Strona 1 z 4

Lizanie --> dowód przyjazni??

: pn lip 25, 2005 11:09 am
autor: Kuba
jak sadzicie czy jak szczurek lize swojego wlasciciela i nie tylko to dowon ze lubi dana osobe czu tylko to ze czuje troszke potu, wilgoci itp. ??

Lizanie --> dowód przyjazni??

: pn lip 25, 2005 11:15 am
autor: ESTI
Raczej to pierwsze, no chyba że lubi lizać pot i wilgoć. ;)
Jednak skłaniam się do traktowania tego jako dowód przyjaźni.

Lizanie --> dowód przyjazni??

: pn lip 25, 2005 2:12 pm
autor: knautia
nie można jednak wykluczyć "organoleptycznego badania terenu" :wink:
łapki zawsze czymś tam pachną.... no i sól z potu... :)

Lizanie --> dowód przyjazni??

: pn lip 25, 2005 5:56 pm
autor: Azi
Ja traktuje to jako dowód przyjaźni. Tym bardziej, ze moja szczurcia liże tylko mnie i przeważnie wtedy, kiedy ja ją drapię. To tak, jakby chciała mi się odwdzięczyć.

Niemniej zauważyłam także, że chętniej zlizuje wszelkiego rodzaju płyny z mojej ręki (jak mleko, woda, herbata) niż z miseczki, czy łyżeczki.

Lizanie --> dowód przyjazni??

: pn lip 25, 2005 7:54 pm
autor: myosotis
no pewnie, ze Cię lubi, tj dowód jego 'przyjaźni' a przy okazji bada Cię :D małe spryciarze...

Lizanie --> dowód przyjazni??

: pn lip 25, 2005 8:21 pm
autor: mataforgana
jak drapie i miziam moje damy, to one bardzo chetnie mi się odwdzięczają :D liza i delikatnie podgryzają mnie zębami, tak samo jak robia to sobie nawzajem ;) i ja to traktuję jako dowód przynależności do stada ;)
a celuje w tym Milviaś, moja pieszczocha słodziachna :]

ooo! myosotis! ty tez masz ISKRĘ!!!! ;) jaki ma kolorek? i w jakim jest wieku? bo moja mała to albinoska ;) :)
pzdr dla Iskry od Iskierki ;)

Lizanie --> dowód przyjazni??

: pn lip 25, 2005 9:47 pm
autor: AMB
jak skrobie linusa po karku i nad przednimi lapami, to czasami tez mnie polize. na tej podstawie wnosze, ze jest to dowod przyjazni.

Lizanie --> dowód przyjazni??

: pn lip 25, 2005 11:20 pm
autor: martwa
..Bej-bi zwykle wita się z moją dłonią krótkim lizankiem ;) ostatnio jednak, gdy nawiedziłam szczurzy pokój, wlazła na mnie i poczęła lizać i lizać, i lizać, siedziałam tak z niedowierzaniem na krzesełku, poddając próbie jej wytrwałość - ok. 10 minut tuptania od przedramienia do dłoni i dokładnego 'oczyszczania' skóry :D w tym przypadku wyglądało to raczej jak niedobór soli, niż jak dowód przyjaźni, chyba kupię jej jakąs lizawkę (chociaż nie ma co narzekać na menu) :D o<:3( )~~

Lizanie --> dowód przyjazni??

: śr lip 27, 2005 3:07 pm
autor: grzegorz
moje szczurki liza mnie tez czasem ale to pewnie brak soli mimo ze maja w klatce sol do lizanie-jeszcze nigdy jej nie lizaly tzn. nie widzialem i ta kostka wyglada jak nowa

Lizanie --> dowód przyjazni??

: śr lip 27, 2005 8:01 pm
autor: foka_z_zakonu
jak dla mnie lizanie to w ich mniemaniu dowód przyjazni. Tyluś mieli jęzorem kiedy chce byc miziany :wink:

Lizanie --> dowód przyjazni??

: czw lip 28, 2005 6:17 am
autor: soho
... no własnie mnie moje pociechy w koncu tez zaczely podlizywac :D (szkoda ze nie iskaja tak jak mizter K :( ) traktuje to jako dowód przyjazni bo w koncu spedzam z nimi o wiele wiecej czasu niz poprzednio ::bom::

Lizanie --> dowód przyjazni??

: pn sie 01, 2005 6:15 pm
autor: Basieńka
lizanie u Hilli to tez dowód przyaźni,ale u małej Naomi to sie juz zastanawiam,liże mnie,liże mame,siostre,na kogo nie wejdzie wszystkich liże.... mogłabym pomyśleć ze to taki lizus :wink: ale dzisiaj przezyłam szok jak ja dałam na fotel z skórnym obiciem,patrze i co widze fotel tez liże ... hehe... czyżby polubiła ten fotel :lol:

Lizanie --> dowód przyjazni??

: czw wrz 29, 2005 8:18 am
autor: sopocianka
Okruszek liże mnie codziennie, najczęściej wtedy, gdy go tulę, głaszczę, drapię itp. ...ale zdarza się, że sam z własnej inicjatywy, okazuje mi swoje względy... :wink: Przed chwilą wlazł mi pod bluzkę i lizał dekolt... Ale nasza miłość jest czysto platoniczna!!! :lol:

Lizanie --> dowód przyjazni??

: czw wrz 29, 2005 10:02 am
autor: Mona i Kuba
Nasze szczurcie zlizują wszystko z dłoni, jeśli tylko mamy je wilgotne lub czymś pachną, podskubuja wtedy też delikatnie. Jak się je zaczepia "czystymi, suchymi" rękoma to bardzo rzadko robią to tak same z siebie, nie wiem, czy powinniśmy powiedzieć tu niestety?

W każdym razie gdy pojawiła się u nas Lila to miała okres lizania skóry, dłoni itp. Skończyło się to szybko kiedy w klatce pojawiła się lizawka dla gryzoni. Tak samo było z Nevi, mała od razu rzuciła się na lizawkę, lizała, lizała, lizała a potem wychleptała pół poidełka :wink: Teraz do lizawki podchodzą sporadycznie, znają swoje potrzeby, a pierwszy głód zaspokoiły :)

Wydaje się jednak, że nasze ogonki powinny mieć nieograniczony dostęp do tego rodzaju minerałów. Jeśli ktoś nie ma lizawki, to proponujemy ja zamontować. I nie chodzi nam o to, żeby Wasze ogonki przestały Was lizać, rozumiemy się :wink:

Lizanie --> dowód przyjazni??

: czw wrz 29, 2005 10:13 am
autor: sopocianka
ale liżą włścicieli z przyjaźni, nie z potrzeby lizania (przynajmniej mój Okruch)