szczury.org

Oddam 3 dorosłe szczurki. Oba z nich mają około półtora roku i jeden niespełna roczek.
Chcę znaleźć im lepszy dom niż mają u mnie..przyznam się, że niestety coraz rzadziej bywam w domu gdy wpadam 2x dziennie dosłownie na 5minut do domu tylko by je nakarmić i pogłaskać serce mi się kraja, gdy widzę te ich oczki patrzące przez kratki gdy już wychodzę z pokoju
tu jest ich galeria, gdyż ogłoszenie zamieściłam również na allegro->
http://allegro.pl/szczur-szczurek-3-szc ... 10512.html
proszę pisać na gugakch1@gmail.com
Szczuraski wiele dla mnie znaczą więc, wymagam podpisania umowy adopcyjnej. Informuję też, że szczurki zawiozę sama bezpośrednio do domu nowego właściciela z uwagi na bezpieczeństwo małych i aby móc porozmawiać sobie na spokojnie.
PROSZĘ ODZYWAJCIE SIĘ, im wcześniej znajdą nowy dom, łatwiej będzie im się oswoić z nową sytuacją..tak samo jak bywa z ludźmi zresztą..
pozdrawiam

Witaj.

W Białymstoku nigdy za dużo chętnych nie ma. Czy rozważasz możliwość oddania szczurków dalej ? Moje tymczasy jeździły do całej polski .

Gdyby nie znalazły domku, a adopcja zrobiła się pilna, będę mogła zaoferować Dom Tymczasowy, a póki co, życzę szybkiego i dobrego domku .

Zdaję sobie z tego sprawę, że w Białymstoku, nie ma dużo chętnych ;p. W tamtym roku urodziło nam się ok 20 ogonków (jeszcze przed wykastrowaniem samczyka) i zaledwie kilka z nich zostało w B-stoku. Jeździłam z nimi wtedy na prawdę daleko w Polskę i straciłam kuupę kasy(a pracy nie mam i kasy też, w tej chwili nawet mnie na to nie stać) Więc tylko oddam je dalej, jeśli zwrócą mi koszty dojazdu, a to są marzenia ehh. W takim razie dla ich bezpieczeństwa będę starała się za wszelką cenę oddać je tutaj. Jeśli nie, to skontaktuję się z Tobą ) lub zastanowię się nad tym szalonym wyjazdem ;p
DZIĘKUJĘ, ŻE CHCESZ MI POMÓC! <hug> )

Ja nigdy nie odwoziłam sama szczurów .

W większych miastach jest sporo zaufanych osób, które przeprowadzą wizytę przedadopcyjną i podpiszą umowę z adoptującym. Jeśli wszystko jest ok, to szczurkom szukamy transportu z ludźmi, którzy akurat jeżdżą na potrzebnej nam trasie. Nie zawsze jest potrzeba jazdy osobiście .

Powiem Ci że jak było trzeba, to i znalazły się osoby do odebrania szczurka w Krakowie, leczenia i ciągania się po lecznicach a później przetrzymania ich na DT do czasu znalezienia nowego domku ( miałam jedną niemiłą sytuację kiedy było trzeba szczury odebrać ).

Dokładnie, na różnych forach - szczurzych, kocich, psich, świnkowych, króliczych, itp., są osoby, które za darmo wiozą potrzebujące zwierzaki w różne strony Polski. Nawet za granicę. I w każdym większym mieście są osoby związane z pomocą szczurom (czasem członkowie SPS), którzy przeprowadzają wizyty przedadopcyjne i mogą sprawdzić warunki u chętnego na szczury.

Jeśli tylko wyrazisz chęć wyadoptowania ogonków poza Białystok, to transport się znajdzie.

ojeju..a jak mam szukać takiej osoby? dać ogłoszenie na forum w stylu "kto zawiezie ogonki z bialegostoku do poznania" np?? :/ ;p

W dziale "Transport" można się ogłosić, a jak ktoś może będzie jechał - na pewno się odezwie
Po za tym fajnie że jednak zrobiłaś ten temat A szczurki oddajesz razem czy osobno ? To może pomóc komuś kto szuka pojedynczego ogona

Jeśli chodzi o Poznań czy Wrocław ( itp ) to transport zwykle jest na raty ( do Warszawy i tam w DT czekają na kolejny ). Ja najchętniej szukam domów w Warszawie, transport jest często a droga nie zbyt długa.

Dokładnie tak. Każde forum ma oddzielny temat dla osób poszukujących transportu. Pisze się posty w stylu "poszukuję transportu dla xx szczurów na trasie xx - xx". I swoje dane kontaktowe.

Zeszło na temat transportu, a ja mam takie pytanie. Czy jeżeli szczurek (bądź inne zwierze) zdechnie podczas transportu, to kto ponosi winę, czy ktoś w ogóle ponosi winę? Nie chodzi mi specjalne zabicie zwierzęcia przez osobę transportującą, tylko śmierć naturalną.

Ok, super rozumiem Dobrze wiedzieć na przyszłość Na razie poczekam, bo już dwie osoby z Białegostoku dzwoniły zainteresowane.
Szczurki uważam, że lepiej oddać razem. Ewentualnie samca mogę oddać oddzielnie bo jest typem samotnika

W przypadku śmierci w "niewyjaśnionych okolicznościach" warto zrobić sekcję i sprawdzić czemu szczur umarł. Ogólnie nikt nikogo nie obwinia, bo nikt z nas zwierząt w transporcie celowo nie zabija.

Ale oddac do osoby która ma już ogony ?
Samotnik czy nie - drugiego szczura i tak potrzebuje.
kciukam za domek

samotnik hmm.. samego go nie mam zamiaru zostawiać, ale po prostu czsem odnosze wrażenie, że nie zrobiło by mu to różnicy czy zmieni mu się właściciel czy lokator w klatce. Od urodzenia jest w klatce z 3samiczkami, ale specjanego przywiązania nie widzę. Często śpi sam, a gdy je wypuszczam, tylko on chodzi zawsze własnymi ścieżkami..
Chyba znalazłam już przyszłych właścicieli ) jutro jeszczę do nich zadzwonię. Samiczki w Białymstoku, a na samca zgłosiła się dziewczyna z Wawy, która ma już 1szczura i szuka mu towarzysza. Jak jutro wszystko będzie pewne to napiszę w dziale transport, o potrzebnej mi pomocy^^

Nie mogłam się powstrzymać. ON JEST PIĘKNY!