Regisa
: śr wrz 29, 2004 11:29 pm
dzisiaj około godziny jedenastej zasneła na zawsze (wtulona w ramiona swego ukochanego pana) Regisa.
Kochana szczurcia, którą sama osobiście wybieralam i kupowałam więc mimo że nie mieszkała u mnie była głęboko w moim serduchu ...
Regsia miała być chłopcem (stąd imię Rgisa - Regis - kto czytał sapkowskiego ten wie) ale jajka jej nie wyrosły ((-: choć wielkości niejeden samiec by jej pozazdrościł ....
skakała skąd tylko się dało i na co się tylko dało, lubiła siedzieć za regałem i czasem w moich włosach ....
długo mieszkała sama aż do czasu gdy w styczniu tego roku nie pojawiła się Psycholka a w połowie sierpnia Syfona (czy jak jej tam (-; )
Regisia miała nowotwór, gdzieś w środku, który utrudniał jej oddychanie, mimo to (i mimo jej dużych rozmiarów) niemal do ostatniego dnia dziarsko wspinała się po trzech klatkach aby wygodnie rozłozyć się na "Pancernikach II Wojny Światowej" - swojej ulubinej książce ...
Regisia była dobrą ciocią dla mojej Szajby i Pączki - to od niej Szajbusia dostała pierwszy raz w skórę i to Ona oprowadzała ją po tajemniczym świecie zaregałem ...
taka to już była Regisia, trochę nietykalska samotnica ale nie gardziła nigdy pieszczotami ...
żyła prawie 2,5 roku (przyniosłam ją dokładnie 31 maja 2002 roku) ....
=== Regisiu, niech Ci będzie dobrze gdziekolwiek teraz jesteś ===
Jedno z ostatnich zdjęć Regisi
i jedno z pierwszych
Kochana szczurcia, którą sama osobiście wybieralam i kupowałam więc mimo że nie mieszkała u mnie była głęboko w moim serduchu ...
Regsia miała być chłopcem (stąd imię Rgisa - Regis - kto czytał sapkowskiego ten wie) ale jajka jej nie wyrosły ((-: choć wielkości niejeden samiec by jej pozazdrościł ....
skakała skąd tylko się dało i na co się tylko dało, lubiła siedzieć za regałem i czasem w moich włosach ....
długo mieszkała sama aż do czasu gdy w styczniu tego roku nie pojawiła się Psycholka a w połowie sierpnia Syfona (czy jak jej tam (-; )
Regisia miała nowotwór, gdzieś w środku, który utrudniał jej oddychanie, mimo to (i mimo jej dużych rozmiarów) niemal do ostatniego dnia dziarsko wspinała się po trzech klatkach aby wygodnie rozłozyć się na "Pancernikach II Wojny Światowej" - swojej ulubinej książce ...
Regisia była dobrą ciocią dla mojej Szajby i Pączki - to od niej Szajbusia dostała pierwszy raz w skórę i to Ona oprowadzała ją po tajemniczym świecie zaregałem ...
taka to już była Regisia, trochę nietykalska samotnica ale nie gardziła nigdy pieszczotami ...
żyła prawie 2,5 roku (przyniosłam ją dokładnie 31 maja 2002 roku) ....
=== Regisiu, niech Ci będzie dobrze gdziekolwiek teraz jesteś ===
Jedno z ostatnich zdjęć Regisi
i jedno z pierwszych