szczury.org

Witam, od miesiąca posiadam dwie dziewczyny Angeline i Megan, z Angeliną wszystko jest dobrze rośnie normalnie, natomiast Megan od paru dni bardzo dziwnie ciężko oddycha. Je, ale jest bardzo chuda, jak chodzi to jak zgarbiona.. jej sierść się zrobiła rzadsza..
Ciągle sypie śnieg i boję się, że jak będę z nią szła do weterynarza to się przeziębi czy coś, a chcę jej pomóc.. tylko nie wiem jak

Właśnie udoskonalamy na forum specjalną pw dzięki której zaaplikujemy twoje szczurci antybiotyk, a nie tylkoWETERYNARZ może podać lek i zbadać szczurka.

Zrobisz tak weźmiesz transporter wsadzisz do niego mase szmatek, opatulisz go i wsadzisz do ciepłej torby. Za 15 min pójdziesz do weterynarza. Nie bój się że twoją szczurka się przeziębi bo na 90% już ma zapalenie płuc.

O zwierzeta trzeba dbać a nie ignorowac i myślec że jakoś to będzie, jest +1C a nie minus 30.

tak sa dobre sposoby na taka pogodę.
najlepiej jest zapakowac w transporter, ciepła butelke po pół litrówce wsadzić, transporter do torby sportowej ewentualnie reklamówki.
lub opatulic w puchową kurtke, oczywiście udostepnic troszkę świerzego powietrza.


jest w miare ciepło to prawda, jak najszybciej do weta .

Koniecznie idź z nim do weta bo może być gorzej.Naprawdę nie mam zamiaru Cię straszyć ale mieliśmy taką sytuację rok temu z jednym z naszych ogonków która skończyła się dla niego śmiercią Ogonka zabraliśmy z sklepu zoologicznego, miał 3 miesiące.Wszystko super ale po trzech dniach zaczął troszkę kichać, w szybkim tempie chudł i chodził zgarbiony, praktycznie jak szedł to się chwiał Weterynarz osłuchał szczurka i dał antybiotyk oraz zastrzyk na wzmocnienie.Przez parę dni było bardzo fajnie, szczurek odzyskał energię i bawił się z pozostałymi, niestety choroba przyszła z podwójną siłą i zaczął chodzić osowiały, położył się z innymi szczurkami spać i rano jak się obudziliśmy to już nie żył.Szczurek od samego początku był mocno chory miał zwyrodnienie stawów i do tego przeziębienie które go bardzo osłabiło.Wet powiedział nam że i tak długo walczyliśmy o niego a praktycznie nie było szans na uratowanie Mam nadzieję że u Ciebie wszystko będzie dobrze.

Byłam z nią u weterynarza, rzeczywiście nie wiem po co chciałam czekać na tą wizytę ;/
Dostała zastrzyki, witaminy i wapno, okazało się, że ma prawdopodobnie wrodzoną wadę serduszka ale na razie wszystko się polepsza, przytyła troszeczkę i zaczyna się bawić już mam nadzieje, że będzie dobrze, jutro znów idziemy odwiedzić lekarza

a i dziękuję wszystkim za rady

Pamiętaj, że u szczurów kurację antybiotykową trzeba kontynuować przez co najmniej 10 dni, żeby doleczyć chorobę. Jeśli weterynarz nie zna się za bardzo na szczurach, to sama mu to zasugeruj Można przejść na doustny antybiotyk do podawania w domu, żeby szczura nie męczyć zastrzykami.

i pamietaj o jakiejś oslonie dla malucha przed antybiotykiem

nie chce otwierać nowego wątku skoro mój temat jest taki sam- zapalenie płuc. tylko, że moja mała jest już leczona ale ja nie widzę efektów i się boję... była leczona antybiotykami w zastrzyku przez 5 dni, niestety tylko tyle bo mieliśmy sami jej robić zastrzyki ale nie daliśmy rady ( nigdy więcej nie będę kuła szczurka - osoba bez wprawy nie powinna w ogóle moim zdaniem brać strzykawki do ręki...) więc dostała proszki, które niechętnie ale zjada z gerberkiem. widzę, że je, mniej niż zawsze ale wcina. żebra to jej widać z daleka, boki zapadnięte, ciągle oddycha jak lokomotywa, łysieje ( podobno przez to że jest pomieszana z łysym szczurem, tylko dlaczego łysieje dopiero teraz?podczas choroby?), jest powolna i jeszcze bardziej lgnie do człowieka.
na początku była lekka poprawa ale teraz jest jak było na początku. czy mam się nie martwic i czekać na wyzdrowienie czy trzeba zadziałać bo jest źle ?

5 dni to zdecydowanie za malo nawet na przeziebienie.
Spróbujcie min.10-14 dni samego enro lub enro+doxy , albo oxyvet albo oxyvet +enro.

Tu http://szczury.org/viewforum.php?f=13 masz spis weterynarzy, najlepiej podjedz do kogos kto sie zna.
Zastrzyki spokojnie mozna się nauczyć robić, ale zastrzyki z enro są paskudne bo zostawiają martwice jesli niewprawnie ukłujesz (nawet jesli jest rozcienczony). Oxyvetu tym bardziej nie zrobisz sama bez wprawy, ale zwykły osiedlowy wet da radę ( tylko musi powoli wpuszczac lek, bo to oleiste).