szczury.org

Witam.
Mamy szczurka samca 6cio tygodniowego od jakiegoś tygodnia. Kupiliśmy go niestety w zoologu.
Od samego początku dużo go obserwowałam i zachowywał się normalnie, miał apetyt i był bardzo ruchliwy i ciekawski.
Od paru dni wydawał dziwne odgłosy, kichanie, chrumkanie, zgrzytanie ząbkami. Podawaliśmy mu przez 3 dni rutinoscorbin. Dzisiaj zauważyłam, że jest strasznie osowiały, mało je i pije. Ma także zalepiony nosek czym, to chyba krew. Często było tak, że braliśmy go na ręce i zasypiał a w pewnym momencie budził się i jakby łapał powietrze pyszczkiem, jakby się dusił.
Dzisiaj ledwo chodzi, aż się zatacza i przewraca. Wzięłam go na ręce i był osowiały, wsadziłam go do klatki i zaczął skakać wysoko jakby w panice. Skakał i przewracał się na plecy i na boki, ledwo się podnosząc.
Wstawiliśmy go do zaparowanej łazienki, żeby sobie pooddychał wilgotnym powietrzem...
Co mu może dolegać? Bardzo się martwimy, dzisiaj już nie mamy jak jechać do weterynarza, a chcemy do jutra jakoś mu ulżyć w cierpieniu.
Proszę pomóżcie.

Koniecznie jedź do wererynarza.

W Warszawie są lecznice całodobowe - więc szczura do transporterka i do weta.

nie wyglada to dobrze polecam lecznice na Bohdanowicza - Medicavet, jest jeszcze ogonek, oaza i elwet chyba

skakanie w panice to objaw duszności, do jutra na 90% nie przeżyje jeśli nie weźmiesz go szybko do dobrego weterynarza, na forum masz spis wet. w Warszawie którzy potrafią leczyć szczury. Maluch musi SZYBKO dostać leki, inaczej się udusi. Dusznośc jest powodowana albo zap. ukł. oddechowego albo chorym sercem (lub jednym i drugim) jedno i drugie DA SIĘ leczyć(w przypadku serca polepszyć stan tak by szczur mógł żyć), mam u siebie obecnie 3 szczury wyciągnięte z podobnego stanu, najstarszy ma prawie 2 lata.

Mój miał identyczne objawy, jeździłam z nią przez trzy dni na kilkugodzinne inhalacje -( dostawała leki rozszerzające oskrzela )i potem jeszcze przez około tydzień w domu leczenie (enroxil jak dobrze pamiętam) miewała jeszcze krótkie ataki ale doszła do siebie, duży udział w tym miała szybka interwencja ( mimo tego weterynarz nie dawał 100% pewności że przeżyje) także radzę jak najszybciej udać się do weta

19lipiec jeśli jesteś z Warszawy, koniecznie idź do któregoś z polecanych lekarzy, bo to tylko to zagwarantuje Ci szybkie i skuteczne leczenie

Byliśmy z małym u weterynarza.
Lekarz osłuchał mu brzuch, powiedział, że ma atoniczne jelita - tzn, że mu nie pracują. Jest mocno odwodniony. Może byc to objawa moczówki.
Chciał też zbadac temperaturę, ale mu się to nie udało, ale szczurek jest jeszcze za mały, żeby mu zaaplikowac termometr.
Dostał antybiotyk na 48h i został nawodniony, mamy się zgłosic ponownie w środę.

biedny maluszek mam nadzieje że musie poprawi i bedzie zdrowy jak ryba !

Strasznie jest biedny... Męczy się już 3 dzień.
Martwię się, że lekarz postawił złą diagnozę, przy moczówce szczurek nie może oddychac? Wczoraj dostał ten antybiotyk, ale nie ma żadnej poprawy. Cały czas się wygina z bólu i leży sztywno... oddycha ciężko pyszczkiem. To jest najgorszy widok jak taki mały zwierzaczek cierpi i ta bezradnośc...

idz szybciutko na Bohdanowicza jestes z wawy napewno którys lekarz Cie przyjmie powiez ze to nagły wypadek

wlasnie w jakiej klinice byłaś może złej
szczurki leczy sie u specjalistów bo oni zawsze dobrze doradzą
lez koniecznie z nim gdzie indziej.
może ma alergie na granulat trociny nie wiem co masz w klatce. usuń wszytsko i daj reczniki papierowe. i lec koniecznie do innej kliniki bo on się udusi !!!!

Byliśmy na ulicy Bohdanowicza 9, dostał od razu 2 zastrzyki i był ogrzewany i dostał tlen. Niestety po godzinie nasz Gonzo odszedł...

[*]

bu