szczury.org

Od wczoraj mieszka ze mną dwóch, rocznych braci husky, waza ok. 500 g. Pochodzą z tego ogłoszenia: http://tablica.pl/oferta/o-d-d-a-m-za-d ... DGAcl.html. U mnie niestety panowie mogą zostać tylko do marca wiec pilnie poszukuje Dt/Ds. Jak na razie Maniek i Czesław są troszkę wystraszeni ale nie gryza. Czesław jest nieco większy i odważniejszy od Mańka. Dużym plusem jest to, że dzieci właściciela zoo. chętnie brały chłopców na rece.
Maniek
Czesio

Bardzo proszę o pomoc Domy Tymczasowe!
W razie chętnych do adopcji standardowa procedura.
Kontakt przez PW lub gg: 3969089

Hallux, aleś ich nazwała! Do marca to przystojniaczki na pewno znajdą ds! Bardzo są ze sobą zżyci?

No co?! Są bardzo zżyci, jeden robi drugiemu za poduchę, materac... i tak na zmianę

Jak do marca nie znajdzie się ds, to może je wezmę na dt ? Ale kurcze, u mnie dt=89%ds

albo raczej 98

papala No to tym bardziej!
Bierz na DT...... wieczne DT.

No właśnie tak myślę, myślę. Mam jedną dziewuchę od hallux i to najmądrzejszy i najsprytniejszy szczuro-piesek jakiego miałam. Także, gdyby te trochę u niej posiedziały, pewnie też będą całkiem, całkiem. Ale to taka ostateczna ostateczność!!!

Chłopcy sie powoli rozkręcają więc pod koniec miesiąca powinni byc super miziakami. Papala juz po raz drugi mi życie uratujesz

Przedwczoraj panowie poznali uroki tarasu, a wczoraj dowiedzieli sie, ze wiszaca szmata przy suficie (hamak) jest idealna do spania Chlopcy sie rozkrecaja

hop

Czesio troszke zaczął kichać więc wybrałam się z nim do weta. Płuca ma czyste. Dostaje jakieś witaminki, raz dziennie Enoxil czy jakos tak i oczywiście Lakcid bo sraczki dostał :-/. Już przynajmniej chłopak nie jest osowiały
P.S.: Mam chętnego na panów, z Torunia, mam niestety pewne wątpliwości co do tej osoby (nigdy nie miała szczurów, a chce dorosłe), oraz martwi mnie ten transport. Nie dość, że zimno to hica w pociągach no i Czesio na antybiotykach. Czekam na wasze sugestie co robić Pozdrawiam

Moim zdaniem za daleko. Zresztą teraz przy tych mrozach i szalonych temperaturach w pociągach to ja bym się bała..

Poproś kogoś o przeprowadzenie wizyty przedadopcyjnej. Co do tego, że daleko i zimno - szczury byłyby narażone na zimno w drodze na dworzec i z dworca do domu, także wg mnie to bez znaczenia, czy podrzucisz je na drugi koniec miasta, czy na dworzec.

No w sumie niby masz racje, ale Czesio dostaje teraz antybiotyk i nie chce go bardziej narazac. Druga rzecz... juz kilka transportow skonczylo sie tragicznie wiec jest roznica jadac pociagiem 1,5h, a 6h. Jednak wole blizsze okolice

jeszcze raz... hop