Gwiazdkowa Ekipa - koniec szczurzej przygody
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Gwiazdkowa Ekipa - Został już tylko Giluś...
Oj bidulek mały. Emi bardzo mi przykro, [*] dla wszystkich szczurków, które odeszły.
Napisz jak tam pierwsze spotkanie Gilusia i Łasia .
Napisz jak tam pierwsze spotkanie Gilusia i Łasia .
Jogi Leon Julian Galaxy Gold
['][']['] Sisi Tosia Lili Lori Rózia [']['][']
['][']['] Sisi Tosia Lili Lori Rózia [']['][']
Re: Gwiazdkowa Ekipa - Został już tylko Giluś...
A więc dziś wybrałam się po Łaskotka, moje pierwsze słowa na jego widok brzmiały: "O Boże, jaki on brzydki!"
Ale już w busie chłopak tylko nadstawiał główkę żeby go miziać. Taki śmieszny kosmitek z niego.
Po przyjściu do domu nie minęło chyba nawet 15 minut i od razu wzięłam się za łączenie, chłopaki od razu się zaakceptowali. Już siedzą razem w klatce i ustalają hierarchię, jak przedtem zaglądałam to już spali razem w igloo.
Ale już w busie chłopak tylko nadstawiał główkę żeby go miziać. Taki śmieszny kosmitek z niego.
Po przyjściu do domu nie minęło chyba nawet 15 minut i od razu wzięłam się za łączenie, chłopaki od razu się zaakceptowali. Już siedzą razem w klatce i ustalają hierarchię, jak przedtem zaglądałam to już spali razem w igloo.
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
Re: Gwiazdkowa Ekipa - przygody ciąg dalszy :)
Emi on jest śliczny, mnie się podobają takie szczurki . Wszystko bym dała, żeby mieć fuzza lub double rexa . Wymziaj świnkę i grubcia
Jogi Leon Julian Galaxy Gold
['][']['] Sisi Tosia Lili Lori Rózia [']['][']
['][']['] Sisi Tosia Lili Lori Rózia [']['][']
Re: Gwiazdkowa Ekipa - przygody ciąg dalszy :)
Moim marzeniem był łysol lub pół łysol, a że teraz trafiła się okazja... Takie szczurki są piękne w swojej brzydocie po prostu.
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
Re: Gwiazdkowa Ekipa - przygody ciąg dalszy :)
ach no tak piękna brzydota hehe. Ja miałam samiczkę fuzz adoptowaną, ale niestety Rózia odeszła (guz przysadki mózgowej i powiększona tarszyca) ok 1,5 roku żyła.
Jogi Leon Julian Galaxy Gold
['][']['] Sisi Tosia Lili Lori Rózia [']['][']
['][']['] Sisi Tosia Lili Lori Rózia [']['][']
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Gwiazdkowa Ekipa - przygody ciąg dalszy :)
Jeju, jaki on PIĘKNY <3
Re: Gwiazdkowa Ekipa - przygody ciąg dalszy :)
Ten meszek Łaskotka jest uroczy i wydaje się bardzo milutki, taki, że tylko głaskać. Fajną ekipę tworzą z Gilgotkiem.
Re: Gwiazdkowa Ekipa - przygody ciąg dalszy :)
Dawno nic tu nie pisałam, pasuje odkopać temat i się przypomnieć. W ramach zadośćuczynienia będą w końcu obiecane już kiedyś zdjęcia.
Zacznę od szczuractwa, chłopcy zdrowi, świetnie się dogadują, są tacy grzeczni, że czasem aż zapominam, że mam szczury.
Giluś
Łasiu vel Parówka
Neluś musiała się wciąć, głuptas dalej boi się szczurów ale jest na dobrej drodze, na zdjęciu jak widać piękna przyjaźń psio-szczurza.
I oczywiście piękny portrecik musi być.
To teraz czas na moje wieczne dziecię, Adelątko. To chyba jedyne aktualne zdjęcie na którym nie widać czekoladowej rozmazanej plamy.
Tak bardzo rozszalała się w czasie zabawy z koleżanką labradorką i panną husky, że skończyło się na moim uszkodzonym kolanie. Ale ważne, że pies się wyszalał i był zadowolony.
No i kociaki. Maluchy nadal są u nas, panowie mieli wyjątkowego pecha co do nowych domów... Pod koniec lutego jedziemy z nimi do Warszawy, dzięki kochanej Zbuu ( ) znalazła się chętna osoba by ich przygarnąć, dlatego proszę o kciuki, bo już teraz musi się udać.
Kiedy te 8 miesięcy tak przeleciało...
A te dwie panny strasznie ostatnio się nie dogadują. Nie ma dnia żeby nie biegały za sobą napuszone po całym pokoju.
Ze smutniejszych informacji, myszek Aluś odszedł niedawno. Strasznie smutno bez mysiaków, pusto bez duny, ale teraz nie czas na przygarnianie nowego lokatora, choć mam nadzieję, że kiedyś jeszcze wrócę do przygody z myszkami.
Postaram się nie zaniedbywać już tematu aż tak bardzo. Pozdrawiamy!
Zacznę od szczuractwa, chłopcy zdrowi, świetnie się dogadują, są tacy grzeczni, że czasem aż zapominam, że mam szczury.
Giluś
Łasiu vel Parówka
Neluś musiała się wciąć, głuptas dalej boi się szczurów ale jest na dobrej drodze, na zdjęciu jak widać piękna przyjaźń psio-szczurza.
I oczywiście piękny portrecik musi być.
To teraz czas na moje wieczne dziecię, Adelątko. To chyba jedyne aktualne zdjęcie na którym nie widać czekoladowej rozmazanej plamy.
Tak bardzo rozszalała się w czasie zabawy z koleżanką labradorką i panną husky, że skończyło się na moim uszkodzonym kolanie. Ale ważne, że pies się wyszalał i był zadowolony.
No i kociaki. Maluchy nadal są u nas, panowie mieli wyjątkowego pecha co do nowych domów... Pod koniec lutego jedziemy z nimi do Warszawy, dzięki kochanej Zbuu ( ) znalazła się chętna osoba by ich przygarnąć, dlatego proszę o kciuki, bo już teraz musi się udać.
Kiedy te 8 miesięcy tak przeleciało...
A te dwie panny strasznie ostatnio się nie dogadują. Nie ma dnia żeby nie biegały za sobą napuszone po całym pokoju.
Ze smutniejszych informacji, myszek Aluś odszedł niedawno. Strasznie smutno bez mysiaków, pusto bez duny, ale teraz nie czas na przygarnianie nowego lokatora, choć mam nadzieję, że kiedyś jeszcze wrócę do przygody z myszkami.
Postaram się nie zaniedbywać już tematu aż tak bardzo. Pozdrawiamy!
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Gwiazdkowa Ekipa - przygody ciąg dalszy :)
A u Ciebie tylko dwójka panów? Wydawało mi się, ze zawsze miałaś dużo szczurzych dupek Pozdrawiamy i nie tylko ogoniastych.
Re: Gwiazdkowa Ekipa - przygody ciąg dalszy :)
Oj tak, zawsze ich było dużo, czasem brakuje takiego stadka jak kiedyś. Ale niestety ostatnie miesiące zeszłego roku nie były zbyt wesołe pod tym względem i już przygoda z ogonami zmierzała ku końcowi. Na szczęście pojawił się taki Łasiu i stadko co prawda małe ale jest.
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
Re: Gwiazdkowa Ekipa - przygody ciąg dalszy :)
Nie wiem czy ktoś nas jeszcze czyta, ale pochwalić się trzeba.
Tydzień temu wybrałam się na wycieczkę do Warszawy, w końcu synkowie Itki trafili do nowego domu. Przy okazji w drodze powrotnej zgarnęłam z Krakowa 7 ogonów z ostatniej interwencji vivy.
Maluchy są przekochane, rosną jak na drożdżach i już zaczynają szaleć, nie są tacy przestraszeni jak na początku. Cała szósteczka szuka dobrych domków.
No i jest jeszcze siódmy pan... Pan Werter. Po prostu zakochałam się w tym szczurze, nie ma szans żebym go oddała! Chłopak ma 4 miesiące
Jak już maluchy znajdą domki połączę go z moimi chłopakami.
Tydzień temu wybrałam się na wycieczkę do Warszawy, w końcu synkowie Itki trafili do nowego domu. Przy okazji w drodze powrotnej zgarnęłam z Krakowa 7 ogonów z ostatniej interwencji vivy.
Maluchy są przekochane, rosną jak na drożdżach i już zaczynają szaleć, nie są tacy przestraszeni jak na początku. Cała szósteczka szuka dobrych domków.
No i jest jeszcze siódmy pan... Pan Werter. Po prostu zakochałam się w tym szczurze, nie ma szans żebym go oddała! Chłopak ma 4 miesiące
Jak już maluchy znajdą domki połączę go z moimi chłopakami.
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
Re: Gwiazdkowa Ekipa - przygody ciąg dalszy :)
U nas duuuuużo nowości!
Najpierw reklama.
Domku szuka nadal czwórka chłopców, którzy przyjechali do mnie na DT w marcu - http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=46228
A w środę przyjechała do mnie urocza siódemka, pięć dziewczynek i dwóch chłopców - http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=46421
Niedługo przyjeżdża do mnie szczurzyca (matka tej siódemki, która już jest u mnie) z trzynastką maluszków, urodziły się 8 kwietnia, będą u mnie jak tylko kluski otworzą oczka.
A oprócz maluchów przyjechał jeszcze pewien jegomość od naszej kochanej klim, Lukierek.
To taki kochany misiak, uwielbiam tego szczura.
Od razu połączyłam go z moimi chłopakami, przy okazji Werter też zamieszkał już w stadku. Miłość była natychmiastowa.
Tak chłopaki obecnie mieszkają:
I nawet Nuta w gości wpadła
Także mam wesoło i nie nudzę się przy obecnej gromadce.
Pozdrawiamy!
Najpierw reklama.
Domku szuka nadal czwórka chłopców, którzy przyjechali do mnie na DT w marcu - http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=46228
A w środę przyjechała do mnie urocza siódemka, pięć dziewczynek i dwóch chłopców - http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=46421
Niedługo przyjeżdża do mnie szczurzyca (matka tej siódemki, która już jest u mnie) z trzynastką maluszków, urodziły się 8 kwietnia, będą u mnie jak tylko kluski otworzą oczka.
A oprócz maluchów przyjechał jeszcze pewien jegomość od naszej kochanej klim, Lukierek.
To taki kochany misiak, uwielbiam tego szczura.
Od razu połączyłam go z moimi chłopakami, przy okazji Werter też zamieszkał już w stadku. Miłość była natychmiastowa.
Tak chłopaki obecnie mieszkają:
I nawet Nuta w gości wpadła
Także mam wesoło i nie nudzę się przy obecnej gromadce.
Pozdrawiamy!
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
-
- Posty: 8060
- Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Gwiazdkowa Ekipa - przygody ciąg dalszy :)
brudas mój kochany
ogromnie się cieszę i będę to powtarzać pewnie często, że Lukierek jest u Ciebie.
dziękuję
ogromnie się cieszę i będę to powtarzać pewnie często, że Lukierek jest u Ciebie.
dziękuję
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Re: Gwiazdkowa Ekipa - przygody ciąg dalszy :)
U nas ostatnio niewesoło...
Zaczęło się kilka dni po łączeniu chłopaków, Lukierek zaczął zachowywać się agresywnie w stosunku do Łasia i Wertera. Werter bał się w ogóle siedzieć w klatce, a że drobny z niego chłopak to zaczął z niej zwiewać... w wyniku czego stracił kawałek ogona. Przyciął go gdzieś sobie biedak, na szczęście wszystko jest ładnie wygojone. Ale dla bezpieczeństwa Werter wrócił do moich małych czterech tymczasów do klatki.
Ale potem relacje między Lukrem a Łaskiem były coraz gorsze, skończyło się tym, że Łasiu przerażony bał się wyjść z hamaka, był cały pogryziony i podrapany. Próbowałam łączenia ich od początku, potem kiszonka, ale w nocy znów powtórka z rozrywki, Lukier znów zaatakował poważnie Łasia.
Przez pewien czas Lukierek siedział sam, myślałam, że może się wyciszy i mu przejdzie. We czwartek znów zaczęłam łączyć chłopaków, tym razem całą trójkę. Wieczorem wszystko było ok, ale potem Lukierkowi znów coś odstrzeliło, zaczął rzucać się bez powodu na Łasia. Było kilka mocnych dziabów, dużo krwi. Rozdzieliłam ich niestety.
Będę próbowała jeszcze łączenia samego Lukra z Gilem bo w stosunku do niego zachowuje się calkowicie normalnie, a Łasiu pójdzie do Wertera i dzieciaków jak tylko trochę się zagoi.
A oprócz tego tymczasuję nadal tych czterech pięknych panów:
Miot z matką do mnie nie przyjechał, bo się panna wysypała kilka godzin przed transportem, ale za to przyjechało do mnie 9 ślicznych dziewczynek. Więc łącznie ogonów w domu miałam 21, na szczęście znalazły się super domki i wczoraj większość gromady rozjechała się do nowych opiekunów, zostały jeszcze te panienki do adopcji:
Także my się w Gwiazdkowie nigdy nie nudzimy, zachęcam gorąco do przygarniania maluchów, pozdrawiam!
Zaczęło się kilka dni po łączeniu chłopaków, Lukierek zaczął zachowywać się agresywnie w stosunku do Łasia i Wertera. Werter bał się w ogóle siedzieć w klatce, a że drobny z niego chłopak to zaczął z niej zwiewać... w wyniku czego stracił kawałek ogona. Przyciął go gdzieś sobie biedak, na szczęście wszystko jest ładnie wygojone. Ale dla bezpieczeństwa Werter wrócił do moich małych czterech tymczasów do klatki.
Ale potem relacje między Lukrem a Łaskiem były coraz gorsze, skończyło się tym, że Łasiu przerażony bał się wyjść z hamaka, był cały pogryziony i podrapany. Próbowałam łączenia ich od początku, potem kiszonka, ale w nocy znów powtórka z rozrywki, Lukier znów zaatakował poważnie Łasia.
Przez pewien czas Lukierek siedział sam, myślałam, że może się wyciszy i mu przejdzie. We czwartek znów zaczęłam łączyć chłopaków, tym razem całą trójkę. Wieczorem wszystko było ok, ale potem Lukierkowi znów coś odstrzeliło, zaczął rzucać się bez powodu na Łasia. Było kilka mocnych dziabów, dużo krwi. Rozdzieliłam ich niestety.
Będę próbowała jeszcze łączenia samego Lukra z Gilem bo w stosunku do niego zachowuje się calkowicie normalnie, a Łasiu pójdzie do Wertera i dzieciaków jak tylko trochę się zagoi.
A oprócz tego tymczasuję nadal tych czterech pięknych panów:
Miot z matką do mnie nie przyjechał, bo się panna wysypała kilka godzin przed transportem, ale za to przyjechało do mnie 9 ślicznych dziewczynek. Więc łącznie ogonów w domu miałam 21, na szczęście znalazły się super domki i wczoraj większość gromady rozjechała się do nowych opiekunów, zostały jeszcze te panienki do adopcji:
Także my się w Gwiazdkowie nigdy nie nudzimy, zachęcam gorąco do przygarniania maluchów, pozdrawiam!
Bezszczurowo - Werter w nowym domku
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
W sercu: 17 szczurzych duszyczek [*][/b][/size]
Re: Gwiazdkowa Ekipa - przygody ciąg dalszy :)
Ojej, co za przeboje z łączeniem Podziwiam Cię za stalowe nerwy, bo jakby mi się szczury gryzły do krwi to chyba umarłabym ze strachu.
Ależ dziwnie czytać, że jako DT miewasz na raz nawet po 20 szczurów Musisz być świetnie zorganizowana żeby ogarniać logistycznie taką ilość zwierząt i klatek!
Ależ dziwnie czytać, że jako DT miewasz na raz nawet po 20 szczurów Musisz być świetnie zorganizowana żeby ogarniać logistycznie taką ilość zwierząt i klatek!
Szczury zza Odry: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=46541 czyli poznajcie moje niemieckie stadko!