[Poznań] Olli szuka domu
: pn lis 07, 2011 6:20 pm
Olli
kundelek, urodzony 25.05.2010
standard standard amber spotted niest. hooded
adoptowany jako kremowo-biały maluszek z forum, od szczerze mówiąc nie pamiętam już nawet kogo... wyrósł na przepięknego faceta o miłym w dotyku futerku. jest największym czyściochem w stadzie, jego białe futerko jest... naprawdę białe.
Olli jest najmłodszym szczurakiem z naszego niewielkiego już stadka. nigdy nie chorował, nie miał nawet kataru, mimo iż obecnie pozostała trójka moich chłopaków buja się z zapaleniami różnej maści. z charakteru łagodny, wyważony i spokojny. nie jest typem miziaka, który sam pcha się na ręce, ale nie protestuje, gdy obdarza się go czułościami. nigdy nie przejawiał jakichkolwiek agresywnych ani dominujących zachowań w stosunku do szczurów, psa ani ludzi. to raczej ciapa, jego ulubionym zajęciem w czasie wybiegów jest spanie za poduszką na kanapie.
oddam tylko w najlepsze ręce do domku, który zapewni Olliemu opiekę i towarzystwo innych szczurów, a także zobowiąże się informować mnie co jakiś czas o tym, jak się ma Olli (mile widziany temat stadka prowadzony na forum). gdyby znalazł się chętny domek posiadający samiczki, pokryję część kosztów kastracji, by Olli mógł dołączyć do dziewczynek.
dlaczego zdecydowaliśmy się oddać Olliego?
bo nie planujemy już więcej szczurów... Geralt i Anemon mają po 2 lata, dziadzieją mi w oczach, z dnia na dzień, bo potwornie osłabiło ich aktualne chorowanie, Phoenix niebawem dobije do 2 lat i nie wiadomo, czy z jego wadą serca, guzem i obecnym zapaleniem płuc, którego nie możemy doleczyć w ogóle tych 2 urodzin dożyje... Olli z założenia miał być kompanem Phoenixa, gdy Geralt i Anemon odejdą. w tej chwili, kiedy wiem, jak poważny i zły jest stan zdrowia Feńka obawiam się, że Olli prędzej niż później zostanie zupełnie sam... a nie chcę go na tę samotność skazywać - całe życie spędził cudownie dogadując się ze swoim stadem.
Olli nie jest już od dawna maluszkiem, nie ma jakiegoś wypasionego, chodliwego koloru futra, ma zwykłe (piękne) standardowe uszka, ma (cudowne) czerwone ślepka... zdaję sobie sprawę, że znalezienie mu domu może nie być wcale łatwe. dlatego już teraz go ogłaszam...
kto pokocha mojego uroczego Pana Obłoczka...?
kundelek, urodzony 25.05.2010
standard standard amber spotted niest. hooded
adoptowany jako kremowo-biały maluszek z forum, od szczerze mówiąc nie pamiętam już nawet kogo... wyrósł na przepięknego faceta o miłym w dotyku futerku. jest największym czyściochem w stadzie, jego białe futerko jest... naprawdę białe.
Olli jest najmłodszym szczurakiem z naszego niewielkiego już stadka. nigdy nie chorował, nie miał nawet kataru, mimo iż obecnie pozostała trójka moich chłopaków buja się z zapaleniami różnej maści. z charakteru łagodny, wyważony i spokojny. nie jest typem miziaka, który sam pcha się na ręce, ale nie protestuje, gdy obdarza się go czułościami. nigdy nie przejawiał jakichkolwiek agresywnych ani dominujących zachowań w stosunku do szczurów, psa ani ludzi. to raczej ciapa, jego ulubionym zajęciem w czasie wybiegów jest spanie za poduszką na kanapie.
oddam tylko w najlepsze ręce do domku, który zapewni Olliemu opiekę i towarzystwo innych szczurów, a także zobowiąże się informować mnie co jakiś czas o tym, jak się ma Olli (mile widziany temat stadka prowadzony na forum). gdyby znalazł się chętny domek posiadający samiczki, pokryję część kosztów kastracji, by Olli mógł dołączyć do dziewczynek.
dlaczego zdecydowaliśmy się oddać Olliego?
bo nie planujemy już więcej szczurów... Geralt i Anemon mają po 2 lata, dziadzieją mi w oczach, z dnia na dzień, bo potwornie osłabiło ich aktualne chorowanie, Phoenix niebawem dobije do 2 lat i nie wiadomo, czy z jego wadą serca, guzem i obecnym zapaleniem płuc, którego nie możemy doleczyć w ogóle tych 2 urodzin dożyje... Olli z założenia miał być kompanem Phoenixa, gdy Geralt i Anemon odejdą. w tej chwili, kiedy wiem, jak poważny i zły jest stan zdrowia Feńka obawiam się, że Olli prędzej niż później zostanie zupełnie sam... a nie chcę go na tę samotność skazywać - całe życie spędził cudownie dogadując się ze swoim stadem.
Olli nie jest już od dawna maluszkiem, nie ma jakiegoś wypasionego, chodliwego koloru futra, ma zwykłe (piękne) standardowe uszka, ma (cudowne) czerwone ślepka... zdaję sobie sprawę, że znalezienie mu domu może nie być wcale łatwe. dlatego już teraz go ogłaszam...
kto pokocha mojego uroczego Pana Obłoczka...?
Jeżeli nadal szukasz. Mam 6 szczurków, w tym dwa z czerwonymi ślepkami - Bodo i Barbossę. W razie czego pisz na PW. Tylko że ja z Warszawy, nie wiem, czy dałabys radę jakoś tu podjechać