Eliska..
: wt paź 18, 2011 6:33 am
Eliska..

wczoraj wszystko było nie tak... złośliwość losu. dopiero jak wróciłam od weterynarza, z Eliską nie było dobrze. czemu nie wcześniej ? napuszona, robiła boczkami, oczka przymrużone, łapała powietrze pyszczkiem.. siedziała w miejscu w klatce, nie ruszała się.
dostała leki, ciepłą chorobówkę, ale bałam się... bałam się, że nie przeżyje nocy...
wstałam do niej z samego rana, serduszko już nie biło..
leć, Maleńka [*]

wczoraj wszystko było nie tak... złośliwość losu. dopiero jak wróciłam od weterynarza, z Eliską nie było dobrze. czemu nie wcześniej ? napuszona, robiła boczkami, oczka przymrużone, łapała powietrze pyszczkiem.. siedziała w miejscu w klatce, nie ruszała się.
dostała leki, ciepłą chorobówkę, ale bałam się... bałam się, że nie przeżyje nocy...
wstałam do niej z samego rana, serduszko już nie biło..
leć, Maleńka [*]
