szczury.org

Witam, interesują mnie adopcja dwóch młodziutkich samców z okolic żywca.

Z samego Żywca może być trudniej, ale nie powinno być problemów ze zorganizowaniem transportu np z Katowic lub Krakowa, a ogłoszeń z tych miast jest sporo.
Katowice:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=33537&start=15
Kraków:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=163&t=33570

Dziękuję za pomoc, udało mi się już zaadoptować szczurki

Szybka jesteś... pochwalisz się skąd? :>

Niestety będziesz zła, ale moja mama nie dała mi innego wyboru.
Z sklepu zoologicznego

Dziękuję za pomoc, udało mi się już zaadoptować szczurki

No to dlaczego piszesz, że zaadoptowałaś jak tego nie zrobiłaś...

karmess pisze:Dziękuję za pomoc, udało mi się już zaadoptować szczurki

Ehh. Napisz jakie są, i w jakich warunkach je trzymasz. Popełniłaś błąd, ale teraz warto mieć pewność, że zrobisz wszystko by miały jak najlepiej...
Mam nadzieje, że wszystko z nimi pójdzie dobrze. Nie jest to regułą, ale często szczury z zoologa trudniej się oswaja.

albireo pisze:

karmess pisze:Dziękuję za pomoc, udało mi się już zaadoptować szczurki

Ehh. Napisz jakie są, i w jakich warunkach je trzymasz. Popełniłaś błąd, ale teraz warto mieć pewność, że zrobisz wszystko by miały jak najlepiej...
Mam nadzieje, że wszystko z nimi pójdzie dobrze. Nie jest to regułą, ale często szczury z zoologa trudniej się oswaja.

Mają klatkę 28 x 50 x 44 (szer. dł. wys.) Duży drewniany domek... Co jeszcze mogę powiedzieć... żwirek, miskę, poidełko i wapienko do ostrzenia ząbków... Szczurki mam od wczoraj, powoli udaje mi się je oswoić...

Ta klatka jest trochę za mała na 2 szczurki. Nie ma problemu dopóki są małe, ale pomyśl o zakupie większej w przyszłości.

okej dziękuję za podpowiedzi.
Chciałabym spytać czy porfina u szczurków jest normalna?

Szczury bardzo szybko rosną, więc rozglądaj się już za nową klatką, bo ta jest za mała (szerokość) nawet dla jednego szczurka. Poszukaj w używanych, czasem można kupić dużą fajną klatkę po okazyjnej cenie.

porfiryna zazwyczaj wychodzui np. podczas stresu, chorob, niedoboru witamin. jak ze sklepu to nie dziwota.
swoją drogą, tak trudno było poczekać?;/

poczekać... Na co?
Niestety w mojej okolicy nie ma hodowli, a z transportem byłby problem. W końcu kto stąd by jechał akurat do żywca...?

na transport własnie. ja miesiąc czekałam. nighdy nie jest powiedziane ze akurat do tego miasta NIKT nie pojedzie/przejedzie. no szkoda, tylko nastepnym razem miej to na uwadze.