szczury.org

Pochodzę ze Słupska i tutaj spędziłam połowę życia z tymi oto słodziakami, które zawsze wytarmoszę i wyściskam jak tylko przyjadę do domciu

Alfa (Fisiu, Alfuszka, Pindzik, Kurczaczek itd. )



Asti (Astuszka, Babeczka, Babka, Dyńka)





Zuzanna (Zuzka, Zuzi, Kiciuś)



Afrika i Kajtek



oraz Wrocławskie piękności, które mieszkają z nami od... wczoraj i mam nadzieje, że wszystko się uda i już zostaną. Bowiem czeka nas jeszcze wizyta i umowa A oto one Coco i Perełka:





Perełka


Śmieszne jest to, że wszystkie wyżej pokazane zwierzaczki to panie Mój tata miał ciężko ;P Jajniki górą!

Pozdrawiamy sopocianki i wrocławianki! Wszystkie są bardzo piękne. Takie jak Africa czy Kajtek należą tu chyba do rzadkości.
Mam nadzieję, że Perełka i Coco zostaną u Ciebie na stałe, trzymam za to kciuki!

A co to za dziwne zwyczaje, że najpierw szczury, a potem wizyta i umowa?

Smeg, a takie zwyczaje, że wcale nie łatwo o transport Toruń-Wrocław, a taki akurat nam się trafił w tym terminie... (Dzięki Dorze, której jeszcze raz bardzo dziękuję :*))
Miałyśmy z Klaudią 3 dni na przeprowadzenie WPA, co przez wzgląd na święta okazało się niewykonalne. Dlatego też postanowiłyśmy zaufać Freesound, która zresztą nie dała nam żadnego powodu by mieć wątpliwości i postąpić inaczej.

Z tego co mi wiadomo Ogoniasta ma zajrzeć do dziewczyn w sobotę i myślę, że będzie to tylko czysta formalność.

Wracając do tematu.... Kózki! Ubóstwiam kozy...
Natomiast Fridę i Figę proszę mocno wymiziać

Panienki wykiziane, wymiziane i właśnie wcinają orzeszki Chciałam się też pochwalić nową klatką, która dzisiaj do nas zawitała. Mają w niej jeszcze troszkę nudnawo, ale na dniach to się zmieni.

Jak ją złożyłam to się, aż przeraziłam. Wiedziałam jakie będzie miała wymiary, ale na żywo to tak inaczej jednak hehe. Jednak chyba się już powoli przyzwyczajam

Jakuszewa transporter i umowy już zapakowane, jutro spróbuje wysłać paczkę. Tak, Ogoniasta przychodzi w sobotę na wizytę. Ahh i dziękuję za zaufanie

i ja się w wątku melduję :)
smeg, jak widzisz, czego się czepnąć nie ma tutaj, o nic prosić nie musimy i relacje miałyśmy zdawane na bieżąco od freesound cały czas. z Magdą postanowiłyśmy tak, a nie inaczej, bo żadnych przeciwności ku temu nie było i nie ma nadal

freesound, ja jak XLkę swoją złożyłam to dopiero się przeraziłam i stwierdziłam, że jestem skończoną idiotką, że taką klatkę kupiłam

Hehe miło czytać takie pozytywne komentarze A co do klatki to panienki są jeszcze takie malutkie, że aż giną w jej ogromie. Zamówiłam im też u naszej forumowej koleżanki figoifagot komplecik hamaczków bo widzę, że dziewczynki je uwielbiają, a my niestety nie mamy takich zdolności twórczych ;pp
No i muszę przyznać, że stają się coraz odważniejsze. Coraz pewniej biegają po łóżku, nie chowają się przy każdym nawet najdrobniejszym ruchem jak to było wczoraj. Co mnie jeszcze bardzo cieszy, Coco coraz rzadziej piszczy jak ją biorę na rączki. Zdarzyło się to dzisiaj tylko kilka razy, ale to dlatego, że ją musiałam szybko złapać bo prawie spadła z łóżka i się wystraszyła. No i nie stresują się aż tak gdy wkładamy ręce do klatki. Chyba się trochę przyzwyczaiły przez te przemeblowania.. Perełka jak ją puszczamy na łóżku to chwilkę pobiega, a potem chowa się pod kocyk, którym jesteśmy przykryci i tam śpi.

Ogólnie mówiąc nie można przestać na nie patrzeć i ich nie miziać ahh <3

To zdjęcie jak pysio wystaje z koszyczka jest rozczulające piękne ogonki!
Swoją drogą jakie wymiary ma ta 'klateczka'?

A dziękuję, dziękuję No i wymiary:
długość 80 cm
szerokość 48 cm
wysokość 58 cm
drzwi: przednie, wymiary: 21 x 18,3 cm (wys. x szer.)
otwierana górna pokrywa klatki
odległość między prętami 1,4 cm
powłoka galwaniczna srebrna (ocynk)
wysokość kuwety 17 cm

Kapturkowe śliczności!
Kiedy planowana jest dostawa zdjęć?

A dzisiaj Przepraszam za jakoś, ale to tylko zdjęcia z komórki..

Perełka:





Coco:






Muszę przyznać, że Coco jest bardzo zachłanna, ponieważ taki jak widać na zdjęciach chrupek dziele na pół i im daje. Każda łapie swój w pyszczek i ucieka na drugą stronę łóżka. Jednak Coco bardzo szybko stwierdza, że jej siostra ma pewnie coś lepszego, zostawia swoją część i czym prędzej biegnie do niej i zabiera jej (oczywiście trochę powalczą jednak Perełka jest mniejsza i trochę słabsza, więc przegrywa). Jest chwile zdezorientowana, ale za chwile biegnie i zabiera pozostawiony przez siostrę inny kawałek i tak w kółko.. Po pierwszej takiej wojnie jak już wpuściłam je do klatki to chyba się obraziły na siebie bo pierwszy raz spały osobno hihi. Jednak za każdym razem, gdy tak robią to nie mogę przestać się śmiać

Co do zmian jakie zachodzą u maluszków to Coco zaczyna szaleć, aż się boje co będzie dalej Obgryza wszystko jak leci, ma taki motorek w dupci, że boje się ruszyć jak z nimi siedze bo już dwa razy prawie ją zgniotłam. Skacze nad nogami jak kangurek, wspina się coraz wyżej. Dzisiaj pierwszy raz dotarła aż na głowę.

Perełka to już inna historia. Jej postępy są wolniejsze, ale są! Zaczęła wspinać się po rękach i wskakuje na ramię. To nie ważne, że minimalny ruch doprowadza do nagłego zniknięcia panienki, która siedzi już w jakieś norce pod kołdrą Jest dobrze, nawet zaczęła zaczepiać siostrzyczkę i nie daje się całkiem zdominować. I pierwszy raz zasnęła mi pod bluzą.. <3 <3 <3

Ahh to tyle nowinek na dziś

super zdjecia! ale wstawiaj miniaturki, bo źle się wątek czyta

Ostatnie zdjęcie dotyczące Perełki wyszło tak śmiesznie, jakby miała taaaaaaaki długaśny ogon!
Kapturki to najśliczniejsze umaszczenie, o.
Masz fantastyczną poduchę(?) w fantazyjne wzory ^^

A jak psiaki reagują na nowe członkinie rodziny, na ich zapach?

Hehe mi też się tak zawsze wydaje jak patrze na to zdjęcie Perełki A poducha jest z ikei bardzo wygodna, gdy opierasz się o ścianę, do spanie raczej nie.

No i pieski hmm.. jeszcze nie wiem, ponieważ one mieszkają w moim rodzinnym domu w Słupsku, a szczurki mam we Wrocławiu. Jednak dowiem się wszystkiego na gwiazdkę, ponieważ wracam z panienkami do domciu Chociaż już teraz wydaje mi się, że mogę przewidzieć ich zachowanie Wilczurka pewnie będzie się ich bała, Goldenka znając życie będzie miała je daleko i głęboko No, a kiciuś jak to kiciuś, pewnie będzie chętny na 'zabawę'. Chociaż może być różnie bo jest bardzo leniwa, wysterylizowana i dużo śpi. Poczekamy zobaczymy