Muszelka - nie wiem co robić o.O

[Lulka]

Muszelka ( imię pochodzi od kształtu jej uszu)Trafiła do zoologicznego sklepu osiedlowego ponieważ znudziła się dziewczynce której została sprezentowana. Do sklepu trafiła mając ok 2 miesiące. Siedziała w małej klatce ok pół roku. Później trafiła również jako prezent do mojej koleżanki. Bardzo bała się ludzi. Rodzina Karoliny nie była w ogóle poinformowana w temacie. Jednego z pierwszych dni Muszelki w ich domu tata Karoliny chciał wziąć szczurcię na ręce. Ta oczywiście bała się i uciekała. Facet chcąc popisać się przed rodziną powiedział, że szczury bierze się za ogon. Cała sytuacja skończyła się tym, że szczurka tak się szarpała, że z połowy ogonka została jej żywcem zdarta skóra... zostały tylko kręgi i resztki naskórka. Ojciec Karoliny głupio tłumaczył się tylko, że On tylko trzymał a to zwierzak się szarpnął -,-. Ale nie o to mi chodzi. Szczurkę potem do domu zdecydowałam się wziąć ja.. Odkąd mała jest u mnie ani razu nie miałam jej na rękach. Na początku nawet reki nie mogłam włożyć do klatki bo atakowała. Muszelka jest u mnie już pół roku. Jedyny postęp jaki zrobiła to to, że mogę włożyć do klatki rękę np. gdy chcę wymienić wodę. Wymiana trocin jest dla niej wielkim przeżyciem... Nie mam bladego pojęcia jak zająć jej czas, mała (co widać) strasznie nudzi się w klatce... Mam dwa szczurki, drugim ogonkiem u mnie w domu jest 3 letnia samiczka Tenshi. Drzwiczki od jej klatki w ogóle nie są zamykane, mała biega po całym pietrze, przychodzi zawołana, śpi ze mną. Nie oczekuje takiego samego zachowania od Muszelki ale chciałabym przynajmniej swobodnie móc brać ją na ręce. Proszę pomóżcie mi jakoś. Muszelka nie jest moim pierwszym szczurkiem ale już brakuje mi pomysłów. Każda próba pogłaskania jej lub wzięcia na ręce kończy się piskiem małej albo pogryzionymi palcami. Czy da się coś jeszcze zrobić?

[smeg]

A próbowałaś połączyć je ze sobą, żeby zamieszkały w jednej klatce? Szczury uczą się od siebie różnych zachowań, może Tenshi by ją przekonała, że człowiek nie gryzie.

[Lulka]

Niestety nie mogę tak zrobić. Oczywiście już próbowałam. Muszelka rzuca się na Tenshi i nie mogą mieszkać razem. Kończyło się to ciągłymi bójkami, mimo sporej klatki...

[smeg]

Ale w jaki sposób je łączyłaś? Nie można po prostu włożyć jednego szczura do klatki drugiego, bo to normalne, że się pobiją. http://szczury.org/viewtopic.php?f=16&t=1149 - tu jest najbardziej podstawowa instrukcja łączenia

Co do oswajania Muszelki, to dawaj jej np. jogurt, gerberka albo inne mokre jedzonko z palca, tak żeby musiała je zlizać z Twojej ręki, a nie mogła zabrać i zjeść w kącie. Włóż jej do klatki starą koszulkę przesiąkniętą Twoim zapachem. http://szczury.org/viewtopic.php?f=8&t=8489 - są dwie metody oswajania, wydaje mi się, że w przypadku Muszelki lepiej zastosować tę "po dobroci", skoro tak strasznie panikuje i ogólnie jest trudnym szczurem.

[Lulka]

Czytałam ten wątek wcześniej. Muszelka mieszkała u mnie już wcześniej. Przyjechała od Karoliny na ok 1m. i wtedy mieszkała razem. Tera obydwie podrosły i zwyczajnie się nie trawią.

Opcja z jogurtem odpada. Ugryzłaby mnie i puściła prawdopodobnie po próbie urwania sobie kawałka mojego palca. Moją koszulkę już ma... Tenshi i Muszelka nie są moimi pierwszymi szczurkami. Wcześniej miałam Yuuki, szczurke która żyła u mnie prawie 5 lat i jej historia również była bardzo ciekawa i zaskakująca. Przed Yuuki też miałam wcześniej ogonki. A mimo to nie mam pojęcia jak zająć się tym łaciatym ogonkiem... Tradycyjne metody oswajania w tym przypadku w ogóle nie są skuteczne... : /.

[Paul_Julian]

Próbuj je łaczyć dalej, może przydałaby sie jakas druga młoda ? Tenshi jest starsza, potrzebuje spokoju, a nie nerwusa. Zachowaniu Muszelki sie nei dziwie, ona się boi i żle kojarzy ludzi. To szczur specjalnej troski, poczytaj o oswajaniu szczurów z zoologa, agresywnych, zabranych od terrarysty itd.
Może ktoś z forumowiczów może do Ciebie przyjść i obejrzeć jak wygląda sytuacja?

W innym temacie piszesz, że kot sobie spokojnie zyje z Tenshi. być może obecnośc kota stresuje Muszelkę. Mozesz też spróbować podawać jej Kalm-aid (uspokajający, do kupienia u veta), 1x dziennie po kilka kropel.