniej jedną, Oazę Lewandowskiej. Lewandowska ma ogromne doświadczenie w operowaniu gryzoni. Inna sprawa, że okolice odbytu to "parszywe miejsce" i operacja może być niemożliwa....