szczury.org

Nie wiem czy w dobrym dziale pisze,ale mam nadzieję że tak.

A więc od paru dni moja szczurzyca bardzo dużo je i śpi,a gdy chcę ją wziąć na ręce lub pogłaskać to piszczy. Mam same samiczki więc nie miały styczności z samcem,ale martwię się że moja Yumiko jest w ciąży Już kiedyś miałam młode szczurki,ale samiczka nie była oddzielna od samca wtedy więc dałam radę z nimi i w wychowaniu tylko po prostu się boję,że znowu będą młode. Dodam później zdjęcia,bo teraz Yumiko śpi.

po 1 czy samica miała kontakt z samcem jezeli tak to jest napewno.

nie ma samca - nie ma ciąży

Mam same samiczki więc nie miały styczności z samcem,ale martwię się że moja Yumiko jest w ciąży

Jak według ciebie doszło do zapłodnienia?

A jeśli w takim razie piszczy przy podnoszeniu, to może być chora i to poważnie. Warto się przejść do weterynarza, żeby profilaktycznie ją obejrzał.

Kupiłam ją przez allegro od pewnego Pana,który miał ją na sprzedaż. Ona ma strasznie gruby brzuszek i jak ją biorę to piszczy. Jeśli będzie tak dalej to idę z nią do weta.

och jejj
koniecznie do weta nie czekaj bo możebyc juz za późno

jak dawno ją kupiłaś?

Hmm... Teraz musze iść z Pchełką do weta,bo prawdopodobnie ma guza ale jeśli będzie jechała do dr. Rzepki to wsadze ją z Yumiko,ponieważ nie mam zbytnio funduszy na weta ;( a sama się nie najlepiej czuje. W tam tym roku ją kupiłam przed świętami.

A kiedy macie zaplanowaną wizytę? Każdy dzień zwłoki może tylko pogorszyć sprawę...

Pisała do mnie Pani z SPS wczoraj i napisała,że jej koleżanka weźmie Pchełke i później ta Pani weźmie ją do dr. Rzepki gdzieś koło 2.02.

Kurczę, byle tylko się nie pogorszyło w tym czasie... Ale bądźmy dobrej myśli.

Ciekawa jestem co to z Twoimi szczurkami będzie... jestem dobrej myśli...

Pchełka pojedzie gdzieś koło 2.02 do Warszawy z Panią od SPS ale chyba dam jeszcze Yumiko żeby ją obejrzała,może tylko się obżarła i tak wygląda ale wole dmuchać na zimne.

Jeśli ma duże, obrzmiałe sutki to może to świadczyć o ciąży... jednak myślę, że jakby była to już dawno nastąpiłoby rozwiązanie skoro mówisz, że przed świętami została zakupiona. Ja bym ją dała razem z Pchełką tej Pani żeby ją zobaczyła, ale też razem im będzie raźniej. W końcu taka podróż w samotności to jednak duży stres, a jak ma się członka stada przy boku to jest lepiej.