Strona 1 z 1
Kastracja - wycięte tylko jedno jajko?
: pt paź 07, 2011 5:33 pm
autor: smeg
19 września kastrowałam moich dwóch chłopaków - Baśka i Zaraza. Wszystko się ładnie zagoiło, chłopcy są połączeni z dziewczynami. Od jakichś dwóch dni Basiek jest nieco osowiały, zupełnie nie wychodzi ze sputnika, a dziś zrobił pod siebie dużo kup, mimo że zawsze był czyściutki i załatwiał się tylko do kuwety. Pierwsze co pomyślałam, to że coś mu się paskudzi przy jajkach. Obejrzałam mu podwozie i zauważyłam, że wygląda tak, jakby zostało mu jedno jajko! W dotyku też jest takie "jajkowe"

Pomyślałam, że może to jakiś ropień czy inna narośl i sprawdziłam dla porównania podwozie Zaraza - u niego też jest jedno jajko. Kastrowałam szczury u dra Kreffta, znanego i polecanego w Trójmieście weterynarza. Czy to jakiś nowy trend w weterynarii, czy mam iść z reklamacją?

Nie byłoby fajnie, gdyby nagle moje 6 samic zaszło w ciążę :/
Re: Kastracja - wycięte tylko jedno jajko?
: pt paź 07, 2011 5:36 pm
autor: Flaumel
Smeg, na Twoim miejscu poszłabym do weta

Nie musi być jajko, może po prostu być coś nie tak... Trzymam kciuki!

Re: Kastracja - wycięte tylko jedno jajko?
: pt paź 07, 2011 7:04 pm
autor: Paul_Julian
Idz zapytaj. W worku mosznowym jest troszkę tłuszczu, i to może być własnie ten tłuszczyk. Może też np. zrobić się uczulenie na nici chirurgicznego, i wtedy tam ropieje.
http://szczury.org/viewtopic.php?f=174& ... hilit=nici
Re: Kastracja - wycięte tylko jedno jajko?
: sob paź 08, 2011 11:04 am
autor: smeg
Ok, byłam dziś u weta. Po nakłuciu "jajka" okazało się, że to ropa. W lecznicy na zastępstwie był akurat lekarz, który średnio znał się na szczurach, ale naciął to, wycisnął ropę i podał antybiotyk - Betamox. Przy okazji Basiek zeskoczył ze stołu i musiałam się za nim czołgać pod szafkami w gabinecie

Teraz chłopaki siedzą na ręcznikach papierowych w oddzielnej klatce. Mam nadzieję, że będzie ok

Re: Kastracja - wycięte tylko jedno jajko?
: sob paź 08, 2011 11:12 am
autor: Paul_Julian
No widzisz

Mógł się zrobić ropień w dołku po operacji, albo zaczyna sie uczulenie na szwy.
Jak byłem kiedyś w sobotę , to tez był drugi lekarz , taki hm... bardziej barczysty
Zobaczysz co sie będzie z tym działo, najwyrazej potraktujesz jak ropień - zdrapiesz strupka i odkazisz.
U Zarazka też ropa?
Re: Kastracja - wycięte tylko jedno jajko?
: sob paź 08, 2011 4:16 pm
autor: tahtimittari
Teraz mam źle w głowie, już widzę jak się zastanawiam, czy wycięłam oba jajka przy zabiegach

Re: Kastracja - wycięte tylko jedno jajko?
: sob paź 08, 2011 6:45 pm
autor: Afera
Z tego co mnie jest wiadomo często jest taki odczyn na szwy rozpuszczalne. U moich obu samców powstały podobne ropnie, które trzeba było oczyścić.