Strona 1 z 1

Dziwny guz na grzbiecie

: śr sty 04, 2012 4:17 pm
autor: Monia1990
2 tygodnie temu mojemu szczurciowi zrobił się guz na grzbiecie. Pojechałam do weterynarza powiedział że to nic groźnego i powinien zniknąć...

Minęły 2 tygodnie i guz się powiększył, zrobiła się na nim rana, ostatnio jakaś dziwna wydzielina się z tego wydostawała. Czy ktoś wie co to może być? Przyznaję, nie mam dobrego weterynarza nigdzie u siebie który znałby się na szczurach (już miałam duże problemy przy przeziębieniu na samym początku jak szczur był młody. Boję się, że jedyne co zrobi wet to powie: do uśpienia :(

Nie chcą mi się wgrać zdjęcia..

Re: Dziwny guz na grzbiecie

: śr sty 04, 2012 4:19 pm
autor: Monia1990
Zapomniałam dodać, że szczur zachowuje, je i czuje się normalnie- bez zmian

Re: Dziwny guz na grzbiecie

: śr sty 04, 2012 6:06 pm
autor: smeg
Może to ropień? Z opisu by pasowało. Idź jeszcze raz do weta, zasugeruj mu to, poproś o oczyszczenie ropnia i powinno być w porządku.

Re: Dziwny guz na grzbiecie

: czw lip 19, 2012 3:14 pm
autor: alinak
Dzis na grzbiecie moje Mishy pojawij sie dziwny guzek (dosc twardy) a jeszcze wczoraj go nie bylo. Dosyc mnie to niepokoi na moim terenie ciezko o dobrego weta, ludzie sie spieraja ktory dobry a ktory nie... Wiec mam pytanie czy mam czekac az guzek sie bedzie powiekszal wchlanial czy szukac juz jakiegos weta i umawiac sie na wizyte? Jest popoludnie Majka i Tequilla radosnie biegaja po pokoju a mala spi w najlepsze jest u mnie dopiero 3 dzien, poki co jadla normalnie i zachowywala sie normalnie. Co robic?

Re: Dziwny guz na grzbiecie

: czw lip 19, 2012 4:01 pm
autor: alinak
Obrazek
Lepszego zdjecia nie mam mala zachwuje sie najzupelnie normalnie, gdy ja dotykam nie piszczy ani zachowuje sie jakby ja to bolalo. Prosze o odp co mam robic jak mam isc do weta to chcialabym moc mu cos zasugerowac a nie tepo patrzec w niego...

Re: Dziwny guz na grzbiecie

: czw lip 19, 2012 5:43 pm
autor: Paul_Julian
Jesli wczoraj go nie było, to możliwe , że to ropień. Na razie obserwuj co sie z tym dzieje. Czy sie powieksza, itd.

Re: Dziwny guz na grzbiecie

: pt lip 20, 2012 8:10 pm
autor: alinak
Dzisiaj Misha ma zamiast tego guza cos w rodzaju strupka wyglada jak swiezo rozdrapany i wyciekla z niego... Hmmm chyba ropa mialo niezbyt ladny zapach a do tego bylo bialo zielonkawe? Ciezko okreslic humor przemywam to przegotowana woda i mysle czy nie zaparzyc szaflwie i czy tym nie przemywac rany kilka razy dziennie

Re: Dziwny guz na grzbiecie

: pt lip 20, 2012 8:14 pm
autor: Mustang2912
Mój szczurek też miał guza, i zdechł. To był rak. :( Był jeszcze taki młody.

Re: Dziwny guz na grzbiecie

: pt lip 20, 2012 8:17 pm
autor: alinak
Ale chyba ropny czyms sie rozni od raka? Nie strasz mnie moja Misha jest ze mna dopiero 5 dni... To nie czas zeby odchodzila :(

Re: Dziwny guz na grzbiecie

: pt lip 20, 2012 8:29 pm
autor: alinak
A i jeszcze jedno pytanie czy jesli miedzy moja trojka nie ma wiekszych bojek z Misha to czy w razie czego ja oddzielic? Rannie pachnie zbyt przyjemnie jutro skocze po jakas ziolowa masc na takie rzeczy ale prosze by ktos kto ma pojecie na tego typu sprawy sie wypowiedzial. Pod strupkiem/zadarciem/tym dziwnym czyms widac doskonale rope. Mysle, ze mala mogla ja sobie rozdrapac wczoraj byl tylko guzek dzis juz ranka. Nie wiem co mam o tym myslec. Popoludniu tez bylo ok wyszlam na jakies 4, 5 godzin z domu i zauwazylam to teraz. Mala jest aktywna nie biega tyle po klatce co Majka i Tequilla ale jednak nie spi ciegle, je i pije normalnie.

Re: Dziwny guz na grzbiecie

: sob lip 21, 2012 10:42 am
autor: Paul_Julian
To jest ropień. Spokojnie cała gromadka może być razem, nie musisz rozdzielać. Nie smaruj żadną maścią !

Postępuj tak jak tutaj pisze :
http://szczury.org/viewtopic.php?f=172&t=35601

Skoro sie otworzył i jest ropa, to już wiadomo, że to ropień i nie potrzebujesz rozpoznania od weta. mozesz spokojnie przemywać szałwią, ale najlepszy jest octenisept. I bez paniki :D Mustang Cię nastraszyła niepotrzebnie.

Re: Dziwny guz na grzbiecie

: sob lip 21, 2012 1:24 pm
autor: alinak
Uff szczerze mówiąc czekałam właśnie na Twoją opinię :D dzięki wielkie za odpowiedź ::)