szczury.org

Moja szczurzyca ma osiem jedno tygodniowych szczurków. Młodym szczurkom już zaczyna wyrastać sierść i pojawił się taki jakby łupież, przyjrzałam się bliżej i zauważyłam małe robaczki bardzo wolno się poruszały, było ich naprawdę mało ze 2-3 na jednym szczurku, więc pincetą "ściągnęłam' je z nich (one chyba piły krew, ale nie wyglądały mi ani na pchły ani na wszy bo są za małe), i trochę przemyłam ciepłą wodą. Co to może być?

Aa i jeszcze pogrzebałam w futerku szczurzycy i znalazłam 2 strupki, tych małych robaczków nie zauważyłam.

Nieistotne co to, mogą być wszy, albo pchły. Idż do dobrego weta po lekarstwo. Nie mam pojecia czy maluszkom będzie mozna podać lek i w jaki sposób. Ale jak nic nie zrobisz - umrą. Pasożyty bardzo wykanczają szczura, nawet doroslego.

To pewnie wszoły. Kiepska sprawa u tak małych szczurków, bo raczej nie ma bezpiecznego specyfiku na wybicie robactwa u tygodniowych szczurów. Jeśli pasożytów na maluchach było mało, to jest szansa, że wystarczy wyleczyć ich mamusię. Powinnaś iść z nią jak najszybciej do weterynarza znającego się na szczurach (poszukaj polecanej lecznicy w dziale "Weterynarze"), bo nie wszystkie preparaty są bezpieczne do stosowania u szczurów. Poza tym trzeba wymienić ściółkę i wyparzyć całe wyposażenie klatki, żeby pasożyty nie przetrwały. W zależności od użytego leku potrzebna będzie jedna dawka lub kilka w odstępach 7-10 dniowych. Na wszelki wypadek powinnaś się też wybrać do weta z maluchami, bo wszoły są baaardzo zaraźliwe i mogą przejść z powrotem na matkę, ale to dopiero, kiedy młode skończą ok. 5 tygodni.