Strona 1 z 1
POMOCY! Sparaliżowany (?) szczur
: czw lut 09, 2012 12:43 am
autor: Empathy
Witam, mój szczurek ma już ponad 2 lata, 2 dni temu mama otworzyła okno szczur byl aktualnie w pokoju, wiadomo
temperatura na dworze na minusie. Ale nic mu w ten dzień nie było. Na drugi dzień szczur ledwo sie ruszał, gdy chodził to przewracał sie na boki. Dziś rano zauwazylam krwawienie z uszu,nosa, oka, i rano gdy oddawał mocz miał tam krew,
teraz wzielam go na rece do karmienia bo bez pomocy ani rusz, je normalnie pije tak samo, ale zauwazylam ze tam gdzie wydala mocz ma jakby gule jakby skrzep krwi nie mam pojecia co to jest ma to cale zatkane i jest to dosyc duze, nie rusza w ogole lapkami lezy w jednym miejscu trzesie sie i gryzie wszystko, albo wbija po prostu w cos zeby i tak lezy.. Jutro ide z nim do weterynarza ale widze ze on sie meczy nie wiem jak mu moge pomoc! ani nie wiem co to jest czy to z mrozu? czy to jakas choroba?
prosze o pomoc nie chce by zdechł ;c
Zmieniłam temat na bardziej zrozumiały. Proszę by na przyszłość temat mówił coś więcej niż "pomocy". noovaa.
Re: POMOCY!
: czw lut 09, 2012 8:28 am
autor: akzi
po 1 konieczna jest jak najszybsza wizyta u Weterynarza !
i to tylko takiego który zajmuje się szczurami żaden inny nie wchodzi w gre, w temacie weterynarze masz rozbudowane dzialy ktory jest najlepszy w jakim mieście.
nie wiem co mu jest najwyraźniej go przewialo , a te skrzepy .. hmm koniecznie musi go obejżec weterynarz.
jak wrócisz daj znać !
Re: POMOCY!
: czw lut 09, 2012 5:00 pm
autor: Empathy
Byłam u weterynarza dostał sterydy okazało sie że ma raka . i sa przezuty na nerwy dlatego nie chodzi .
ale sterydy nie pomagaja, Jutro jade do kliniki w chorzowie słyszałam dobre opinie , moze tam coś z działa
bo u mnie weterynarka stwierdzila ze operacja nie moze sie oddbyc , bo szczur jest wpol zywy, a on nie jest wpol zywy
tylko wpol sparalizowany, bo widac jego chec do zycia, je normalnie i pije i probuje sie podnosic ;c
nie wiem co bd jak go strace

(
Re: POMOCY!
: czw lut 09, 2012 5:07 pm
autor: akzi
ale jakiego raka czego ?
byłas u specjalisty od szczurów czy zwykłego osiedlowego ?
jaki steryd ?
z tego co wiem sterydów nie podaje się szczurom z rakiem
Re: POMOCY!
: czw lut 09, 2012 6:09 pm
autor: Empathy
dostal kortyzol , bylam u zwklego , jutro jade do kliniki i lekarz bd dopiero o godzine 15 on akurat zajmuje sie szczurami,
ma guza przy siusiaku, raka dokladnie czego nie powiedziala powiedziala tyle ze rak ma przeżuty na nerwy .
Re: POMOCY!
: pt lut 10, 2012 8:42 am
autor: akzi
jedź koniecznie do takiego od gryzoni moze da sie jeszcze cos zrobic, daj znac koniecznie co i jak
Re: POMOCY! Sparaliżowany (?) szczur
: pt lut 10, 2012 8:57 pm
autor: Empathy
no więc byłam w klinice zrobiłam rendgen i nie ma przezutów , ale guz jest zlosliwy mial jakis pecherz i pekł, szczurek odwodniony wiec idzie pod kroplowke i do inkubatora by temperature zrobic mu odpowiednia, no i bedzie mial operacje.. mialam wybor uspienie albo operacja.. sama nie wiem co dobre ale daje mu szanse moze przezyje ;3 , zostawiam go na noc w klinice bo dzis bedzie mial operacje i jak przezyje to bedzie mial dobra opiekie pod ręką. jutro mam po niego wpasc.
Re: POMOCY! Sparaliżowany (?) szczur
: sob lut 11, 2012 9:27 am
autor: unipaks
Oby dało się go uratować, trzymam kciuki!

Napisz, czy ta kroplówka pomogła i czy go zoperowali
Re: POMOCY! Sparaliżowany (?) szczur
: sob lut 11, 2012 10:26 am
autor: Empathy
żyje!!!!! jade zaraz po niego <3
Re: POMOCY! Sparaliżowany (?) szczur
: sob lut 11, 2012 10:50 am
autor: unipaks
Jak dobrze!

Kciukam za udaną rekonwalescencję i nabranie sił, niech się trzyma szczurasek!

Re: POMOCY! Sparaliżowany (?) szczur
: sob lut 11, 2012 10:57 am
autor: Empathy
Dziękuje ;3 wierze w niego <3, u mojego weta od razu na uspienie chcieli dac, a w klinice ze sa male szanse ze przezyje operacje i wybudzi sie z narkozy. a jednak... zaryzykowalam.. <3 bedzie dobrze skoro to przetrwal to i przetrwa nabieranie sil. teraz jeszcze z kroplowka lezy i wenflonem w lapce.
Re: POMOCY! Sparaliżowany (?) szczur
: sob lut 11, 2012 3:24 pm
autor: Empathy
szczurek odszedł... [*]

((( serce za słabe ;((((( a bylo tak dobrze, swietnie sie czul nawet juz wstawal ;<<<<<<
Re: POMOCY! Sparaliżowany (?) szczur
: sob lut 11, 2012 3:48 pm
autor: Paul_Julian
Biedaczek

Ale zrobiłas co mogłas, to bardzo ważne!
Dwa lata to już powazny wiek, najwazniejsze, ze się nie poddaliście i próbowalas mu pomóc.
Re: POMOCY! Sparaliżowany (?) szczur
: pn lut 13, 2012 9:14 am
autor: akzi
och tak mi przykro

ale zrobiłas wszystko zeby pomóc maluszek poprosu był juz za słaby

ehh te wredne chorubska

(