Strona 1 z 2

Guzek na boku

: pt sty 06, 2012 11:22 pm
autor: Asiok9
Dzisiaj znalazlam dziwny guzek na boku szczurka. Jest to samczyk ma rok i 4 miesiące.
Tego guzka można złapać i jest lekko zaczerwieniony i niebolesny dla szczurka, wielkości ziarnka od grochu
Szczurek zachwouje się normalnie, biega je i jest radosny. Do tej pory nie chorowal, wazy ok 520g.
Macie jakies pomysły?

Re: Guzek na boku

: sob sty 07, 2012 9:34 am
autor: nausicaa
ropień albo kaszak? możesz przejść się do weta, bo na odległość to za bardzo się nie da powiedzieć co to

Re: Guzek na boku

: sob sty 07, 2012 10:39 pm
autor: Asiok9
wiem przejde się w tygodniu. Ale skoro szczuras sie normalnie zachwouje to chyba nowotwor to nie jest? Tzn. mam nadzieje

Re: Guzek na boku

: sob sty 07, 2012 11:27 pm
autor: Paul_Julian
Przy nowotworze też moze sie normalnie zachwoywac, chyba że jest duży guz, to wtedy szczurek mocno chudnie.
Tu http://szczury.org/viewtopic.php?f=169& ... 84#p830045 poczytaj o ropniu.

Re: Guzek na boku

: czw kwie 04, 2013 4:45 pm
autor: Szczurek94
Obrazek
Moja Nelusia ma dokładnie takiego guza jak ten szczurek biały pod napisem 'Leczenie'
Moje pytania: moja Nela ma 18 miesięcy. Jest już w trochę podeszłym wieku. Boję się że może takiej operacji nie przeżyć.
I nie orientujecie się ile taki zabieg kosztuje ?

Re: Guzek na boku

: czw kwie 04, 2013 4:46 pm
autor: Szczurek94

Re: Guzek na boku

: czw kwie 04, 2013 5:58 pm
autor: Sky
Guz jest taki duży jak na zdjęciu?
Nie ma co czekać, to bardzo męczy szczurkę. A 1,5 roku to wcale nie stary szczur, w jej wieku spokojnie można wykonać operację. Poszukaj jedynie polecanego weterynarza i takiego, który operuje zwierzaki pod narkozą wziewną.
Koszt jest różny, zależy od weterynarza. Ja płaciłam 80 zł, ale niektórzy płacą i 200.

Re: Guzek na boku

: czw kwie 04, 2013 6:23 pm
autor: Szczurek94
Guz jest tak tak 3/4 jak ten na zdjęciu.
Słyszałam o takim w moim mieście. Jak się uda to pójdę w jak najbliższym czasie.

Re: Guzek na boku

: pt kwie 05, 2013 10:37 am
autor: smeg
Idź jak najszybciej, takie guzy lubią szybko rosnąć, a im dłużej zwlekasz, tym trudniejszy będzie zabieg. Z jakiego miasta jesteś? Może będziemy mogli polecić jakąś lecznicę, która zajmuje się szczurami.

Guz w tych okolicach u samiczki to prawdopodobnie gruczolak listwy mlecznej - czyli po prostu rak piersi. Takie guzy bywają bolesne dla szczura, więc naprawdę nie ma na co czekać. Idź przynajmniej na oględziny do weterynarza i umówcie się na zabieg.

1,5-roczny szczur jest w sile wieku, spokojnie można operować go także w narkozie iniekcyjnej, jeśli jest poza tym zdrowy, ma odpowiednią wagę i jest w formie. Koszt zabiegu jest wtedy mniejszy. Narkoza wziewna jest bezpieczniejsza pod tym względem, że szczur łatwiej się z niej wybudza, ale też przez to szybciej może próbować gmerać przy szwach.

Re: Guzek na boku

: pt kwie 05, 2013 1:20 pm
autor: Szczurek94
Idę w poniedziałek do lecznicy Numsen. Jestem z Cieszyna. W poniedziałek z nią idę. Pisałam już z tym weterynarzem i wstępnie się umówiłam. Potem napiszę jeszcze co i jak.

Re: Guzek na boku

: pt kwie 05, 2013 1:26 pm
autor: unipaks
Postaraj się o zabieg przy znieczuleniu wziewnym; naprawdę liczy się czas, bo im większy guz tym bardziej ukrwiony i zabieg trudniejszy, dłuższy i bardziej niebezpieczny

Re: Guzek na boku

: pt kwie 05, 2013 5:45 pm
autor: Szczurek94
OKi, powiem mu o tym. Potem napiszę jak poszło. Mogę dać zdjęcia, tylko powiecie mi jak.

Re: Guzek na boku

: pt kwie 05, 2013 7:01 pm
autor: unipaks

Re: Guzek na boku

: pt kwie 05, 2013 10:12 pm
autor: Szczurek94
Nela waży 580g... Pomijając, że ogólnie jest dużym szczurem to jeszcze ma nadwagę.. Będzie to bardzo ryzykowne przez tą wagę ?
Ona jest ogólnie moim zdaniem dość odporna na różne choroby, czy na ból.
Jeśli zabieg miałby nastąpić, to może być z drugą szczurką razem w klatce czy będę musiała je rozdzielić ?

Re: Guzek na boku

: pt kwie 05, 2013 10:40 pm
autor: unipaks
Szczury ogólnie są odporne na ból, okazują go, gdy jest już naprawdę silny - ale to nie znaczy, że powinny cierpieć , sama widziałaś na fotkach, do jakich monstrualnych rozmiarów rosną te guzy i jak szybko:-\ Wyraźnie pisali o tym, żeby nie zwlekać z zabiegiem. Szukaj lecznicy z wziewką i zoperuj.
Po zabiegu czasowo trzeba ją będzie odizolować - do chorobówki, większego transportera ::)