szczury.org

Szukałam tematu który mnie interesuje, ale nie znalazłam.
Zastanawiam się od kiedy samczyk jest bezpłodny? W książce przeczytałam ze po 450 dniach, czyli po około roku i 3,5 miesiąca.
Ale czy to prawda to nie wiem i nie chce ryzykować. Chciałam się dowiedzieć jakie Wy macie opinie na ten temat.
Czy jeśli to prawda to samiec np. mój który ma rok i 11 miesięcy nie bedzie w stanie zapłodnić samiczki?
Czekam na wasze odpowiedzi !

Samiec jest płodny do końca życia, o ile ma dość siły by pokryć samicę. Mamy na forum przykłady ponad dwuletnich samców, którzy z sukcesem zostali ojcami.
Czy możesz, proszę, podać tytuł książki i autora? Będziemy ostrzegać innych użytkowników, że w książce jest błąd.

Aha dziękuje za odpowiedź, w takim razie chciałam się jeszcze zapytać jak to wygląda w przypadku samiczek, też są do końca życia płodne?
Marcin Jan Gorazdowski "szczury"

Nerulka pisze:Aha dziękuje za odpowiedź, w takim razie chciałam się jeszcze zapytać jak to wygląda w przypadku samiczek, też są do końca życia płodne?
Marcin Jan Gorazdowski "szczury"

Nie, ale trudno przewidzieć moment, w którym będą całkiem bezpłodne. Rujki z czasem pojawiają się coraz rzadziej i w końcu zanikają, ale nigdy nie wiadomo, czy to już była ta ostatnia, czy będzie jeszcze jedna. Ciąża dla starej samicy jest niebezpieczna, więc lepiej nie ryzykować.

Jedynym sposobem, żeby trzymać dwie płcie razem i nie doczekać się miliona klusek, jest sterylizacja. Łatwiej i taniej wykastrować samca, ale trzeba mieć dobrego weta, który ma doświadczenie w szczurzej chirurgii.

Mężczyźni też są płodni nawet w wieku 80 lat A rok i 3 miesiące to jeszcze nie jest nawet stary szczur

A co do książki - te z serii "Hobby" niestety bardzo często zawierają same bzdury, nie ma co się nimi sugerować.

Dlatego weszłam tutaj aby doszukać się prawdy . Dzięki za odpowiedzi

W moim miocie V ojcem został szczur mający 2 lata i 2 miesiące. Dopóki samiec ma sprawne tylne łapki, jest zdolny do zapłodnienia.

Samiczki mogą mieć rujki nawet do 2,5 roku. Czasami może się wydawać, że stara np. 2-letnia samiczka od dawna nie rujkuje, a wystarczy że z odległości powącha pełnojajecznego samca i następnego dnia ma rujkę...

Jeśli ktoś chce mieć mieszane stada, samce lub samiczki muszą być wykastrowane.

Przy czym samce kastruje się łatwiej, ale więcej korzyści zdrowotnych jest z kastracji samiczek, bo one częściej mają hormonozależne guzy A kastracja samca to tylko taki kosmetyczny bonus, bo mają wtedy mięciusie futerko. No i czasami pomaga na problemy z agresją. Ale jakbym miała mieszane i mogła wybierać, to bym samiczki pociachała.