szczury.org

Przyjechały do nas od StasiMalgosia.
Hońcia już oswojona, Czesia malutka i przerażona. Teraz już Czesia coraz bardziej do nas przekonana.
Niestety mało fotek, bo jednak w fotografowaniu takich modelek to trzeba mieć duża wprawę. Jednak koty są mniej mobilne.

Honoratka






A tu razem z Czesią

Słodkie pyszczki! Wygłaszcz je ode mnie

w fotografowaniu takich modelek to trzeba mieć duża wprawę

Wprawa przyjdzie z czasem
Pyszczki śliczne!

Jejuuuu, duże te śmietnikowe panny... to chyba są jakieś starsze, nie?
Przepiękne obie... a zdjęcia bardzo fajne

Honorata ma teraz ok. 4 m-cy a Czesia ok.2.
Ale faktem jest że sporo urosły. Musiałyśmy zabrać im jeden domek, taki który był na wyposażeniu klatki jako gratis, bo był już za ciasny, a dziewczyny ostatnio uparcie się do niego równocześnie pchały. Na dodatek Honia chciała wychodzić z niego przez okno. Bałam się, że podczas naszej nieobecności utknie tam i zrobi sobie krzywdę. Teraz urzędują w drewnianym (jak na zdjęciu).

Czyli Czesia jest jednym z maluszków z miotu, który był tam z mamusią? Czy znowu coś źle zrozumiałam?
Wybacz, że tak dociekam

A jak się panny dogadują ze sobą?

Na tym śmietniku była dorosła Mamuśka plus wtedy ok.3 miesięczna samiczka plus stadko maluszków.

I Honia jest tą młodszą samiczką, a Czesia jedną ze stadka.
Honia opiekuje się Czesią, na początku aż za bardzo. Nie pozwalała jej wchodzić na wyższe piętra klatki ;-) Ale teraz jest już OK.

Dzięki za wyjaśnienie Czyli Czesia jest siostrzyczką mojego Mlekołaka i wszystkich tymczasowych chłopców, których u siebie mam/ miałam

Fajnie, że starsza samiczka opiekuje się młodą. Widać są do siebie przywiązane

valhalla pisze:Czyli Czesia jest siostrzyczką mojego Mlekołaka

No proszę, znaczy się: jesteśmy rodziną

escribir pisze:

valhalla pisze:Czyli Czesia jest siostrzyczką mojego Mlekołaka

No proszę, znaczy się: jesteśmy rodziną

Hehe, dokładnie Ale zmyliło mnie futerko Czesi... czy ona ma już takie długie na całym ciałku, czy tylko na grzbiecie? Bo Mlekołak i bracia mają jeszcze gdzieniegdzie taki krótki puszek, chociaż już zmienia im się na dłuższe futerko

Nie, nie ma jeszcze "po całości".

Obcięłam dzisiaj Honi pazurki, to tej pozy jeszcze mi się ręce trzęsą. Ale nie byłam w stanie obciąć Czesi!

dziewczyny są przepiękne.
wymiziajkuj je mocno ode mnie. ;>

O jak fajnie, dziewczynki mają swój temat. Czesia bardzo urosła, taki był z niej maleńki szkrab a teraz tylko trochę mniejsza od Hońci. Mam nadzieję że się maleństwo w końcu rozkręci. U nas ich siostrzyczka Malaga coraz odważniejsza. Wymiziajcie szczuraki i kociska od nas.

Z tym obcinaniem pazurków to rozumiem Ze mnie się pot leje, jak obcinam moim chłopakom. Trzymam kciuki, żeby dziewczyny nauczyły się obgryzać sobie same te pazury - mam jednego takiego szczura i zawsze jest o jeden mniej do obcinania dzięki temu

Słodkie
Mi także ciężko jest obciąć pazurki moim chłopakom najgorszy był pierwszy raz. Ale teraz jakoś już spokojniej