Strona 1 z 1
Coś poza gerberkiem?
: czw mar 01, 2012 8:27 pm
autor: escribir
Dziewczyny rano dostają po dropsie, które sama upiekłam- zjadają w mgnieniu oka. Cały czas mają szczurzą karmę (zaakceptowaną przez StasiMalgosia ;-) ), plus suszone jabłuszko, kolbę itp. Ale maja to w nosie, bo czekają na kolację, czyli gerberka (z vibovitem)! Podejrzewam, że gdyby mogły to tylko tym by się żywiły. Znajoma pani w sklepie dziwnie na mnie zerka- może podejrzewa, że ukrywam w piwnicy niemowlę? ;-)
Szczuraski mogą żyć na samym gerberku? Czy przyjmujemy, że głupie nie są i mając dostęp również do tych innych pożywień same sobie krzywdy nie zrobią? W sumie dzieci tez na tym wyrastają i mają się całkiem dobrze.
Re: Coś poza gerberkiem?
: czw mar 01, 2012 8:44 pm
autor: Sol_Leil
Generalnie to żadne jedzenie przystosowane dla dzieci szczurkom nie powinno zaszkodzić. W myśl zasady - co za dużo, to niezdrowo - nie przesadź

Poza tym owocowe gerberki w nadmiernych ilościach mogą spowodować biegunkę! Im bardziej zróżnicowana dieta szczurków, tym lepiej, ja bym swoich tylko tym nie karmiła

A i jak kupuję Gerberki, czasem sobie do szkoły na śniadanie, też na mnie sklepikarze dziwnie patrzą

Re: Coś poza gerberkiem?
: czw mar 01, 2012 9:25 pm
autor: escribir
Ale ja dziewczyny karmię nie owockami gerberowymi tylko zupkami "bezsolnymi".
Re: Coś poza gerberkiem?
: pt mar 02, 2012 5:16 pm
autor: tuśka
zupki są na mięsku prawda ?

podając codziennie takie "mięsne" gerberki łatwo o przebiałczenie szczura. myślę że 2 razy w tygodniu mięsny gerberek+ dobrze zbilansowana karma która także zawiera białko to wystarczająco dużo.
przecież jest wiele rzeczy które można dawać oprócz gerberków np makaron, ryż, warzywka itp można także robić własne gerberki z samych warzyw i te można o wiele częściej podawać

takie gerberki wychodzą dużo taniej niż kupne. ja kupuje mrożonki do zup różnych rodzajów. dzielę na małe porcyjki i zamrażam. kiedy potrzeba wyjmuję, gotuję i przecieram na papkę

a szczurasy mają taką samą radość jak z tych kupnych
Re: Coś poza gerberkiem?
: pt mar 02, 2012 10:01 pm
autor: escribir
Nie wszystkie gerberki są mięsne. No wiem, że można samemu, ale po kilkunastu godzinach pracy to nie zawsze się chce. ;-)
Re: Coś poza gerberkiem?
: pt mar 02, 2012 10:19 pm
autor: marts
http://szczury.org/viewtopic.php?f=32&t ... start=2355 tu możesz podpatrzeć co jeszcze mogą zdrowego jeść nasze ogony, bo gerberków też non stop nie można dawać

Re: Coś poza gerberkiem?
: czw mar 15, 2012 2:53 am
autor: Rajuna
tuśka pisze:zupki są na mięsku prawda ?

podając codziennie takie "mięsne" gerberki łatwo o przebiałczenie szczura.
Nie przesadzajmy z tą "mięsnością", tam jest ledwo 7% mięsa
Ja swoim gotuję raz na jakiś czas gar warzywek sezonowych (np. z odrobiną kurczaka), miksuję i wekuje - więc mam robotę raz na miesiąc, dwa... a koszt gara takiego domowego gerbera jest taki, jak jeden duży słoiczek w sklepie

i wiesz, co jedzą

Re: Coś poza gerberkiem?
: ndz mar 25, 2012 10:49 am
autor: szubi
Też myślę, że o wiele lepiej zrobić samemu. Nie wiadomo, co tak naprawdę dodają do tych gerberków ze sklepu.

Czasem można, ale lepiej nie za często. A poza tym to te kupne strasznie drogo wychodzą.
Re: Coś poza gerberkiem?
: pt kwie 27, 2012 7:35 pm
autor: DorotaO
Sorki może to banalne pytanie , ale jak wekuje się te domowe gerberki , bo bym też zrobiła większą ilość ?
Re: Coś poza gerberkiem?
: pt kwie 27, 2012 8:48 pm
autor: Rajuna
O, dobrze, że odkopujesz temat

wekuje się tak: myjesz słoiki, zalewasz je i pokrywki wrzątkiem, żeby się rozgrzały, wylewasz wrzątek, napełniasz zdjętym z ognia, gorącym "gerberkiem", zakręcasz i wsadzasz do piekarnika na 100 stopni chyba na 20min - jest też wersja z gotowaniem słoików w garnku ale nie wiem jak długo (postawionych wieczkiem do góry - chodzi o to, żeby wybić wszelkie bakterie i dzięki ciśnieniu powstałemu przy wzroście temperatury "zassać" pokrywki

), a potem wyciągasz i stawiasz do góry nogami do ostygnięcia.
Dużo roboty przy tym, ale potem otwierasz i masz - tyle, że ja zrezygnowałam, bo jeden mi się zepsuł (pokrywkę wybiło, było widać w papce bąble gazu), a w drugim nie wyczyściłam dokładnie pokrywki i zalęgły się jakieś robaczki pod pokrywką (od zewnątrz, między pokrywką a tymi nacięciami na słoiku). No i taki słoiczek domowy może stać góra 3 miesiące, dlatego przerzuciłam się na mrożenie - robię "gerberka", jak wystygnie porcjuję do woreczków śniadaniowych, wrzucam do zamrażalnika - potem jest więcej roboty przed podaniem, ale mają dłuższą przydatność do spożycia i mniejsza szansa, że coś się zepsuje w wyniku błędu w sztuce kulinarnej

Re: Coś poza gerberkiem?
: pt kwie 27, 2012 8:58 pm
autor: DorotaO
No to chyba łatwiej będzie pozamrażać
