moje kochane chlopaki;(
: sob paź 01, 2011 1:30 pm
3 tygodnie temmu uspilam mojego szczuraska(bruno sie nazywal:)) nie bylo innej mozliwosci bo moj chlopaczek mial raka i marnial w oczach z dnia na dzien. Ciezko bylo patrzec jak z naprawde grubego szczuraska zostaje mala drobinka ktora nie potrafi utrzymac rownowagi. Dzien w dzien plakalam i kazdego ranka badz nawet w nocy wstawalam zeby sprawdzic czy jeszcze oddycha. Z ogromnym zalem w sercu uspilam go, cialko mojej drobiny pochowalam w ogrodku. Jest blisko mnie i jakos lepiej sie czuje. Pocieszalam sie tym ze mam jeszcze jednego chlopaka jego bara(elliot:)). Wczoraj stalo sie cos czego bym sie nie spodziewalam mianowicie moj elliot umarl! we snie, jak wrocilam po poludniu do domu pierwsze co to ide do pokoju i sparwdzam czy spia/spi . a tutaj cos takiego nie moglam w to uwierzyc, dalej nie moge bo nic sie nie zapowiadalo, jeszcze przed wyjsciem dalam mu szczurze ciasteczko, a elliot jak to elliot wunurzyl sie z domu lapczywie mi je wyrwal i schowal sie spowrotem by je skonsumowac. po dwoch godzinach juz nie zyl. Nie mam pojecia dlaczego byl zdrowy, radosny i chetnie biegal po pokoju, moze tesknil za bratem nie wiem
Tak mi smutno patrze teraz na pusta klatke i i nie mam pojecia kiedy ja zabiore narazie nie moglabym sie przyzwyczaic do widoku pustego pokoju. Tak mo zal sciska serce, bo w przeciagu dwoch tych stracilam moich dwoch ,ukochanych chlopakow. Z nimi jest tak milo jak sa a jak odejda jest ogromna pustka ktora mi osobiscie ciezko jest opisac slowami ale lzy moje wiele potrafia powiedziec.Teraz przynajmniej elliot jest z bratem i juz nie bedzie mu tak smutno. Pozdrawiam was wszystkich i dziekuje ze moglam sie z Wami tym podzielic zycze zycze zdrowia waszym ogonkow .pozdrawiam Dominika
