[GDYNIA] polecani i niepolecani

[smeg]

Mogę tylko powiedzieć, że Krefft się uczy na błędach, bo kiedy byłam z nim pod koniec kwietnia ze szczurkiem z wszołami, to nie chciał już podawać żadnych środków typu Frontline, tylko proponował proszek do posypania (Insectin?). Wszoły akurat sama zdiagnozowałam, więc nie było żadnych "nicieni". Szkoda, że popada ze skrajności w skrajność, bo preparaty "na kark" takie jak Stronghold można spokojnie stosować u szczurów, a tylko Frontline może być smiertelny w śkutkach, o czym wielokrotnie było pisane na forum. Ostatecznie u nas skończyło się na iwermektynie na kark, bo posypywanie i nacieranie gryzącego szczura proszkiem nie było mi zbyt na rękę.

Wczoraj za to ja się zawiodłam, bo mój szczur ugryzł Pana Kreffta dotkliwie podczas próby położenia go do rtg. Basiek jest dzikim szczurem i nie uznaje używania siły wobec niego, mnie też zdarzyło mu się ugryźć podczas rtg w innej lecznicy, ale logiczne dla mnie jest, że nie wyszarpuję wtedy ręki, żeby nie pogorszyć sprawy. Wystarczy szczura chwycić za skórę na karku, żeby puścił to, co trzyma w zębach. W przychodni u Kreffta ze szczurem był mój chłopak, nie wchodził do gabinetu rtg, ale sądząc po ilości krwi Pan doktor musiał chyba szarpać się z Baśkiem i jeszcze chyba nim o coś rzucić albo ścisnąć, bo szczur był przerażony, osowiały i miał pianę na nosie i pyszczku. "S*syn, ale mnie u*dolił!". Dodatkowo muszę stawiać się teraz w lecznicy co 5 dni na obserwację pod kątem wścieklizny, podczas gdy szczury nie zarażają wścieklizną przez ukąszenie (padają, zanim wirus zdąży się pojawić w ślinie), o czym chyba specjalista od szczurów powinien wiedzieć. Ale "taka jest procedura" i grożą mi konsekwencje prawne, jeśli się nie stawię.

Dodam, że do tej pory uwielbiałam dra Kreffta, przez ostatni miesiąc bywałam u niego dwa-trzy razy w tygodniu i zawsze był kompetentny i fachowy. Strasznie mi przykro z powodu tej sytuacji, sama już nie wiem, co myśleć. Może rzeczywiście byłam ugryziona przez szczury już tyle razy, że wiem jak się zachować, a pan doktor niekoniecznie.

[Magamaga]

Ja przy okazji będąc z kotką u państwa Łukuć wzięłam też i szczura. Dr Debis zdiagnozował u niego świerzb i tak też go leczyliśmy, okazało się że to grzybica. Po kuracji Nizoralem i jakimś drugim specyfikiem w płynie odczyn skórny znikł i sierść zaczęła odrastać.

Może warto spróbować? Ja już nie będę miała okazji, ale myślę że warto - od małych zwierząt jest Pani Łukuć.
http://www.wet-redlowo.pl/

[monializa]

NIE POLECAM -dr Krefta z ul.Wolności. O mało nie straciłam w zeszłym roku dzieciaka przez tego typa. Leczenie wyglądało następująco-podejrzenie zapalenia tchawicy,antybiotyk przez 10dni. W trakcie leczenia zamiast poprawy stan Szafira uległ pogorszenium,pan 'doktor' nie zrobił żadnych badań, wymazów,nawet zdjęcia rtg,podejrzewał inną chorobę,ale leczył ciągle w ten sam sposób. Wg mnie jedno wielkie naciąganie na kasę,zero chęci do pomocy.
Sprawa wyglądała beznadziejnie,zdecydowałam się jechać na Stryjską do dr Debisa. Usłyszałam najgorsze,że mały ma już takie zmiany na oskrzelach,że może w każdym momencie odejść. Ale pan doktor rzetelnie podszedł do sprawy,zrobił zdjęcie,pokazał i wyjaśnił mi jak to wygląda,podał Szafirowi antybiotyk,dodatkowo dostałam leki na odrobaczenie(w razie 'w'),profilaktycznie kazał podawać Szafirowi i reszcie stadka biostyminę,na zwiększenie odporności. Zapłaciłam tylko za zrobienie zdjęcia czyli 50zł. Powiem Wam,że w tamtym momencie wolałam już usłyszeć najgorsze niż żyć każdego dnia nadzieją,ze może dzisiaj po kolejnym zastrzyku małemu się poprawi,a gdyby umarł to pewnie bym sobie nie wybaczyła,że nie zrobiłam wszystkiego co w mojej mocy by był zdrowy.
Szafir ma się dobrze,w tym momencie ma ponad półtora roku, jest pełen życia(chociaż po wizytach u lekarzy zrobił się bardziej przytulański i zamiast biegać,więcej czasu spędza na kolanach),po antybiotykach był tak chudy,że można było liczyć jego kosteczki,w tym momencie może nie tyle jest gruby,ale dobrze wygląda. Oczywiście zdaję sobie sprawę,że jest słabszy,czasami zdarza mu się chorować(w ciagu roku 2x byłam z nim po antybiotyk),bywają dni,że codziennie widać wyciekającą porfirynę,ale teraz już wiem na czym stoję i co robić by został ze mną jak najdłużej. Dlatego POLECAM dr Debisa.
Drugim lekarzem ze Stryjskiej wartym POLECENIA jest dr Szczędzina. W dniu wczorajszym byłam z moim drugim gagatkiem u pani doktor. Kubusiowi po ostatnich zastrzykach wyszła martwica z 2stron na grzbiecie.Pani doktor zerwała strupki,oczyściła ładnie rany,poleciła stosowanie nadmanganianu potasu w kryształkach i oczyszczanie tym ranek. Ogolnie zabieg zrywania strupków przeprowadziła bardzo ładnie,maluch(a jest z niego nerwus) siedział niesamowicie grzecznie przez prawie cały czas(może 2x się poderwał). Przede wszystkim pani doktor doradziła mi również kilka rzeczy w sprawie maluchów i poprawienia ich odporności,no i policzyła mi tylko 10zł(gdzie byłam przygotowana na większe wydatki). Ogólnie moje podejście do młodych lekarzy jest następujące-nie ufam młodym,ale pani doktor wywarła naprawdę ogromne i pozytywne wrażenie na mnie.
Mam nadzieję,że moje spostrzeżenia przydadzą się tu komuś w przyszłości .

[puudi]

kogo polecacie bardziej w gdyni głównej?

[Paul_Julian]

Masz cały temat W Gdyni mozesz jechac do dr Hani Szczędziny albo dr Debisa w Redłowie/ Obłużu. NIe ma sensu patrzeć kto blizej czy dalej, tylko na kompetencje.

[puudi]

NIe ma sensu patrzeć kto blizej czy dalej, tylko na kompetencje.

jak najbardziej zgadzam się, tylko w razie nagłego wypadku wolę wiedzieć coś o bliższych wetach, bo zaczynam się dopiero powoli orientować we wszystkim

[Paul_Julian]

W razie wypadku to raczej zwracaj uwagę na godzinę. Póznym wieczorem najlepiej do Redłowa. Nie polecamy lecznicy http://www.gkw.com.pl/ ( Klinika dr Brzeskiego)
Ale kazdy weterynarz powinien bez problemu podac steryd, zeby szczurek dotrwał do następnego dnia.

[czis21]

Jest ktoś w stanie dokładnie napisac mi jak dojechac do Przychodni na Obłużu, do dr. Debisa?
Chodzi mi o dojazd np. SKM'ką, lub ZKM'ką (np. "R'ką"). Bardzo proszę!

[Paul_Julian]

Tutaj masz stronkę http://www.lecznica.gdynia.pl/index.php ... &Itemid=89

Zrobiłem mapkę taką :
http://goo.gl/maps/8jXP5
Punkt " Nieznana droga" to przystanek R-ki przy Estakadzie ( 1szy przystanek jak zjezdza z Hutniczej ) . Hutnicza - Estakada

Jakby cos to tu http://www2.zkmgdynia.pl/mapaG/index.php jest mapka ZKM. Wybierz linię z rozwijanej listy i zobaczysz jak przebiega trasa danej linii.
Na tym przystanku wsiadasz w cokolwiek co jedzie na przystanek Obłuże Centrum i Cechowa. Np. 141.
Wysiadasz na przystanku Cechowa. Przechodzisz na 2gą stronę ulicy i idziesz prosto w górę. I na googlowej mapce to będzie ten ostatni punkt. Przystanek powrotny masz naprzeciwko tego, co wysiadałaś.

Sprawdż te mapkę googla i mapkę zkm ( razem z liniami i przystankami, są opisywane). I jak coś jest niezrozumiałe, to daj znać.

[czis21]

Świetnie, bardzo dziękuję. Nie do końca wiedziałam w co wsiąśc na Estakadzie i na którym przystanku wysiąśc. Ale myślę, że raczej wszystko zrozumiałam, dzięki wielkie

[puudi]

czy klinika w redłowie oferuje kastracje? mam tu sytuację-dramat i nie wiem gdzie się z tym skierować :/

[Paul_Julian]

no jasne, dlaczego by nie ? Tylko nie na wziewce.
Dr Debis jest bardzo dobrym (i niedrogim) chirurgiem, ale dr Hania Szczędzina też robi operacje.

Zabiegi na wziewce robi dr Benkowski http://www.przychodniavet.pl/ Bardzo polecam.

[puudi]

a co znaczy wziewka?
to jutro będę dzwonić i się dowiadywać.. bardzo dziękuję za pomoc!

[EratoTiaTuatha]

Wziewka = narkoza wziewna, zamiast iniekcyjnej. Jest bezpieczniejsza.

[smeg]

Narkoza wziewna jest polecana głównie w przypadku starszych szczurków, młode i dorosłe w sile wieku spokojnie można operować w narkozie iniekcyjnej

W Gdyni Głównej masz też polecaną lecznicę dra Kreffta, ul. Wolności.