Strona 1 z 1

Maluszek

: wt wrz 28, 2004 3:29 pm
autor: Sandrex
Maluszek czyli dzieciatko mej malenkiej szczurzynki ( 2 - miesiecznej) urodzil sie w nocy z soboty na niedziele, 26 wrzesnia. Byla to ciaza nieplanowana, bowiem zakupilam samiczke w ciazy, o czym oczywiscie nie wiedzialam.
Fakt znajdowania sie czterech dziabagow w klatce byl dla mnie szokiem, bo przeciez nie planowalysmy ze szczurcia ciazy.
Niemniej po wielkim zaskoczeniu przyszlo miejsce na ogromna radosc: szczurek wychowywany od malenkosci juz u mnie jest przeciez o wiele mniej agresywny i naturalnie szybciej przywiazuje sie do swego opiekuna.
Sprzatajac dzis klatke ( czytalam, ze nie powinnam jej sprzatac zwlaszcza w tak krotkim odstepie po porodzie, ale blisko gniazda utworzonego przez szczurcie lataly male luszki te, ktore lataj obok owocow) odkrylam, ze tzry maluchy spia razem, w jednej "kupce" i juz wtedy nastawialam sie na najgorsze, niestety okazalo sie, ze ostatnie dziecie mojej szczurci jest martwe :cry: Bardzo mi smutno z tego powodu, mimo iz byl to przeciez maluszek, a moze przede wszystkim dlatego.

Maluszek

: wt wrz 28, 2004 5:33 pm
autor: myszka
współczuje... :( ale nie mart sie [ głupio gadam wiem ] przecież zostały ci jeszcze 3 :lol:

Maluszek

: wt wrz 28, 2004 6:37 pm
autor: roenna
przykro mi... :( widac malec był zbyt słaby :(

Maluszek

: wt wrz 28, 2004 6:51 pm
autor: olka
:cry: :cry: :cry:

Maluszek

: wt wrz 28, 2004 9:35 pm
autor: pixxa
:(:(:(:(:(

Maluszek

: czw wrz 30, 2004 9:05 am
autor: ania85
bardzo mi przykro
[']

Maluszek

: czw wrz 30, 2004 9:57 am
autor: Sandrex
Wiem, ze malenstwa ukoja moj smutek, wiem tez, ze tamten umarl dlatego bo byl zbyt slaby, ale i tak mi smutno nic na to nie poradze.
Te strate odczuwam jakby umarl noworodek czlowieka, bo pzreciez wazne jest kazde istnienie. Wiem, ze z czasem bedzie mi lzej, choc chwilami lzy mi sie w oku kreca, i swiadomosc, ze jeden cudny szczurek nie zyje jest bolesna.
Ale czas zagoi rany, licze na to.

Maluszek

: czw wrz 30, 2004 10:05 am
autor: Sandrex
Dziekuje za to, ze poswieciliscie uwage na dzielenie smutkow ze mna. Juz sie chyba z tym pogodzilam, ze to, ze maluszek umarl teraz bylo dla niego lepszym wyjsciem niz np nieuleczalna choroba i cierpienia w wieku starszym.
***
MALENKI odszedl. Smutek neutralizuje buszowanie Szyszuli po pokoju ( puszczam ja dopiero od 2 dni) i trzy male parowki, jak to ktos napisal w innym dziele o szczurzych dziabągach :wink:
Jesli okaze sie, ze jeden z malych to chlopczyk a reszta dziewczyny, byloby cudownie, bo chlopczyka moge oddac w dobre rece a dziewczyny spokojnie moge zostawic przy mamusi.
Jeszcze raz dziekuje za wyrazy otuchy i pozdrawiam.

Maluszek

: czw wrz 30, 2004 3:12 pm
autor: pestka4
:cry: :cry:

Maluszek

: sob paź 02, 2004 5:08 pm
autor: IVA
:cry: :cry: :cry:

Maluszek

: pn paź 04, 2004 3:54 pm
autor: ESTI
Naprawde mi przykro. :(

Maluszek

: pn paź 04, 2004 7:10 pm
autor: sachma
bardzo mi przykro..

Maluszek

: pn paź 04, 2004 7:30 pm
autor: moni
Biedny maluszek :(