Strona 1 z 1

Porfiryna na.. uszach?

: śr gru 14, 2011 2:23 pm
autor: Rajuna
Moi chłopcy tymczasowicze wczoraj mieli ładne uszka, dzisiaj zobaczyłam, że końcówki mają jakby utytłane we krwi/porfirynie i na samym brzegu jest coś jakby strupki, ale naprawdę maleńkie. Krew/porfiryna tylko z tyłu, nie wewnątrz ucha. Jak się potrze wilgotnym ręcznikiem papierowym, to zostaje taki rdzawy ślad. Są w trakcie leczenia echinaceą, bo kichali (ale bez porfiryny z noska, po prostu kichali). Wczoraj dostali taki pseudo-polarowy kocyk do klatki, żeby mogli się dodatkowo zakopać. Noski czyste.

Upaprali się, pobili, mają uczulenie czy to początek świerzba?

Re: Porfiryna na.. uszach?

: śr gru 14, 2011 2:33 pm
autor: Rajuna
Przyjrzałam się dokładnie - te strupki są na całym brzegu ucha, jeden ma takiego większego strupka, wielkości może 0.1-0.2 mm. Nowa jest jeszcze karma, VL na wagę z zoologa, w którym są zwierzaki.. jeśli to świerzb, to może przez karmę?

Re: Porfiryna na.. uszach?

: śr gru 14, 2011 2:59 pm
autor: smeg
U moich szczurów też się czasem zdarza porfiryna na uszach, ale wydaje mi się, że to wydzielina z noska, a myjąc sobie pyszczek szczury przenoszą ją na uszy ;) Też wyglądało mi to na świerzb u mojej husky, ale kiedy przeziębienie minęło, domyła sobie uszy porządnie i okazały się wolne od pasożytów. Nie sądzę, żeby świerzb mógł się przenieść z karmy. Obserwuj te krostki, czy się nie powiększają albo nie pojawiają nowe. A jeśli możesz, to wstaw zdjęcie ;)

Re: Porfiryna na.. uszach?

: śr gru 14, 2011 3:07 pm
autor: Rajuna
Myślałam nad zdjęciem, ale maluchy się strasznie wyrywają i nie chcą pozować ::) Własnie to nie są krostki, tylko strupki - bo świerzbowiec się otorbia i tworzy bąbelki, prawda? A to wygląda jak zadrapania - tylko dlaczego wszyscy i dlatego na końcówkach uszu? I dlaczego z dnia na dzień? Nie rozumiem :(

Re: Porfiryna na.. uszach?

: śr gru 14, 2011 3:14 pm
autor: Nathan
Witaj, ;)

Czy Twoje szczurki często się drapią w miejscach tych strupków i krostek?

Pozdrawiam,
N.

Re: Porfiryna na.. uszach?

: śr gru 14, 2011 3:52 pm
autor: Rajuna
Wcale się nie drapią - przy świerzbie chyba by rozdrapywały te uszyska, prawda?

Re: Porfiryna na.. uszach?

: śr gru 14, 2011 4:09 pm
autor: Nathan
Rajuna pisze:Wcale się nie drapią - przy świerzbie chyba by rozdrapywały te uszyska, prawda?
Oczywiście, że tak.
Strupki na ślicznych uszyskach delikatnie posmaruj maścią Tribiotic, którą bez problemu kupisz w każdej aptece bez recepty.
Jeśli ranka nie będzie się dobrze goić, możesz odwiedzić weta.
Uważam jednak, że po tym powinno pomóc. :)

Dużo zdrowia dla maluchów! ;)

Pozdrawiam,
N.

Re: Porfiryna na.. uszach?

: śr gru 14, 2011 5:09 pm
autor: Maszka
Ja zgadzam się z Smeg. Prawdopodobnie jest to porfiryna przeniesiona na łapkach z noska, jak szczury się myły. U jednej samiczki jak już była bardzo chora, nie mogła się do końca domyć, porfiryna ciekła - była wszędzie - na nosku, uszkach od zew i łapkach od strony wew. Przemyj kawałkiem polaru namoczonego w ciepłej wodzie i zobacz jak to wygląda (jak ja pomagałam się domyć szczurom to właśnie jasnym, mokrym polarkiem - szło bardzo sprawnie, lepiej niż wacikiem higienicznym).

Re: Porfiryna na.. uszach?

: czw gru 15, 2011 10:13 am
autor: Rajuna
No to mnie trochę uspokoiliście ;) Spanikowałam, bo dzieciarnia jutro jedzie do nowego domu, nie chciałabym, żeby musieli jechać z kompletem lekarstw :D