Strona 1 z 2
Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 9:10 am
autor: szczuruleczka
Strasznie się zmartwiłam, ręce mi się trzęsą. Ostatnio nie zajmowałam się moimi szczurkami, tylko moja mama (ja wyjechałam) tydzień temu wróciłam i moja mama się nimi opiekowała, ja tylko wymieniałam wodę i dawałam podstawowe jedzenie.
Dziś patrzę, a moja Klara jest okropnie osowiała, sierść zjeżona (nie jest wyłysiała ani matowa, tylko zjeżona), oczka lekko przymknięte i zaropiałe (ale błyszczące), piszczy jak się ją dotyka. Je normalnie jak coś jej daję, z tym że nie rzuca się na to jak kiedyś. Chowa się do domku, unika kontaktu i ze mną i z Luną... Jak przyniosłam im kaszę to wyszła z domku i wsuwa, ale i tak jest strasznie "przygnębiona". Czytałam objawy chorób, ale nie umiem stwierdzić co to może być... Jak jej daję rękę to tylko poliże i położy łapkę... co to może być, strasznie się wystraszyłam

Używałam wyszukiwarki, ale nic nie znalazłam ! Pomocy...
Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 9:17 am
autor: szczuruleczka
czy to może byż zapalenie górnych dróg oddechowych??
Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 10:56 am
autor: Flaumel
Niestety na odległość po opisie raczej Ci nie powiemy czy to zapalenie czy nie. Opisywany szczur wygląda jak chory szczur, więc w te pędy do weterynarza (znającego się na szczurkach), to będziesz wiedziała co się dzieje! Trzymam kciuki, że nic poważnego i mała tylko Ciebie straszy.
Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 11:11 am
autor: szczuruleczka
Właśnie wróciłam od weta, z rozwianym włosem na mym licu. Uspokoiłam się troszeczkę. Okazało się, że lekkie zapalenie oskrzeli, czy coś w ten deseń. Mała dostała antybiotyk, ma być poprawa w ciągu 5 dni. Odizolowałam ją od Luny, żeby się nie pozarażały. U weta dostała pierwszą porcję antybiotyku w zastrzyku i mam jej dawać do pyszczka 1 kreseczkę na strzykawce raz dziennie.
Tak więc tragedii nie ma, i mam nadzieję że szybko powróci do zdrowia.
Dziękujemy za kciuki Flaumel, przydadzą się

Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 3:56 pm
autor: Nisia
Lekkie zapalenie oskrzeli? A u kogo byłaś?
Jeśli druga szczurka miała się zarazić, to już to zrobiła. Rozłąka spowoduje stres, a ten z kolei powoduje spadek odporności i szczurka może się bardziej rozchorować. Nie rozłączaj ich.
Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 5:28 pm
autor: szczuruleczka
Lekkie czyli inaczej słabo zaawansowane.
U mojego "rodzinnego" weta.
Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 5:55 pm
autor: Nisia
A czy on zna się na leczeniu szczurów? Opisane przez Ciebie objawy wskazują na jakąś poważną chorobę. Zapalenie oskrzeli do takich nie należy.
Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 6:37 pm
autor: szczuruleczka
Skoro jest weterynarzem od małych gryzoni - powinien!
No to jaką w takim razie, skoro lekarz źle mówi? Niestety nie mam doświadczenia na ten temat. To moje pierwsze szczury. Osowiała jest strasznie, unika kontaktu i cały czas odpoczywa i w sumie to wszystko. Oczywiście wet powiedział, że jeśli w przeciągu kilku dni stan się nie polepszy mam przyjść i będziemy działać "konkretniej".
Na pewno nie jest tak, że weterynarz zrobił to na "odwal się". Więc jeśli tylko wydarzy się coś niepokojącego, albo się nie polepszy oczywiście podejmę następne kroki.
Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 6:38 pm
autor: szczuruleczka
Pozatym chyba nie ma wyjścia, i tylko pozostaje antybiotyk, nie? Bynajmniej tak mi się wydaje...
Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 7:01 pm
autor: unipaks
A czy szczurka normalnie się załatwia? Oceń wygląd kupek, czy nie są z krwią, ze śluzem itp; czy mocz nie ma zabarwienia czerwonego (nie od buraczków

). Jeśli piszczy przy dotyku, może odczuwa ból gdyż coś się zrobiło w jamie brzusznej itp, albo odniosła jakąś kontuzję, o której nie wiesz?
Te przymknięte oczka mogłyby też sugerować odczuwanie bólu czy innego problemu
Jaki to antybiotyk? Zapisuj sobie nazwy podawanych leków i dawki; jeśli wet nie zalecił, to sama podawaj coś osłonowego, choćby Lakcid 1/3 do 1/2 ampułki , 2 godz. przed/po posiłku; nie wiem, w jakim wieku jest Twoja szczurka
W razie faktycznego zapalenia oskrzeli antybiotyk jak najbardziej się przyda, żeby powstrzymać chorobę
trzymam kciuki za małą!

Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 7:33 pm
autor: Nisia
Jeśli ktoś mówi, że leczy małe gryzonie, nie oznacza to od razu, że to umie robić. Niektórym się tylko wydaje, że potrafią. I dlatego spytałam, u kogo leczysz, bo może niechcący krzywdę tylko robisz zwierzakowi chodząc z nim do lekarza, który nie potrafi się nim stosownie zająć.
Osowiałość, nastroszenie futra, piskanie przy każdym dotyku to poważne objawy, ale bez zbadania gryzonia nie da się powiedzieć, co mu jest. U mnie tak samo zachowywał się szczurek z zapaleniem płuc, jak i z zapaleniem ucha.
Każdą chorobę inaczej się leczy, więc to, że bierze antybiotyk, nie oznacza, że zostanie na bank wyleczony, niezależnie, co mu jest.
Zwróc uwagę, że każda opieszałość w podawaniu właściwych leków działa tylko na szczurka niekorzyść, a każdy lek wpływa negatywnie na żołądek i wątrobę (a więc im mniej ich podasz, tym lepiej - w sensie im szybciej jest postawiona trafna diagnoza i podjęte trafne leczenie, tym lepiej).
Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 7:35 pm
autor: Nisia
W razie czego, moje szczurki, gdy miały lekkie zapalenie oskrzeli, to tylko "gruchały", kichały, a poza tym zachowywały się normalnie i nie stroszyły futra.
Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 9:24 pm
autor: Flaumel
Nisia, ale nie wszystkie szczurki reaguja tak samo, tak jak i ludzie. Niektorzy z 37 musza juz lezec w lozku inni z 38.5 nadal czuja sie swietnie
Tak jak napisala unipaks - sprawdz czy nie ma poza tym zadnych niepokojacych objawow, sprawdz czy nie piszczy przy ruszaniu konkretnego miejsca, jesli nie - to cierpliwie dawac antybiotyk i liczyc na poprawe

Jesli nie bedzie udac sie do weterynarza (najlepiej z listy polecanych na forum

)
Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: sob paź 29, 2011 10:12 pm
autor: szczuruleczka
Eh... Wieczorem, gdy wyjęłam ją z klatki, tylko przy chwytaniu piszczy, potem już raczej nie. Teraz w miarę wygląda normalnie tylko taka osowiała jest i ciężko jej zeskakiwać np. z domku na podłogę klatki. Chyba teraz się bardziej ożywiła, już tak się nie najeża, oczka ma otwarte normalnie, uszka nie są "klapnięte".
Właśnie obserwuję to co Klara zostawia na żwirku ale od rana nic nie zrobiła, tylko z 5 kropelek siku. Rano sprawdzę czy coś jest.
Re: Co jest mojej Klarze? Pomocy...
: ndz paź 30, 2011 9:53 am
autor: szczuruleczka
Dzień 2.
Chyba dobre wieści.
Klara czuje się chyba lepiej, częściej wyłazi, oczka ma błyszczące, uszka postwione, sierść normalna a nie nastroszona.
Apetyt dopisuje. Już dostała antybiotyk z majonezem i kawałkiem chleba. Chętnie zjadła bez oporów. Jutro może już połączę ją z Luną, bo ta sierocej dostanie przez tak długi czas
Jedyna rzecz która mi się nie podoba to to, że jak zeskoczy z domku na podłogę klatki to traci równowagę. Ale poza tym wszystko jest okey. Już nie piszczy
