Strona 1 z 1
Rok oswajania i nic :/
: czw sty 05, 2012 10:17 pm
autor: Quicksand
Zastanawiam sie czy niektore szczury maja po prostu taki charakter i zwyczajnie nie lubia obecnosci czlowieka, nawet jak je wyciagne z klatki jedzeniem to nigdy nie zostaja na ramieniu tylko zabieraja jedzenie i uciekajaz powrotem do klatki, one nie sa plochliwe ( ten etap maja juz za soba:)na tyle daly sie oswoic, tylko nie garna sie zeby przyjsc do mnie:( nawet jak wezme je na ramie i odejde od klatki zeby sobie pochodzic troche z nimi po mieszkaniu to od razu chca uciekac! pare razy sie zdarzylo ze zeskoczyly mi zramienia na dywan i wiadomo od razu pod lozko:( potem pare dni je wywabialam stamtad, czasami je klade na lozko, siade obok, to wydaje sie ze nie sa zainteresowane moja obecnoscia wogole, uciekaja od mojej reki wola same sie bawic, trzeba je strasznie pilnowac bo pare razy sie zdarzylo ze zesliznely sie z lozka, tyle razy mi uciekly ze trace cierpliwosc.. a nie chce je trzymac w klatce caly czas, jakies rady:(
Re: Rok oswajania i nic :/
: czw sty 05, 2012 10:41 pm
autor: Paul_Julian
Moje mają tak samo

I to w zasadzie wszystkie, nawet te 2latki. Ale na szelest ciasteczek przychodzily, a kiedyś ta pozornie najmniej oswojona , na wybiegu przychodziła i mnie pycała w ucho, jak grałem w plejkę. Nie chcą siedzieć na rękach. na wybiegu uciekają gdzieś i biegają , a teraz to już spią , bo chorutki.
Szczury mają swój świat , swoje sprawy.
Osobiście uwazam, ze nawet te, które delikatnie gryzą to są oswojone.
Najlepiej by bylo zrobić szczuroodporny pokój i pozwolić im latać. U mnie tez jest zmorą, jak uciekną pod łózko.
Re: Rok oswajania i nic :/
: czw sty 05, 2012 10:45 pm
autor: alken
1. szczury zazwyczaj takie są, rzadko się zdarzają takie chętne do miziania i noszenia na ramieniu, niestety
2. większość ludzi puszcza szczury po pokoju, uprzednio zabezpieczając wszelkie niebezpieczne miejsca i rzeczy ktore szczury mogą zniszczyć. zapewne się boisz że gdzieś Ci wlezą i nie będziesz mogła ich wywabić, ale gdyby mogły sobie pobiegać po pokoju i by się przyzwyczaiły do tego stanu to nie siedziałyby non stop za łożkiem tylko latały po całym pomieszczeniu i co jakis czas by Cię zaczepiały

Re: Rok oswajania i nic :/
: czw sty 05, 2012 11:19 pm
autor: Quicksand
Najlepszym rozwiazaniem byloby miec ten szczuroodporny pokoj:P zlitowalam sie nad tymi szczurkami w zoologiku bo nikt nie chcial je wziasc,poniewaz byly najbardziej przestraszonymi siedzacymi w kaciku maluchami i tak uwazam za sukces to ze wogole wychodza do ludzi tylko nie chce zeby teraz siedzialy w klatce caly czas wiec je wypuszczam..a potem szukam przez pare dni lol
Re: Rok oswajania i nic :/
: czw sty 05, 2012 11:39 pm
autor: Paul_Julian